Stara Gwardia
|
|
Znalazłam Was jakiś czas temu, poczytałam i teraz się witam.
Widzę, że tu niewielu panów a mnie szycie kojarzy się przede wszystkim z szyjącym (przepięknie) ojcem On był głównym twórcą strojów w domu, ależ miałam w dzieciństwie sukienki... Mama też szyła, ale niechętnie i nie miała do tego cierpliwości. ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
|
|
Witaj i pochwal się swoimi dziełami
|
|
Administrator
|
|
witam serdecznie!!
Bardzo się cieszę, ze do nas zawitałaś :] Czuj się u nas swobodnie ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%
* Susanna szyje - mój blog |
|
Stara Gwardia
|
|
Dzięki za miłe przyjęcie. Najwięcej dzieł stworzyłam w szkole podstawowej - sama nie wiem, jakim cudem przychodziło mi to tak łatwo Potem była dłuuuuuga przerwa aż dwa lata temu dostałam na urodziny maszynę do szycia... i zamiłowanie wróciło. Coś tam znów klecę i pewnie niedługo się pochwalę, choć szczerze mówiąc moje umiejętności nie nadążają za fantazją. ;-D Niestety po mamie odziedziczyłam niecierpliwość! ________________________________________________________
|
|
Mistrz Krawiectwa
|
|
Witaj Anett, tutaj ten nieliczny przedstawiciel rodu męskiego w tej babskiej profesji, jaką jest krawiectwo. Bardzo mnie zainteresował Twój wpis o Twoim Tacie , który pięknie szył. Bardzo Cię proszę , jeżeli możesz, napisz trochę więcej o swoim Tacie i jego krawieckich dziełach. Ja szyję zawodowo i bardzo żałuję, że nie mam córki. Póki co obszywam swoją małżonkę i niektóre kuzynki z rodziny.
Jeszcze raz witam i sama zobaczysz, jakie to sympatyczne forum. |
|
Administrator
|
|
Anett piękny prezent dostałaś Piękny i z pomysłem ________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%
* Susanna szyje - mój blog |
|
Stara Gwardia
|
|
Tato szył odkąd pamiętam. Nie skończył żadnej szkoły krawieckiej, więc raczej był samoukiem. Kiedy byłam malutka, maszyna ciągle była w ruchu - tata nie szył skomplikowanych rzeczy, ale był bardzo dokładny i skrupulatny. Pamiętam jak mamie zniszczyła się ulubiona bluzka z żabotem - tato ją wziął, rozpruł na szwach i na jej podstawie skroił nową, która była o wiele piękniejsza, drobiazgowo wykończona. Potem jeszcze wykrój modyfikował, zamiast żabotu dawał np takie imitacje klap w kontrastowym kolorze, do kompletu szył spódniczkę... No naprawdę fajne rzeczy mu wychodziły. Moja kuzynka (jedyna z rodziny po szkole krawieckiej) mocno jego dzieła chwaliła.
A do tego jeszcze znał się na tkaninach, bo pracował w zakładach przemysłu włókienniczego . Teraz tato już nie szyje, chociaż kiedy pozbywałam się starego Łucznika, to zaraz go zabrał "na wszelki wypadek" ;D ________________________________________________________
|
|
Stara Gwardia
|
|
Witaj Anett.Bardzo chętnie zobaczymy twoje dzieła.Czuję, że może byc ciekawie.
|
|
Mistrz Krawiectwa
|
|
Dzięki Anett za te parę słów, miałaś wspaniałego Tatę, wielka szkoda, że odszedł.....
Ale dobrze , że Ty kontynuujesz te krawieckie tradycje rodzinne ( nawet amatorsko, na własne potrzeby). Ja bez szycia nie wyobrażam sobie życia i jestem ogromnie wdzięczny mojej mamie, że skierowała mnie do tego zawodu, chociaż na początku różnie bywało. |
|
Stara Gwardia
|
|
Ojej, ale mój tato nadal żyje i ma się całkiem dobrze, przeszedł na emeryturę, rzucił palenie i przeżywa kolejną młodość. Tylko szyć przestał, dlatego użyłam czasu przeszłego. Przepraszam, jeśli wprowadziłam w błąd. ________________________________________________________
|
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.