Wersja do druku

8 stron: « < 2 3 4 5 6 7 8 >

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Fakt, Heian jest kompletnie scentralizowane wokół dworu, sformalizowane i z nudów zajmowano się głównie sztuką (co jednak wygenerowało spore dziedzictwo artystyczne) i intrygami (ale który dwór tego nie robił :D). Co do wpływów chińskich, były bardzo silne we wcześniejszym okresie Nara, wtedy kopiowano z Chin wszystko jak leci. W Heian wciąż korzystano z tego, co przywieziono wcześniej, ale to ten czas, kiedy zaczęto to zniekształcać i modyfikować wg lokalnych warunków i preferencji, nadawano tym importowanym ideom i wynalazkom japoński charakter :). Z chłopstwem sprawa jest kiepska - nie ma zbytnio informacji o ich życiu, bo dwór nawet nie uważał ich za ludzi. Człowiek znaczyło arystokrata. Nawet na ilustracjach z tamtego okresu pracownicy fizyczni, jeśli w ogóle są pokazani, to wyglądają jak małe małpki okryte szmatką (to było symboliczne wyrażenie pogardy, bo wzrostem byli na pewno podobni).
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja tego tematu nie ogarniam, ale podziwiam :oklasky::oklasky::oklasky:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale masz zacięcie, jestem pod ogromnym wrażeniem!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Genialne rzeczy szyjesz, masz talent:):)
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Tym razem nie szycie, ale wyplatanie ozdobnych japońskich sznurów kumihimo. Wyplata się je z jedwabnych nici (ja użyłam bawełnianej muliny :P) i służą m. in. jako akcesorium do kimona. Jest wiele rodzajów i technik, ja ze względu na dostępność narzędzi wybrałam najprostszy rodzaj "krosna" do wyplatania - marudai (dosłownie okrągły stołek). Wykonany z pomocą brata ze starego taboretu :P Oryginalne wyglądają tak: http://info.careycompany.com/carey-Images/wood-mar.jpg
Oprócz marudai, potrzebne są obciążone szpulki, które zrobiłam ze śrub - mają gwint owinięty taśmą izolacyjną, żeby nie niszczył nici. Obciążenie mocuje się też do końca sznura pod blatem, żeby nici były równomiernie napięte podczas wyplatania.

Ten konkretny splot jest chyba najprostszy (lub jednym z najprostszych), bo chciałam sprawdzić jak mi w ogóle pójdzie z tą techniką. Ogólnie jestem zadowolona i jutro idę w miasto po więcej muliny :P Na taki sznur (niestety zapomniałam go zmierzyć po skończeniu i od razu związałam, ale ma coś około 1 metra) poszło 4 motki muliny.

--- Ostatnio edytowane 2015-09-01 22:22:52 przez Orlaith ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Gotowy sznur związałam w rodzaj ozdobnego węzła (ume musubi - węzeł "kwiat śliwy"), może być w takiej formie doczepiany w różnych miejscach do pasa u kimona, albo wpinany we włosy.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Piękny sznur. Wygląda na bardzo pracochłonny.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jakie fajne rzeczy tworzysz, no no wszystko mi się podoba, ale lali w uszach króliczych nie pokazuj, bo taka bida z niej wtedy :(
________________________________________________________
Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po siewie, nad przepaściami przerzuca mosty. B. Prus
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Cierpliwa i wytrwała jesteś. Gratulacje.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
:DOrlaith...to jest kawaii!!!

8 stron: « < 2 3 4 5 6 7 8 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.