Wersja do druku

5 stron: < 1 2 3 4 5 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moniko, ale dziewczyna pisze o sobie, że jest początkująca.
Ja też -teraz- potrafię wszyć zamek do nieistniejących; no prawie...zapasów;
ale dla początkujących to właśnie stanowi duży problem! Stąd moja uwaga. A jeśli do tego materiał który wybierze jest sztywniejszy -to na prawdę robi się problem. Ja akurat wolę duże zapasy -do wszystkiego. Wyciąć zawsze można; a sztukować brakujący materiał- dość trudno!

Co do wymiarów -ja w nie jakoś "nie trafiam",(tzn. albo są wielkie jak na słonia, albo przymałe).
Szylam te sukienke, tak jak opisuje papavero postapilam ze zszywaniem tkaniny wierzchniej z odszyciem- czyli szycie kawalek po jednej, potem kawalek po drugiej stronie - i faktycznie bylo trudno.
Wczesniej szylam sukienke z podszewką tez i robilam tak, jak Burda radzi i jak Ania pisze. Tzn szwy na ramionach pofastrygowane do przymiarki tylko, a najpierw zszyty dekolt, potem pachy, a dopiero potem ramiona.
Tutaj mam filmik jak to robilam wedlug Burdy wlasnie, chociaz ja krawcowa nie jestem - zaznaczam to zaraz!
http://monikowo.blogspot.com/2011/05/sukienka-kobaltowa.html

Aha, Amatorskie Szycie napisala, zeby dac wiekszy zapas przy zamku. Ja tam robilam tak, jak wykroj papavero przewidywal i wyszlo dobrze. Oni dają 1 cm na wszycie, czyli tyle, ile ma tasma od zamka i nic nie musialam docinac. Natomist wymiary w tabelach papavero są na styk. wiec jesli material nic sie nie bedzie uciagal, to radzilabym na boczkach troche dodac. Bo ja sie w swoja ledwo mieszcze...:szok:a skzoda, bo fajnie lezy.

--- Ostatnio edytowane 2012-06-12 19:50:16 przez monikowo ---

________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moniko, ale dziewczyna pisze o sobie, że jest początkująca.
Ja też -teraz- potrafię wszyć zamek do nieistniejących; no prawie...zapasów;
ale dla początkujących to właśnie stanowi duży problem! Stąd moja uwaga. A jeśli do tego materiał który wybierze jest sztywniejszy -to na prawdę robi się problem. Ja akurat wolę duże zapasy -do wszystkiego. Wyciąć zawsze można; a sztukować brakujący materiał- dość trudno!
Przeciez ja tez nie jestem krawcowa i dlatego uwazam, ze wlasnie dla poczatkujacej bedzie lepiej, kiedy zapas na zamek zostawi taki, jaki jest w papavero. Wystarczy rowno spiac z listwą zamka i przeszyc. A jesli zostawi wiekszy zapas, to bedzie jej trudniej. TAk ja to sobie rozumuję.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Mówiąc szczerze - kiedy się ogląda realizacje papaverowiczek - to te ciuchy nie są dopasowane. One są za ciasne po prostu. Żadna krawcowa by tak nie uszyła, a i klientka nie odebrała...

Chyba za mało dodają na luz...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
MOze nadaja sie do szycia z dzianin:)
JA te sukienke szylam z bardzo stabilnego materialu, nie uciaga sie nic a nic. W biuscie i pasie jest ok, gorzej kiedy siadam - na biodrach jest zbyt ,,dopasowana". Gdyby byla z dzianiny, albo bawelny z lycra, problemu bym nie miala, hehe:)
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zachęciłyście mnie szczerze mówiąc. Uszyję. I podzielę się spostrzeżeniami.
Ale to co mi się nasuwa -teoretycznie: jeśli sukienka ta jest na podszewce, to o ile podszewka też nie będzie z dzianiny, to nic nie da użycie dżerseju, jako materiału. Jeśli obydwa materiały z lycrą ok -ma to sens.
Mnie też wiele z tych sukienek tam pokazanych wydawało się jakoś źle dopasowanych, ale nie wiem, czemu właściwie źle, tzn. coś jest nie tak -z wyglądu, tylko nie wiem co, tu brak mi po prostu doświadczenia.

Co do zamków: one nie są standardowo 1cm, przynajmniej te które ja mam nie są, zmierzyłam; mam od 0.9cm-do 1.6cm. Wszystkie "sukienkowe".

A wykroje które używam mają zawszestandardowe 1.5cm zapasu na szwy; 3cm obręb dołu; tak robią Vogue, McCall's, Simplicity,Butterick i nawet "neue Burda" (poprzednio bez zapasów).
Ba, nawet maszyny mają zaznaczone takie cieniutkie linie na podkładce, i obudowie; właśnie 0.6 ; 0.9 i 1.5cm ( a dokładnie 1/4; 3/8; 5/8 te pierwsze dla patchworków, potem do podszycia szyi etc. i wreszcie standardowe szwy wszystkiego innego).
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ja swoje dodatki na szwy dodaję "na oko", ale tez wydaje mi się, że maja między 1,2 a 1,5 cm. Będę musiała zmierzyć następnym razem...

