Wersja do druku

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Według mnie przede wszystkim w rozciągliwości.
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hmm... ja widziałam już różne siateczki bieliźniane, są i takie gładkie i takie z widocznym splotem, problem w tym, że oba rodzaje widziałam już i w postaci bardzo rozciągliwej i mniej rozciągliwej. Mi chodzi chyba o taki jak Zoe-lin, ale ostatni link wygasł i nie wiem na czym stanęło. A nie chciałabym kupować aż z UK w ciemno, aby nie okazało się chińskim "tiulem elastycznym z allegro". :oczko:
Czeremcho, a Ty czy masz jakieś sprawdzone sklepy w UK co wysyłają do Polski?
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Proszę, oto link do tych materiałów
http://www.bramaker.co.uk/catalog/index.php?cPath=91_38
Przy końcu są powernet.

Od tamtego czasu troszkę się doszkoliłam. Powernet jest tak droga, bo zamiast skrywać włókna lycry w sobie ma cieniutkie gumki. Jakby gęsty splot cieniuteńkich gumek, a nie tiul z lycrą.

Ostatecznie nie zamawiałam powernet, bo na moje skromne potrzeby starczyło mi materiału recygligowego.

Z tej mocnej siatki powinny być robione skrzydełka do staników, ale te tańsze firmy często na tym oszczędzają, dlatego staniki marek H&M lub polskiego koncernu bieliźnianego bardzo szybko tracą stabilizację w obwodzie i są bezużyteczne po kilku pierwszych praniach. Powernet zamieniona np. na elastyczną satynę nie spełnia swojego zadania i jest mniej trwała.
Poza tym pasy do pończoch, które mają za zadanie trzymać pończochy cały dzień także zrobione są z powernet. Dla przykładu What Katie Did http://www.whatkatiedid.com/en_eu/product/311/girdle?fes_prd_id=311
Oczywiście uwaga nie tyczy się pasów, które nie nadają się do niczego poza przypinaniem do samonosiek (plastikowe żabki, wąskie gumeczki, cienkie i krótkie).

Póki co porzuciłam pomysł nauki konstrukcji bielizny, ale mam nadzieję, że to jeszcze będę rozwijać.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
:buziak: dzięki
A jak rozpoznać ten prawdziwy powernet i odróżnić go od tkaniny z lycrą? Czasem sprzedawcy używają obu nazw powernet i powermesh jednoczesnie. Czy tak wygląda powermesh?:
http://www.habbydays.co.uk/index.php?main_page=product_info&cPath=1083_414_782_783&products_id=2912&zenid=dd4e415547a7a29d9f5a33b198dc4c81

Czy wiesz może jaki skład procentowy powinna mieć taka tkanina na pas do pończoch np. czy elementy biustonosza?
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Niestety w składzie się nie orientuję. Prawdopodobnie powernet ma więcej rozciągliwego składnika (tu 20%).
W linku wydaje się być ta mocniejsza siatka. Może to sugerować ta nie najmniejsza cena. Zwykłe tiule elastyczne są bardzo tanie, a powernet wychodzi drogo.
Kupując tkaninę zawsze warto pytać o możliwość wysłania próbki. Kupując przez internet nigdy nie wiadomo.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zoe-lin, a znasz jakieś dobre polskie (lub nie) pasmanterie oferujące ładne dodatki do bielizny? typu gumki o różnych szerokościach, dodatki metalowe etc? Na allegro tylko gumka ramiączkowa jednego typu i zapięcia plastik :krzyk: .
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
W metalowe części i gumki (dość słabej jakości) zaopatrywałam się w mojej pasmanterii. Głównie z tego powodu porzuciłam szycie bielizny. Rozsądne dodatki są trudno dostępne, z jakością często jest po prostu słabo.
Jeśli ktoś z Was, kto to czyta, prowadzi pasmanterię internetową, to zwracam się z prośbą o sprowadzenie jakiejś hurtowej ilości różnych dodatków bieliźnianych, np. metalowe regulatory, żabki do pończoch inne niż te czeskie, mocne szerokie gumy bieliźniane, kupony powernet itp. Obecnie jest mi trudno nawet wymienić ramiączka do stanika w kolorze beżowym (czarny i biały jest), bo nie ma nigdzie beżowych regulatorów 18mm, a co dopiero jakieś ładniejsze.
Na niteczka.com.pl jest troszkę rzeczy, kiedyś było dużo więcej. grazka.pl i stoklasa.pl też coś mają, ale słabo. Przeszukuję czasem serwis alibaba.com w poszukiwaniu różnych takich rzeczy i okazuje się, że w naszych pasmanteriach jest właśnie ta chińszczyzna :) W polimexie też nie lepiej.
Istnieją serwisy zagraniczne, które mają stosunkowo niskie koszty wysyłki jak np. wcześniej linkowane http://www.bramaker.co.uk/catalog/index.php?cPath=91_31 i w miarę się opłaca zamawiać, ale nigdy nie próbowałam. Nadal mam zamiar.
Musiałam wylać te gorzkie żale na ogromną lukę rynkową, którą nikt nie zamierza się zainteresować i za to serdecznie przepraszam.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Bo naprawdę nie jest się łatwo zaopatrzyć hurtowo...

