Wersja do druku

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Pisałam wcześniej o długoterminowym działaniu sklepu i o braku zysków przez pierwsze kilka lat. Poza tym wpakowanie dużej kasy na początek i praca za pół darmo 24/7.

Nie chciałam nikogo obrazić, ale podbijanie cen tylko dlatego, że nie zarobi się na zus nie jest rozsądnym rozwiązaniem. Aby rozwinąć coś sensownego, trzeba poczekać na długoterminowe zyski.
Uważam, że nie ma sensu kogokolwiek zmuszać do sprowadzania czegokolwiek. Osobom, które to czytają i są zainteresowane życzę powodzenia.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Nie traktowałam twoich wyliczeń jako chęci zmuszenia kogoś do czegoś.

Po prostu - pomysły i własne potrzeby to jedno, a realia rynkowe - to drugie...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja widzę realia rynkowe od strony klienta końcowego, czyli istotnej części rynku, (bez nas nie byłoby rynku), i widzę to słabo, po prostu jako brak towarów. Nie dziwi mnie, że mała początkująca firma boi się zainwestować. Ale może np. Strima podejmnie rękawicę lub e-tasiemka? widzę nawet hasło reklamowe "Koniec epoki PRL w pasmanteriach!" :D i kobietka jak z plakatu propagandowego. Ech rozmarzyłam się...



--- Ostatnio edytowane 2013-12-03 16:07:17 przez moonikat ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A nie byłoby po prostu łatwiej - zamiast rzucać słowa na wiatr forumowy - wysłać maila do jednej czy drugiej pasmanterii sugerując im poszukanie czegoś, co jest ci potrzebne? B-)

Ja staram się na takie prośby reagować - nawet jeśli dany towar już dla danego klienta jest "nieaktualny" - to zawsze jest to jakaś sugestia, czego ludzie szukają. To znaczy - czego na rynku brak...

Tymczasem - takich próśb praktycznie nie ma...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Najczęściej na maila " czy mają państwo ..." odpowiedź jest "nie prowadzimy". Może jeszcze "możemy sprowadzić 1000 sztuk" ;) . Na jednostkowy mail klienta nikt inaczej nie odpowie. Więc już nie piszę i nie pytam w pasmanteriach żeby oszczędzić sobie dziwnego spojrzenia sprzedawczyni. A chciałybyśmy tylko mieć to co w UK..
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ot widzisz. I może robisz błąd.

Parę dni temu roiłam spore zakupy hurtowe - i gdybym wiedziała, że czegoś szukasz...

To działa w obie strony zresztą.

Jedna klientka się pyta o coś, nie kupuje. To ja może zacznę olewać takie zapytania, bo i tak nie kupią, tylko pytają...

Musimy razem zmieniać sposób podejścia do handlu - z jednej i z drugiej strony lady.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2013-12-03 17:06:02 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Z drugiej strony sprzedawcy powinni badać rynek i potrzeby klientów ;) nadążać za modą też, bo ona jest z krawiectwem nieodłącznie związana, a tu jak 99% pasmanterii ma taki sam towar jak za czasów mojej babci, to trudno mówić o nadążaniu, (czasem w pasmanteriach mam wrażenie, że faktycznie ten towar tyle lat tam leżał...) W UK klientka wchodzi do sklepu i ma taki wybór, że nie musi pytać. B-)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A jak te potrzeby badać, skoro nikt nie pyta? :D

Nie chodzi mi przecież o przerzucanie piłeczki.

Od handlu się wymaga, czyż nie... Ale czy nie sprawdzamy na allegro, jaka opinię o nas, jako o kliencie, wystawił sprzedawca? Przecież nie tylko po to, żeby być bardziej wiarygodnym jako kupujący, bo sprzedający takich rzeczy nie będzie sprawdzał - chce po prostu sprzedać i zaryzykuje... Przecież sympatycznie jest wchodzić wzajemnie w chociaż minimalny kontakt, i to nie tylko żeby opieprzyć, że coś jest nie tak...

Do mnie dzwonią ludzie pytać się o maszyny do szycia, których nie sprzedaję... I rozmawiam z nimi na ten temat, i na maile przeróżne odpisuję... Na pewno - im jest miło - i mi jest miło, bo przecież słyszę, czy złapaliśmy wspólny język, czy nie...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A jak te potrzeby badać, skoro nikt nie pyta? :D

Wystarczy wzorować się na sklepach w UK choćby ;) , przecież u nas klientki będą oczekiwać tego samego ;) Mamy to samo co w UK w większości sklepów innych branż, a tu pustki. Poza tym każdy widzi (też właściciele pasmanterii) jakie ubrania są w sklepach, na wybiegach, na ulicy, więc wiadomo, że osoby co same szyją będą potrzebować takich półproduktów. Nieraz widzę gdzieś na blogu super ciuch uszyty, a wszystko psuje zbliżenie na zamek. Nie chodzi o jakieś ekskluzywne detale, bo u nas nie ma nawet takich rzeczy jakie są użyte w tanich ciuchach z sieciówek. Szyjemy (przynajmniej ja) dla przyjemności, a mam wrażenie, że w Polsce pasmanterie uważają, że szycie jest dla ubogich co uszyją sobie byle zimą zimno nie było i nie zależy im jak to wygląda. To tłumaczy, czemu nie ma "fanaberii" do uszycia sobie np. bielizny.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Wystarczy wzorować się na sklepach w UK choćby ;)
Właśnie to samo miałam na myśli. Mam doświadczenia co prawda nie z UK, ale z Irlandii - i wiem, że niestety - nasi klienci trochę się różnią od tamtych.

Tam jest znacznie łatwiej o interakcję. W obojętnie jakim sklepie. Ludzie sami zagadują, rozmawiają, częściej proszą o pomoc albo o wyjaśnienie tego czy owego...

Nawet sklepy samoobsługowe są traktowane przez klientów jak normalne sklepy, gdzie podchodzi się do lady i pyta o to czy owo... Nasi klienci najczęściej są takimi Zosiami - samosiami. Nie widzę - to nie ma. Nie ma, to nie ma. Wzruszam ramionami i wychodzę... Albo wezmę nie to, co trzeba ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

7 stron: < 1 2 3 4 5 6 7 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.