eKrawiectwo.net

Hej
Jak ktoś pamięta może z działu "Dzień Dobry" jestem początkująca i młoda do 15 wiosen mam Ale nazbierało się już 4 rzeczy które uszyłam od podstaw i parę przeróbek Wiec postanowiłam założyć wątek Jestem otwarta na konstruktywną krytykę i uwagi ale równocześnie proszę o wyrozumiałość ze względu na wiek i początki
spódniczyna nr. 1
Kolor: Soczysta zieleń
Materiał: Satyna
Marszczona krótka spódniczka na szerokiej czarnej gumce.
spódniczka nr. 2
Kolor: ciemny granat w kwiatki
Materiał: Bawełna
Marszczona krótka spódniczka na suwak z boku.

Witaj jak na młody wiek to naprawdę niczego sobie

Cześć. Naprawdę udane masz te pierwsze spódniczki. I szczerze zazdroszczę Ci tych 15letnich nóg które możesz taaak pokazywać Nastolatki widzą świat zupełnie inaczej i mam nadzieję że wniesiesz do naszego grona świeżutkie spojrzenie i pomysły. Jak na razie jest super

W sumie to nie mam nic do zarzucenia - no może tylko to, że zdjęcia niewyraźne (zielona satyna). Wydaje mi się, że w zielonej spódniczce marszczy się dół, przypuszczam, że obszywając brzeg aby się nie strzępił, zygzak jest zbyt naprężony.

Dziękuje za miłe słowa i uwagi
Co do zielonej spódniczki do na koncercie (Punk, Rock, Reggae) dostałam od ok. 20 osób pytania skąd ją mam I nawet propozycje pójścia na 100dniówke jak tylko ją założę :P
Kolejna porcja "dzieł":
nr.1
Kolor: żółty w białe kropki
Materiał: Bawełna
Marszczona krótka spódniczka na suwak z boku.
nr.2
Materiał wierzchni:
Kolor: Kwiaty w brązach, czerwieniach, żółciach i czerniach
Materiał: Bawełna
Podszewka:
Kolor: Ecru
Materiał: Satyna
Pasek:
kolor: słomkowa żółć
Sama plotłam z sznureczków.
Torebka z marszczeniami gdzieniegdzie i z suwakiem

Świetnie zaczynasz!!!

Ech, bardzo ładne, tym bardziej, że masz figurę, żeby je nosić. Nieśmiało tylko ponamawiam do użycia żelazka, spódniczki będą jeszcze ładniej się prezentować

Tak, zdecydowanie więcej żelazka i będzie super.

dziewczyny. Pomyślałam to samo o żelazku ale nie chciałam się przemądrzać zwłaszcza że ostatnio sama prawie go nie używam

Co do żelazka to jak najbardziej używane było tylko w mojej szafce ubrania nie mają lekkiego życia ale zapewniam że jak gdzieś wychodzę to wszystko prasuje :P Nie należę do pokolenia dziewczyn które się przeklneły z żelazkiem