Wersja do druku

Avatar użytkownika
Świeżynek
Nie wiem czy to tutaj powinnam dać w sumie...

Mam kłopoty z maszyną.

1. Nie zmieniając ustawień co jakiś czas maszyna robi pętelki - tj. nić się nie plącze, ale od spodu biegnie nić prosta a druga, zamiast ciasno ją trzymać, ma luźne, niewielke pętelki. Oczywiście materiał się trzyma, ale jak się minimalnie napnie, to się robi 2mm między kawałkami tkaniny.

2. Jak wyżej: nie zmieniając ustawień, czasami maszyna "wsysa" materiał rwąc go praktycznie, bo szyję ubranka dla lalek- są malutkie, więc już 2mm zerwane to koniec ubranka.

Czemu tak się dzieje?

W instrukcji obsługi pisze, że może to powodować napięcie nici górnej (na ustawieniu na 3, przy tym samym materiale, raz działa dobrze a raz nie) albo dolnej - nie wiem jak to ustawić, bo nic nie ma... po prostu bębenek.

[Mam maszynę Singer Curvy (8763)]
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Hmmm... czasami miewam ten sam problem z moim singerem (więc może taka ich uroda - żadne pocieszenie) ale można sobie poradzić. Nowe Singery są wrażliwe na jakość nici (to już sprawdziłam).
Ad. 1 Spróbuj wyczyścić naprężacz górnej nitki, czasami kłaczki nici dostają się między talerzyki i je rozpychają. Możliwa jest dodatkowa regulacja naprężenia nici górnej po zdjęciu obudowy (raczej kalibracja naprężacza, ale raczej nie należy tego robić zbyt często) Można również, chociaż w niewielkim stopniu, regulować naprężenie nici dolnej wyciągając cały chwytacz - jest tam mała śrubka.
Ad. 2 Igła i stopka. Przy cienkich i wiotkich tkaninach dobrze jest użyć bardzo ostrej igły i stopki do stębnowania (z dziurką), która przytrzyma materiał. Albo pod szyty materiał podłożyć papier, np. pergaminowy, a potem go oderwać. Ten sposób sprawdza się przy bardzo wąskich zapasach na szwy.

Aha i jeszcze coś: Nowe maszyny mają łatwe nawlekanie, ale czasami jak maszyna zaczyna pętelkować to warto ja nawlec drugi raz, wolniej (pod obudową nie widać czy nić jest prawidłowo nawleczona). To samo dotyczy bębenka, nie raz mi się zdarzyło, że nitka nie weszła tam gdzie trzeba, maszyna szyła jakby nigdy nic, ale jakość ściegu była... żenująca.

Każdy materiał jest inny i wymaga nieco innych ustawień maszyny.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ad 2 - pewnie maszyna ma bębenek wahadłowy. Na temat przypadłości związanych z takim bębenkiem pisałyśmy już na forum.;-)

http://ekrawiectwo.net/board/thread/5823/jaka-kupic-maszyne-do-uzytku-domowego/?page=5#post-7743

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aaaaaaaaaaaaaaa.... czy bębenek jest dobrze nawleczony??? i czy dobrze założony???
jeśli igła jest nieodpowiednia do materiału to by chyba przepuszczała i nie szyła z każdym ukłuciem.... czy nitka prowadzona do igły jest wpuszczona do naprężacza???? bo może ty ją dociskasz a ona wcale w nim nie jest, czasem może się zawinąć i iść obok, więcej nie mam pomysłu bez obejrzenia tego na własne oczy, chociaż właściwie jeszcze coś mi przyszło do głowy... jeśli masz chwytacz rotacyjny to nitka mogła się gdzieś zaplątać i jej nie widać i coś może zahaczać, czasami nawija się na około chwytacza... i nie wiem już więcej jak na chwilę obecną ;)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
U mnie przy pętelkowaniu od spodu materiału pomogła zmiana igły. Byłam juz bliska oddania maszyny do naprawy, a tu takie proste rozwiązanie.
Obyś i ty znalazła takie proste.
Odnośnie wciągania materiału na początku - tez tak mam. Zaczynam po porostu szyć trochę dalej. Z ubrankami rzeczywiście może być problem, bo tu każdy mm się liczy.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Zupełnie zapomniałam o temacie, bo nie szyłam... Przepraszam i dziękuję za odpowiedzi!
Na początek dziękuję za radę z papierem i odrywaniem go, łatwiej mi szyć malutkie elementy jak maszyna ma co złapać :)


W instrukcji jest poradzone aby igłę zmienić, ale igłę musiałabym zmieniać co jedno szycie, a więc koło 5 igieł tygodniowo. Igieł używam zwykle cieniutkich, bo przy ubrankach które mają 3cm szerokości wielkie dziury łatwo widać po nici.
Mam zdjętą obudowę, ponieważ nić wypadała z tego rowka i widzę jak się ma maszyna. Zwykle nawlekam drugi raz nić, ale znowu albo szyje dobrze albo nie...
Bębenek jest tak śmiesznie zrobiony, że nić leży poziomo (a nie pionowo jak w poprzednich maszynach) ze szpuklą, przewleka się obok a nić biegnie nad bębenkiem. Czasami spada, ale wtedy maszyna odmawia zupełnie współpracy- tj w ogóle nie łapie nitki dolnej

Zagłębię się w podesłany temat i mam nadzieję, że znajdę odpowiedź :)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Czyli chwytacz jest rotacyjny ;-)

Coś z naprężaczem górnej nici?

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.