Mam pasmanterię - drobną produkcję. Nie mogę dostać ani dla siebie, ani do sprzedaży zestawów klamer i regulatorów plastikowych w kolorach innych niż czarne. Nawet białe różnią się od siebie.

Producent - owszem, zrobi. 5000 sztuk z koloru.

:zly:

Nasi producenci są bardzo nieruchawi...

Z importu - jak piszesz - w miarę się opłaci - w detalu. O dodaniu narzutu hurtowego trudno mówić.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale w tym linku nie wysyłają do Polski chyba, maja tylko napisane o "delivery UK". Mają pozłacane elementy :muza: tego u nas nigdy nie będzie :beczy: A przecież i tak są pewnie od Chińczyków. O jak ja bym chciała chociaż miedziane... tak samo kiedyś szukałam w Polsce zamków błyskawicznych w kolorze miedzianym i nic. Nikt nie sprzedaje, nikt nie kupuje, nikt o nic nie pyta i tkwimy w jakiś pasmanteryjnych latach 80. :boisie:

Czeremcho, a próbowałaś bezpośrednio od Chinczyków zamawiać hurtowo?

--- Ostatnio edytowane 2013-12-03 13:02:03 przez moonikat ---
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Rozumiem, że nie wszystko sprzedaje się od razu. Są jednak rzeczy, o które ludzie ciągle pytają, a nigdzie nie ma. Nie wierzę, że nie opłaci się sprzedawać internetowo, skoro ceny w detalu w pasmanteriach stacjonarnych są wyższe niż cena wraz ze sprowadzeniem z UK.
Oczywiście, najpierw warto mieć kapitał, jak do wszystkiego, ale dobrze zaopatrzony sklep szybko zyskałby stałych klientów, a dobrze wypromowany zyskałby także nowych. Dobry model biznesowy pozostawiałby sensowne ceny dla klienta. Wymaga to trochę pracy i obeznania, ale jest to dobry pomysł na biznes wielopokoleniowy.

Niszowe rzeczy także mają rację bytu jeśli dobrze się wszystko poukłada. Oczywiście pierwsze kilka lat nie przynoszą zysku, trzeba się z tym liczyć, dlatego jest to dobre dla biznesów już istniejących jako dodatkowa gałąź działalności, a potem przebranżowienie.

Trzymam kciuki, może ktoś pomyśli o tym poważnie :)

P.S. Po przeczytaniu posta wyżej: Chińczycy robią rzeczy różnej jakości. Te widoczne na portalach typu alibaba.com dostępne są od ręki, ale można zamówić coś lepszego w granicach minimum zamówienia. Stąd firmy bieliźniane biorą poszczególne składniki produktu. Z Chińczykami bardzo łatwo się dogadać, wysyłają często próbki z free. Im zależy żeby sprzedać. Chińskie nie zawsze znaczy złe. Tam są porządne fabryki z niesamowitymi możliwościami.
Z resztą nawet jeśli by kupować z UK w większych paczkach i sprzedawać po tej samej cenie co u nich, to i tak się na tym zarobi, bo wysyłka jednostkowa dla takiego człowieka z Polski już stanowi wielki plus.

--- Ostatnio edytowane 2013-12-03 13:11:39 przez Zoe-lin ---

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.