Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
o Tencelu ,też czytałam ,że to super tkanina ,ciekawe czy droga ?
to jakaś pochodna wiskozy ,w każdym razie też powstaje z celulozy ,
przy produkcji nie używa się środków żrących ,za to jakaś straszna chemia wiąże się z barwnikami ,bo Tencel podobno jest dosyć odporny na barwienie ,

tu krótki cytacik :
SŁABE STRONY

Lyocell jest materiałem, który słabo absorbuje barwniki naturalne. Jego barwienie wymaga więc stosowania często niebezpiecznych, zarówno dla pracowników fabryk jak i konsumentów, barwników chemicznych, które wnikają głęboko w materiał.
By wzmocnić włókno i przedłużyć jego życie, producenci poddają lyocell działaniu enzymów z grupy celulaz. Proces ten przyczynia się do zwiększonego zużycia energii oraz wiąże się z większą produkcją odpadów.(3)
Lyocell jest prawie dwa razy droższy od zbliżonej właściwościami wiskozy czy bawełny ze względu na wyższy koszt produkcji i jego stosunkowo małą dostępność.

czyli też nie ideał ,

te kilka sztuk ,co mam z dodatkiem bambusa ,nie zrobiły się twarde ani się nie rozsypały ,

a i nie miałam zamiaru,w tym wątku roztrząsać zalet i wad mat.z bambusa ,ja chcę go kupić na metry i uszyć ,i nie powiem Wam co :D







Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Jeżeli to mają być pieluszki:oczko: to może tutaj:

http://www.franiszki.pl/tkaniny_bambusowe.html

Samej tkaniny nie krytykuję (jak kiedyś wpadnie mi w ręce to wypróbuję, tak jak wypróbowałam ramię), wychodzę z prostego założenia: gdyby to była taka rewelacja Chińczycy już dawno zrezygnowaliby z jedwabiu;)


________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tencel jest w cenie wiskozy -nie wiem, czy to drogo, tutaj tak przeciętnie, polskich warunków/cen nie znam. Ale na prawdę uwierz mi, poza reklamą to niczym nadzwyczajnym ten "bambus" nie jest. Teraz już "wyszedł" z mody; i nie ma na razie następcy (albo w czasach recesji nie opłaca się wciskać konsumentom "kitu"; bo i tak nie kupią). To, że napisałam "włókna są twarde" dotyczy surowca, który trzeba poddać obróbce; nie końcowego materiału. A ta obróbka właśnie wymaga olbrzymich nakładów (stosunkowo, rzecz jasna) energii, i wody. Tak samo wytrzymałość, nic Ci się nie rozsypie po jednym czy drugim praniu; ale nie będziesz tego używać latami, tak jak dobrej jakości bawełny. Dobrej jakości podkreślam. Prawie nie do zdarcia, coś tak jak len. Gdzieś na forum Fred (o ile pomiętam) wkleił artykuł nt. pieluszek etc.

Agaaffek słusznie całość podsumowała poniższym wpisem!

(...) gdyby to była taka rewelacja Chińczycy już dawno zrezygnowaliby z jedwabiu;)


P.S.
A ja...mam kupiony za ciężkie pieniądze naturalny jedwab, w ślicznych kolorach, i...nie mam odwagi z niego uszyć sukienki.
I tak sobie czeka...


--- Ostatnio edytowane 2012-06-16 16:52:04 przez amatorskieSzycie ---
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czemu myśmy nie wypromowali wiskozy świerkowej? to by było :D
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
szukam teraz mat.o ramii a znalazłam to /o bambusie/ ,trochę długie ale może kogoś zainteresuje :

http://www.textiles.pl/g2/2010_01/731_fileot.pdf
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Akurat ramię mam, konkretnie spodnie z ramii. Najpierw chwyt: przypomina lniane płótno, jest chyba jeszcze trochę sztywniejsza ale za to nieco cieńsza, gniecie się odrobinę mniej niż len. Mój materiał musiał być wykończony w jakiś sposób bo miał delikatny połysk, który sprał się po sezonie noszenia. Aktualnie mija trzeci sezon noszenia tychże spodni. Na początku miały piękny kolor, coś pomiędzy ciemną śliwką i brązem ale kolor też się sprał i wytarł na szwach. Materiał jest trochę szorstki, przewiewny i w takie dni jak dziś spokojnie można założyć coś z ramii. Przed krojeniem oczywiście tkaninę zdekatyzowałam.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Czemu myśmy nie wypromowali wiskozy świerkowej? to by było :D
Najgorsze, że po drodze do kapitalizmu zgubiliśmy gdzieś polski len... :(

Właściwie "Polski Len" - bo taka marka była, produkowało się lnu dużo - i naprawdę dobrej jakości... A teraz, kiedy len jest tak popularny - nie mamy go wcale... :(

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
W Warszawie obok sklepu Łucznika był sklep Żyrardowa. Podobno większość lnu w Polsce pochodzi z Brazylii
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.