Wersja do druku

4 strony: 1 2 3 4 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Cześć
Nie wiem czy jest to dobre miejsce na temat.
Chodzi o flizeline czy jest ona potrzebna i kiedy ją stosować. W większości wykrojów z burdy jest zamieszczona. Mało wiem na ten temat a tym bardziej gdzie ją kupić??
Czy ktoś może mi podpowiedzieć.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pewnie, że jest potrzebna!
Spotkasz ją pod tapetą, tynkiem gipsowym i pod tkaniną - wszędzie zabezpiecza przed rozłażeniem się delikatnej materii, którą tworzymy takie powierzchnie.
A czasami potrafi po prostu pięknie wyglądać sama z siebie - na ślubnym stole. :)

Dostaniesz ją w wielu miejscach.
Pytasz o miejsce w Gdyni, czy w sieci?
Można wymieniać i wymieniać...

Jak już padnie odpowiedź do czego jest potrzebna, to chętnie dowiem się co stosowano w ubraniach przed flizeliną?
Avatar użytkownika
Świeżynek
Jestem ciekawa w gdyni i w sieci gdyż nie znam dobrego sklepu a ciezko jes szyc co kolwiek z burdy jesli nie ma sie podstaw.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ja używam nie tyle flizeliny, co kameli, ale muszę, koniecznie muszę mieć zapasik...

Nie wyobrażam sobie np. wszycia zamka do spódnicy w szwie bocznym bez podprasowania paskiem flizeliny. Tzn. wyobrażam sobie i nieraz próbowałam być cwańsza niż najwięksi cwaniacy i oszczędzałam sobie zachodu... A potem marnowałam czas i nerwy na ujarzmienie "prostego ze skosem". Bo to są właśnie najbardziej kapryśne, najtrudniejsze do dobrego wykonania zszycia - kiedy w przykładowej spódnicy wyprofilowany bok daje w zasadzie skos, a zamek jest na taśmie tkanej "z prostego".

Podprasowanie flizeliną stabilizuje krzyżujące się na skos i mające tendencje do wyciągania brzegi, które zachowują się już jak skrojone wzdłuż nici tkaniny.

Żakiet beż nie będzie miał wyglądu - poza oczywiście specyficznymi, luźnymi albo inaczej - luzackimi fasonami.

Dziurki na guziki szyte w dzianinach - panie dzieju, toż to porażka, jeśli się dzianiny PORZĄDNIE nie usztywni!

Nacięcia w dekoltach w szpic - zawsze podklejam dla bezpieczeństwa i kształtu. I ogólnie - tam, gdzie każą podklejać - podklejam. Jeszcze nigdy na tym źle nie wyszłam.

A co było przedtem? To samo, co można spotkać i teraz - wkłady tkane, organdyna używana do dziś do przezroczystych materiałów. Upierdliwość podkładania nieprzyklejającego się materiału /podkładanie - czyli flat lining ;-)/, ręcznego podszywania do żakietów specjalnymi ściegami... Fakt, można wtedy od razu ukształtować i wymodelować np. kołnierz, ale...



Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
podkładanie - czyli flat lining ;-)
:rotfl:

A za resztę :buzki: ode mnie - miód materiał poglądowy!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
ooo i znowu się czegoś dowiedziałam:)))
Po prostu kocham to forum:)
________________________________________________________
stefcia.pl
www.facebook.com/RobotkiStefci
mlecznepodroze.pl
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To ja jeszcze podrążę, jeśli @micrusek pozwoli - problem uzupełnia bowiem świetnie temat.

Czy klejonka, czyli flizelina z klejem, da się oderwać od dzianiny bez szkody dla tej ostatniej?
Inaczej mówiąc, są szanse na użycie klejonki jako tymczasowej?
Czy też jak już przyprasuję, to bez śladów się klejonki nie pozbędę?
Może macie taką wypróbowaną w boju - w sensie linku do sklepu?

Idea jest taka, by unieruchomić zszywane części garderoby paskami klejonki, zszyć i klejonkę usunąć, otrzymując łączenie bez przypadkowych przesunięć, naciągnięć, przymarszczeń itp. - zgodnie z Waszymi radami (pamiętasz Aniu, pisałaś o tym).

