Wersja do druku

4 strony: < 1 2 3 4 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No to dzięki dziewczyny za wyjaśnienia nie miałam pojęcia co to flat lining, ale patrząc na powyższy przykład to muszę powiedzieć żę 100% sukienek ślubnych w naszym sklepie jest szytych właśnie ta metodą, przez co wszystkie te kiecki sa strasznie grube i ciężkie.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziękuje za odpowiedzi bardzo pomocne.
Jeszcze pytanie czy wkład to właśnie flizelina??
W burdzie często jest nazwa wkład i nie wiem czy to chodzi o materiał czy właśnie flizeline??
Ponawiam pytanie gdzie można kupić flizeline niedrogo i z zaufanego źródła.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Flizelina jest rodzajem wkładu. Flizelina to spolszczona Vlieseline - nazwa własna produktu, ale weszła do potocznego języka i wiele osób jej używa na określenie tego, o czym myślimy ;-)

Wkłady mogą być tkane, dziane czy też /brak mi określenia/ wykonywane taką techniką, jak flizelina - czyli jak gęsta pajęczynka bez określonego wątku ani osnowy. Mogą być powleczone jedno- lub obustronnie klejem, bez kleju. Dużo tego jest ;-)

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
I tłumaczenie: w mojej wiekowej książce podręczniku szycia nazywa się to po prostu podszewką zszytą razem z materiałem. Może niezbyt elegancko... ale wyjątkowo opisowo!
Przynajmniej konkretnie i szczegółowo! Dodałabym jedno - podszewka nie musi być z materiału podszewkowego ;-)

Tak sobie myśląc ogólnie drążąc temat, po obejrzeniu linków przez ciebie podanych:

Myślę, że podszycie spódnicy w taki sposób nie do końca spełniałoby moje oczekiwania... Owszem, szwy wyglądają bardzo elegancko od lewej strony /podobnie jak wykończone metodą Hongkong/, ale spódnica w dalszym ciągu jest od spodu nie zabezpieczona przed wypychaniem. Moim zdaniem to jest bardzo poważna zaleta "klasycznej" podszewki - przecież np. len czy wełna bardzo lubią się wypychać, a nie wydaje mi się, żeby takie wykończenie mogło coś pomóc... Dlatego też zdziwiłam się, gdy na Papavero przeczytałam, że podszewka do spódnicy powinna być 3-4 cm szersza, niż spódnica :-S Dla mnie to bardzo dziwne... B-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam! flizelina to taka "klejonka" jak papierowa z wyglądu i w dotyku(drze się jak papier) . do tkanin dzianych czyli dzianin stosuje się włókniny tak zwane klejonki dziane rozciągają sie , jak dotkniesz to po szerokości się rozciąga ta klejonka wtedy nie powstaną ci pęcherze podczas klejenia, są też wkłady tkane takie jak płótno z wyglądu, gdy potkleisz tym tkaninę będzie dość sztywna stos. do np podklejania płaszczy. to co piszą w Burdzie masię jak nijak do tego co jest w sklepach, chyba że kupujesz w sklepie firmowym Burdy.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jeszcze jeden synonim flat lining=underlining

Jeśli chodzi o materiały, to tak jak napisałam poprzednio, raczej NIE stosuje się materiałów typowo podszewkowych, ale jedwabna organzę, gazę, cienkie płótno bawełniane itp.
Co do przykładów Czeremchy:
wydaje mi się:
(ale pewności nie mam!)
iź nie stosuje się tego do spódnic, a raczej juz na pewno nie do wełny. Bardziej do części górnej sukienki, i to takiej szytej z cienkich materiałów.

Ja używałam tej techniki tylko raz, szyłam z żorżety, która nie dość że była cienka, ale jeszcze wściekłe "gryzła" w dotyku; co okazało się dopiero po -włożeniu na siebie. Stąd, musiałam szyć z podkładem. Zależało mi, na zachowaniu cienkiego materiału -na lato.
Tak jak pisze Vanessa o sukniach ślubnych -to chyba właśnie najbardziej "typowe" zastosowanie. Albo jakieś kostiumy taneczne/teatralne etc.

Margerita:
sklepy firmowe burdy istnieją chyba tylko w Niemczech (ja przynajmniej tylko tam spotkałam) a porządną klejonkę flizelinę można dostać i gdzie indziej. Vlieseline To zresztą nazwa firmowa (zastrzezona) a nie (tak na dobrą sprawę) handlowa produktu...
To, że mówi się -potocznie- "flizelina" na każdą klejonkę to tylko kwestia wygody...

I tłumaczenie: w mojej wiekowej książce podręczniku szycia nazywa się to po prostu podszewką zszytą razem z materiałem. Może niezbyt elegancko... ale wyjątkowo opisowo!
Przynajmniej konkretnie i szczegółowo! Dodałabym jedno - podszewka nie musi być z materiału podszewkowego ;-)

Tak sobie myśląc ogólnie drążąc temat, po obejrzeniu linków przez ciebie podanych:

Myślę, że podszycie spódnicy w taki sposób nie do końca spełniałoby moje oczekiwania... Owszem, szwy wyglądają bardzo elegancko od lewej strony /podobnie jak wykończone metodą Hongkong/, ale spódnica w dalszym ciągu jest od spodu nie zabezpieczona przed wypychaniem. Moim zdaniem to jest bardzo poważna zaleta "klasycznej" podszewki - przecież np. len czy wełna bardzo lubią się wypychać, a nie wydaje mi się, żeby takie wykończenie mogło coś pomóc... Dlatego też zdziwiłam się, gdy na Papavero przeczytałam, że podszewka do spódnicy powinna być 3-4 cm szersza, niż spódnica :-S Dla mnie to bardzo dziwne... B-)

Ania




--- Ostatnio edytowane 2012-04-02 16:28:40 przez amatorskieSzycie ---
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
no dla mnie Aniu z ta podszewka tez dziwota,pierwsze slysze
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Aniu, w twoim linku ;-) autorka pisze o spódnicy podłożonej organdyną i drugiej - wiskozą:

http://sewing.patternreview.com/cgi-bin/review/readreview.pl?ID=1044

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aniu, w twoim linku ;-) autorka pisze o spódnicy podłożonej organdyną i drugiej - wiskozą:

http://sewing.patternreview.com/cgi-bin/review/readreview.pl?ID=1044

Ania
Przyznaję bez bicia masz rację!
Faktycznie tak jest tam napisane:bezradny: ja się skupiłam na wyszukiwaniu dobrego opisu techniki (który tam jest!) a nie doczytałam jak widać o tej wełnie. Ale to -chyba? -raczej wyjątek który tylko potwierdza regułę?!
Postaram się przeczytać, co na ten temat napisane jest w podręcznikach ang. języcznych, i napiszę; dobrze?
Tylko proszę o odrobinę cierpliwości -bo muszę poszukać!
Być może to ona się pomyliła? Bo tak na zdrowy rozum, po co do wełny interlining?
Natomiast jej drugi przykład jest typowy -chodziło o przeźroczysty materiał. Wtedy faktycznie czasami lepiej wychodzi "underlining" niż "lining".
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
DO marynarek używało się przed pojawieniem sie flizeliny, włosianki albo płótna, albo obu na raz :)

4 strony: < 1 2 3 4 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.