Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moi drodzy. Dzięki wam wszywam kołnierz, i idzie to sprawnie ale chyba nie tak, jak trzeba, bo nie do końca ładnie się układa. Muszę was znów prosić o pomoc :-). Ale zanim zadam pytanie, opowiem jak ja wszywam kołnierz - aha - KOŁNIERZ Z REWERSEM !


Pierwszy obrazek przedstawia po kolei części, które już "mamy uszyte", czyli:

1. Tył kurtki, przyszyte dwa przody. Na obrazku widzimy PRAWĄ STRONĘ.

2. Uszyty, wywrócony, ostębnowany i rozprasowany kołnierz.

3. Oszycia przodów przyszyte to odszycia szyi. Widzimy stronę LEWĄ.


I teraz tak, jak to leży, robię w następujący sposób:

a) na prawą stronę części 1, kładę kołnierz, na to odszycia.

b) całość spinam szpilkami (wszystkie 3 części na raz)

c) zszywam

d) i to wszystko co robię podczas wszywania kołnierza.

I teraz pojawiają się nastęujące problemy - nie zawsze - ale czasami:
- kołnierz z tyłu dziwnie leży
- miejsce, w którym kołnierz kończy się na brzegach, powoduje marszczenie się klap przodów

W kolejnym pośćie dalszy ciąg.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Domyślam się, dlaczego tak się dzieje.
Wszędzie w opisach szycia pisze, żeby spód kołnierze przyszyć do zapasów szyi, a wierzch do odszycia. Ale dlaczego? Przecież wtedy kołnierz będzie się rozwarstwiał! Więc i tak trzeba wszystko zszyć razem.
Czy takie zszywanie jak ja robię - na raz - na prawdę nie jest prawidłowe?

Poniżej skan z burdy.
Wczoraj przewertowałam chyba 10 magazynów, z opisami wszywania takich kołnierzy, i wszystko jest zawsze identycznie napisane.

Na skanie zaznaczyłam moment, od którego nic nie rozumiem. Czy mógłby mi ktoś to wytłumaczyć? Bez sensu są dla mnei zwłaszcza momenty z odwracaniem czegoś pod spód.

"Zapasy na podłożenie zawinąć pod spód i przyszyć ręcznie" - ale do czego mam to przyszyć? Domyślam się, ze nie do pleców?

"Przyszyć odszycie na zapasie na podłożenie" - kosmos!

A to co w zielonej ramce, to już dla mnie totalnie niezrozumiały fragment.

HELP! ;-)

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Kolnierz wykrojony w ten sposob jak na zdjeciu,bedzie ,,stał" na szyi z tylu, ja czasem lekko podkrawam, czyli robie takie polkole. Skoro sciagają się klapki z przodu, to moze kolnierz jest przykrótki.
Ja kolnierz fastryguje osobno do zakietu, dopiero potem klade odszycie i fastryguje calosc.

Zszywasz dobrze, zszywa sie raz: jednoczesnie do zakietu i do odszycia. Chodzi o to, zeby bylo wiadomo jak kolnierz ma lezec, czyli jesli kladziesz go spodnia czescią na zakiecie, to wierzchnia czesc jest przykryta odszyciem.

Kiedys nagralam filmik jak wszyc kolnierz do zakietu i zrobic odszycie.
Co prawda kolnierz jest szalowy, ale samo wszywanie to praktycznie to samo.
Na dole posta trzeba kliknac w link
http://monikowo.blogspot.com/2011/10/konierz-szalowy-i-odszycie-zakietu.html

--- Ostatnio edytowane 2012-04-15 10:11:26 przez monikowo ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bez sensu są dla mnei zwłaszcza momenty z odwracaniem czegoś pod spód.

"Zapasy na podłożenie zawinąć pod spód i przyszyć ręcznie" - ale do czego mam to przyszyć? Domyślam się, ze nie do pleców?

"Przyszyć odszycie na zapasie na podłożenie" - kosmos!

A to co w zielonej ramce, to już dla mnie totalnie niezrozumiały fragment.

HELP! ;-)
Odwracanie czegos pod spod: wiesz co to jest odszycie: przyszywasz je z kolnierzem kladac na prawej stronie materialu. Odszycie zawijasz pod spod, dzieki temu szew ktory powstal sie schowa - najlepiej zobacz w gotowym zakiecie.

Przyszyc odszycie na zapasie na podlozenie - troche trudno to wytlumaczyc ale sprobuje. Zapas na podlozenie to szew, ktory powstal po zeszyciu odszycia, kolnierza i zakietu. Złap odszycie razem z tym szwem, to trzeba razem przeszyc sciegiem prostym. Dzieki temu odszycie - czyli to, co jest potem na lewej stronie zakietu, nie bedzie sie wywijalo.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Gdyby zszywać wszystko na raz - to powstaje bardzo gruby, nie układający się szew, a tak zszyte części mają tendencję do prostowania, podczas gdy kołnierz powinien miękko układać się na szyi. Zszywa się razem dodatki na szwy, ale nie na szwie łączącym części kołnierza z częściami żakietu.

Co do marszczenia - dodatki na szwy ponacinane? ;-)

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Moje poprzedniczki już wszystko wytłumaczyły ja dodam tylko tak od siebie,że spód kołnierza przyszywam do żakietu(kołnierz odszyty oczywiście),wierzch do obłożeń,nacinam szwy i następnie je ROZPRASOWUJĘ,żeby nie było grubo jak pisze Ania.Kołnierz wierzch i spód zawsze muszą zaczynać się i kończyć w miejscach nacięć.pierwsze i ostatnie wkłucie igły jest dokładnie w punkcie nacięcia nie może być chociażby pół ściegu dalej!!!Musi być idealnie!!!!Teraz kładę prawą do prawej obłożenia na żakiet i odszywam DOKŁADNIE zaczynając w miejscach nacięć i szyję do dołu,drugą stronę też zaczynam od góry.Teraz zszywam ze sobą DODATKI na szwy kołnierza WSZYSTKIE SZWY MUSZĄ SIĘ ZGADZAĆ żeby nie naciągnąć kołnierza itp.GOTOWE!!!!!Dalsze prace są już łatwiejsze!Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pamietam jak mama przynosiła z pracy kołnierze akurat do damskich bluzek, i wywracałyśmy...wszytskie różki musiały być przyciete na zapasach żeby wywrócić i żeby nie robiły się bobki takie, i były z obydwu stron podklejone flizką.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
jest sposob na nitke na takie "bobki" zeby ich nie bylo,a kolnierzyk ma piekny rozek
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Każdy ma swój sposób i pewnie każdy do tego doszedł sam.
Ja na przykład wszywając kołnierz delikatnie wdaję plecy do kołnierza. Zaczynam wdawanie tak 3cm od środka, aż do ramienia. nie ma problemu że coś ściąga.
A żeby się lepiej układał to nacinam i wycinam wszystkie rogi, tam gdzie jest grubo materiału. Szyć najlepiej pojedynczo bo lepiej się to układa. A kołnierz żeby się nie rozwarstwiał to podklejam klejką. Najpierw naprasuję samą klejkę a potem jak już go ułożę to sklejam dwie warstwy kołnierza.
Też kiedyś myślałam, że to jest filozofia wszyć kołnierz do póki nie spróbowałam.:luzik::luzik::luzik:
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Bo opisy czytane "na sucho" zabijają ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.