Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Administrator
Krawcowa, która szyła mi sukienkę do ślubu oraz od lat "obszywa" moją mamę pomimo wielu lat doświadczenia zawodowego - fastryguje. Jest dla mnie wzorem więc raczej szybko nie przejdę na same szpilki. Wiadomo, jak się pracuje w akordzie ale jak człowiek ma czas samemu powykańczać wszystko to może się bawić w fastrygę.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
dziewczyny kochane... prawdziwa krawcowa kroi, wszystko fastryguje, spina i pięknie upina, krawcowa jest mistrzynią władania igłą i szpilką, potrafi szyć ręcznie. dlatego też jest różnica między krawcową,a szwaczką... szwaczka nie kroi tylko szyje, ma wszystko gotowe i ma dobrze uszyć w jak najszybszym czasie... ja Was za to spinanie i fastrygowanie no i za cierpliwość bardzo podziwiam,a co do mnie to, każdy orze jak może :buzki:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tyle że przez to że już się nie spieszę z szyciem to żakiet który mogłabym skończyć w 4 popołudnia leży już miesiąc, bo nie czuję tej presji żeby szybko szyć bo nie zdążę...
Sallma oj oj!!!Ja mówiłam że narobiłaś mi ochoty na żakiet i....ja już mam gotowy do latania....Może tym Cię zmotywuję?



Trinny - dobrze że postawiłaś mnie do pionu :D Wczoraj siadłam do wszywania rękawów i sfastrygowałam jeden rękaw, ale się nie układał więc sprułam i nie skończyłam, ale dzisiaj będę dalej walczyć :) Wszywanie rękawów to chyba najgorsza część szycia żakietu :/
Trinny a przy okazji mam pytanie - ale to zapytam w wątku żakietowym :)

Sus jeśli wbijesz szpileczki pod kątem prostym nie ma prawa igła się złamać tzn.nie powinna.Możesz spokojnie szyć!A zapytam czy fastrygujesz ręcznie?Mam szybszy sposób dla Ciebie ustaw ścieg w maszynie na najdłuższy w Twojej maszynie na 6 i jedziesz łatwo spruć w razie czego a jak wszystko dobrze to po tym samym można jechać tylko już ścieg ustawić na krótszy.Powodzenia!


A ja właśnie sobie wbijam szpilki równolegle, na linii szwu którą mam narysowaną na materiale - jakoś nie umię się przekonać do prostopadłego wbijania szpilek - boję się że mi się nie będą pokrywać linie dolnej i gornej warstwy materiału. I akurat w moim szpilkowaniu jestem dobra - jeszcze ani razu nie złamałam igły :) A z fastrygą to też czasem robię tak jak Trinny - najdłuższy możliwy ścieg i zszywam - jak cos nie gra to wystarczy pociągnąć jedną nitkę i po kłopocie.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Sylwetka 168 czyli wzrost burdowy, ale z resztą trzeba kombinować. Góra 38, dół 38/40.

Na początku szyłam jak leci, potem fastrygowałam wszystko jak leci. Teraz fastryguję albo szpilkuję, albo szyję na żywca, zależnie od okoliczności, czasami szpilki lepiej trzymają. Fastryga bardzo się przydaje, kiedy "klientami" są dzieci bo to strasznie ruchliwe, niecierpliwe i niekiedy humorzaste towarzystwo i przymiarka ze szpilkami bywa ryzykowna:oczko:
Moja maszyna ma specjalny ścieg fastrygą, ale jak dla mnie jest mało przydatny bo wygląda to tak: po jednym wkłuciu igły maszyna zatrzymuje się, trzeba podnieść stopkę, przesunąć materiał i tak dalej - no strasznie wolno to idzie (ale sztuka w spisie ściegów się liczy;)). W sumie nie muszę się spieszyć (no zdarza się, zdarza, że kończę kreację dwie godziny przed wyjściem), uważam, że warto poświęcić jeden czy dwa dni więcej na coś co się będzie oglądało przez następnych kilka miesięcy.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Administrator
Trinny dzięki za patent ze szpilkami. Fastryguję ręcznie a ściego-fastrygę mam nawet na maszynie ale czasem jak coś trzeba wdać to i tak muszę fastrygować ręcznie.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Świeżynek
A ja muszę przyznać, że jestem zdziwiona, że ktoś może nie fastrygować, ja bym umarła ze strachu, jakbym miała szyć coś bez fastrygi. Co prawda pochłania to co nie miara czasu, bo fastryga musi być u mnie równiusia, może w przyszłości będę bardziej żwawa. A na dodatek dokładam szpilki pod kątem prostym, tak przynajmniej instrukcja łucznika kazała :)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Chociaż uwielbiam wszystkie robótki i prace ręczne, nie fastryguję. Jest to jedyne moje robótkowe znienawidzone zajęcie - szycie ręczne i haftowanie. W związku z tym nie fastryguję, tylko spinam. Przyznam się do jeszcze gorszej rzeczy, bardzo często szyję "na oko", i mierzą=ę na sobie dopiero na późnym etapie. Niestety bardzo często efekty mnie przerażają.... wiem powinnam uczyć się na własnych błędach, ale z tym wiadomo, bywa różnie
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ja naprawdę nie mogę się przekonać do fastrygowania. Próbowałam, ale zaraz mi się wydawało, ze mi się wszystko rozleci. A kiedy czuję szpilki, to od razu mam wrażenie, ze się trzyma. Wiem, wiem, jest właśnie odwrotnie, ale i tak nie mogę się zmusić do fastrygowania. I kończy się na tym, ze wszystko opieram tylko na szpilkach.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Sus jeśli wbijesz szpileczki pod kątem prostym nie ma prawa igła się złamać tzn.nie powinna.Możesz spokojnie szyć!A zapytam czy fastrygujesz ręcznie?Mam szybszy sposób dla Ciebie ustaw ścieg w maszynie na najdłuższy w Twojej maszynie na 6 i jedziesz łatwo spruć w razie czego a jak wszystko dobrze to po tym samym można jechać tylko już ścieg ustawić na krótszy.Powodzenia!

--- Ostatnio edytowane 2011-09-27 18:22:06 przez Trinny ---

--- Ostatnio edytowane 2011-09-27 18:22:30 przez Trinny ---
Należę do tych nielicznych chyba "szczęśliwców", którym udało się złamać igłę na szpilce wbitej pod kątem prostym, musiała trafić idealnie i się nie ześlizgnęła. Jest na to patent: wyciągać szpilki tuż przed stopką, ale szyje się wtedy wolniej.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pewne rzeczy przeszywam bez szpikowania i fastrygowania, inne szpilkuję, a jeszcze inne szpilkuję i fastryguję :) Wszystko zależy od skomplikowania czynności i mojej wprawy. Proste szwy, np. szwy boczne szyję bez niczego, ale jeśli mają kieszenie, to już szpilkuję i czasem też fastryguję. Pasek do spódnicy fastryguję. Zamek kryty spinam szpilkami w 2-3 miejscach :)
________________________________________________________

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.