W sieci znalazłem flizelinę hafciarską samoprzylepną i hydrofolię oraz kleje tymczasowe, lub tutaj, lecz może nie trzeba wchodzić w takie kosmiczne technologie? :)

Podpowiedzcie coś, bo głowa boli od mnogości ofert. :)

Fastrygowanie dzianiny jest nadal zbyt "ruchome" jak dla mnie, w efekcie szycie zbyt czasochłonne.
Albo ja taki perfekcjonista jestem, że drażni mnie, jak nie mam pewności, że zszyję dokładnie tak, jak ustawiłem. Pod stopką jednak zawsze coś tam ułoży się po swojemu. Dzianina zgodnie ze swoją naturą, próbuje żyć swoim życiem.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dzianina zgodnie ze swoją naturą, próbuje żyć swoim życiem.
Dlatego warto ją ujarzmiać jeszcze na etapie, gdy jest przypięta do formy i wtedy podklejać strategiczne brzegi paseczkami flizeliny. Z tego powodu klej i hydrofolia odpadają. Jeśli koniecznie chcesz się pozbyć flizeliny po szyciu /a nie zawsze warto/, to po prostu musisz wypróbować przyprasowywanie w różnych temperaturach.

Aha, używam nie tyle flizeliny /pajęczynki/, a termoniny /sama już nie wiem - moja pani w pasmanterii czasem ją nazywa kamelą/, która jest tkana i z tego powodu skrojona ze skosu ładnie się układa i ma pewną podatność na zakrętach.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
podkładanie - czyli flat lining ;-)
:rotfl:

A za resztę :buzki: ode mnie - miód materiał poglądowy!

Dodam więcej w sprawie "flat lining", bo opadają mi ręce, a nie chcę, żeby złośliwe komentarze dezorientowały kogoś.

Flat lining - what is it? how to?

Flat lining is sewing with the lining flat against the inside of the outer fabric, at the same time. The seams show inside this way. Victorian bodices are often flat lined, and the raw edges are neatly finished on the inside.

Ze słownika krawieckiego, gdyby ktoś się pytał. Czyli szycie materiału podłożonego podszewką lub podbiciem - bo "lining" ma różne znaczenia.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dodaję amatorskie "trzy grosze":
Są dwa sposoby używania;
1., dobry do szwów prostych: kroi się materiał podszewki z podwójnym zapasem na szwy. Składa stroną prawą do lewej (prawa materiału /lewa podszewki); i zszywa w odległości 1/2 zapasu na szwy. Odwraca, tak, że materiał podszewki "obejmuje" brzeg materiału bazowego. Dalej szyje się tak jakby to był jeden materiał.
2. Do wszystkich szwów: Wycina się jednakowo, zszywa razem w połowie -brzegi nie są wykończone.
Używa się w przypadku tkanin np. b. cienkich, albo prześwitujących, w których zwykła podszewka byłaby za gruba.
I jeszcze jedno, terminem alternatywnym jest"interlining"chociaż w/g purystów to nie to samo. Szukając w internecie te dwa terminy b.często używane są zamiennie. Typowy interlining to po prostu wkład usztywniający bądź ocieplający.
A jeszcze i to (ang.) ale z rysunkami/fotografiami:
na pierwszym zdjęciu; widać szwy otoczone tak jakby były lamowane;
http://www.friendsofpr.com/julieb/samplepaint.JPG
http://sartamexicana.blogspot.co.uk/2009/09/active-stitcher-technician-spend-so.html
http://pintuckstyle.blogspot.co.uk/2010/07/anatomy-of-dress-flat-lining-in-1960s.html
I opis po angielsku z fotografiami :
http://sewing.patternreview.com/cgi-bin/review/readreview.pl?ID=1044
I tłumaczenie: w mojej wiekowej książce podręczniku szycia nazywa się to po prostu podszewką zszytą razem z materiałem. Może niezbyt elegancko... ale wyjątkowo opisowo!

--- Ostatnio edytowane 2012-04-01 20:15:15 przez amatorskieSzycie ---
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

4 strony: 1 2 3 4 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.