Generalnie - nie lubię, kiedy ten dodatek jest już dodany ;-) Jakoś mnie to drażni...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To wynika z tego, ze oni inaczej podchodza do samej teorii wycinania i szycia. Tnie się gotowe wykroje po lini wydrukowanej, i od razu wiadomo gdzie szyc.
Tzn. wiadomo, ze szew ZAWSZE jest w tej odleglosci od lini ciecia. Wyjatkowo, jesli nie jest, to jest to opisane. Czyli: nie dodaje sie samemu nic -i teoretycznie powinno pasowac zgodnie z opisem. Zazwyczaj pasuje, ale czasami nie... (vide: moja sukienka dla dziewczynki Simplicity).
Dla amatora, to duze ulatwienie glownie jesli chodzi o czas. Bo to czego NIE ZNOSZE w burdzie: najpierw musze odwzorowac wykroj, potem dodac zapasy -podwojna robota.
W gotowcach: przypinam bibule z wydrukowanym wykrojem do tkanini, wycinam poszczegolne czesci i szyje -szybko i prosto.

Rzecz jasna, mistrz bedzie dopasowywal, zmienial, etc. To zawsze mozna zrobic, ale gotowce maja te przewage, ze szyje sie z nich stosunkowo szybko.

Wiadomo, ze zawsze beda przeciwnicy danej metody, nie chce zeby to zabrzmialo, ze "jedyna sluszna metoda to" po prostu inne podejscie, niz to z Burdy/Diany etc.

Ja lubie, ale znam maniakow ktorzy wycinaja zapasy na szwy z wykrojow gotowych...po to tylko zeby dodac "po swojemu". Mozna i tak...i tak...i tak :)))

Ja swoje dodatki na szwy dodaję "na oko", ale tez wydaje mi się, że maja między 1,2 a 1,5 cm. Będę musiała zmierzyć następnym razem...

Generalnie - nie lubię, kiedy ten dodatek jest już dodany ;-) Jakoś mnie to drażni...

Ania

________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Podejrzewam, że wiem ;-) czemu wole dodać zapasy na materiale...

Czasami zdarzało się korzystać kilka razy z tej samej formy. I nie ma siły - coś tam się zawsze odkroi od papierowej formy krojąc materiał równo z brzegiem papieru ;-) Krojąc w jakiejś odległości od papieru nie muszę się skupiać aż tak. Może to to? ;-)Pomijając, że wolę dorzucić więcej /do 2-3 cm/ np. na zewnętrznych brzegach spodni czy spódnicy - zwłaszcza dopasowanych fasonów...

Oczywiście, każdy walczy po swojemu ;-) Byle skutecznie ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Dzięki za wszystkie rady, właśnie skończyłam wykrajanie sukienki. Zastanawiam się właśnie w jakiej kolejności, co i jak szyć i proszę bardzo o poradę. Planuję zacząć od zaszewek zarówno podszewki jak i tych na "właściwiej" sukience. Jednak nie wiem co dalej po kolei? Wiem, że to może trochę głupie pytanie, wybaczcie proszę, naprawdę dopiero się uczę, chciałabym jednak, żeby ta sukienka mi ładnie wyszła, bo przecież materiał itd. nie są za darmo! Wolę więc się nie spieszyć, pytać i upewniać. ;)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pytania zanim zaczniesz szyc:
czy podklejasz oblozenia fizelina? Jesli tak, to zrob to teraz, przyprasuj jesli jest z klejem; lub zeszyj jesli nie.
Sfastryguj -tzn zszyj (lub w ostatecznosci zepnij -na zewnatrz) szpilkami zaszewki. Sprawdz bez zszywania obwody. Jesli pasuja -mozesz szyc. Jesli nie zwieksz/zmniejsz.
Kolejnosc szycia:nie ma jedynej slusznej metody. :)
Zazwyczaj ja szyje oblozenia (odkladam); wszystkie szwy pionowe/ w tym zaszewki;
potem szwy poziome, i na koncu boki.
Tutaj obszycia sa z mateiralu, doszyte do podszewki -dziewczyny o tym dyskutowaly -zobacz metody wszywania podszewki do gotowej góry sukienki na forum.
Musisz sfastrygowac, calosc, zobaczyc jak lezy. Czy nie jest za szeroka/za waska.
Acha -tam jest rozporek u dolu, tez mozesz -w zaleznosci od materialu podszyc go takim malenkim trojkacikiem, jako zabezpieczeniem samej gory. Jesli masz jakas gotowa spódnicę -to ogladnij. A jesli nie to chciaz wzmocnij sama gore fizelina (bo to miejsce najwiekszej "pracy" materialu przy chodzeniu).
Musisz wszyc zamek -i tu poogladaj sobie filmiki na youtube powiedzmy -jest kilka metod, w zaleznosci od tego czy masz kryty czy zwykly; i czy wszywasz miedzy podszewke a material, czy na wierch -czyli do srodka.
To tyle -jesli cos jest niejasne -napisz prosze.
Dzięki za wszystkie rady, właśnie skończyłam wykrajanie sukienki. Zastanawiam się właśnie w jakiej kolejności, co i jak szyć i proszę bardzo o poradę. Planuję zacząć od zaszewek zarówno podszewki jak i tych na "właściwiej" sukience. Jednak nie wiem co dalej po kolei? Wiem, że to może trochę głupie pytanie, wybaczcie proszę, naprawdę dopiero się uczę, chciałabym jednak, żeby ta sukienka mi ładnie wyszła, bo przecież materiał itd. nie są za darmo! Wolę więc się nie spieszyć, pytać i upewniać. ;)



--- Ostatnio edytowane 2012-06-20 19:14:02 przez amatorskieSzycie ---

--- Ostatnio edytowane 2012-06-20 19:14:45 przez amatorskieSzycie ---
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

5 stron: < 1 2 3 4 5 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.