eKrawiectwo.net

stwierdziłam ze kupię nowy cichy bo przeważnie szyje wieczorem jak dzieci pójdą spać. Juz wybrałam z eti 744d, randerkę może kupie w następnym roku będę mieć 10 rocznice ślubu może uproszę o nią

Jeżeli potrzebujesz ściegu drabinkowego, łańcuszkowego i jeszcze owerlocka to zdecydowanie nie polecam jednej maszyny. Będziesz musiała ją przewlekać gdy tylko będziesz chciała przejść z drabinki na owerlocka, a każdy kto próbował wie, że nie jest to przyjemne i zabiera dużo czasu. Warto kupić 2 maszyny i nie raz wychodzi taniej. Mogę polecić jedynie te, które mam, bo za innymi się nie rozglądałam. Super się na nich szyje, z owerlockiem trzeba jednak odrobinę wprawy, jeżeli chodzi o ustawianie (ale to chyba z każdym). Mówię o tych modelach Janome: owerlocki i coverlock. Na pierwszym obrzucisz, a na drugim możesz szyć cienkie lub rozciągliwe tkaniny łańcuszkiem i drabinką wykańczać rękawy.

nawlekanie wcale nie zajmuje duzo czasu
ja mam merrylocka 689 i idzie to bardzo szybko

Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać:

"-posiada funkcję zwiększania naprężenia nici przy szyciu ściegiem rolującym, ( co jest szczególnie ważne, gdy chcemy, aby ścieg rolujący rolował)"

Ja tak czasem myśle o overlocku, ale wydaje mi się, że za mało jeszcze szyję. Chociaż kusi strasznie możliwość ładnego wykańczania. Jak ogarnę z góry co ma wyjść z szablonu, to dokładam materiału i podwijam, ale jak nie ogarnę (a zwykle nie ogarniam), to potem zostająmi takie kłaki :/ Na jakiśniedrogi overlock mnie stać, bardziej mam problem z miejscem w mieszkaniu No i nie wiem... Jak bardzo fajnie jest mieć overlock?

Nawet nie wiem co to jest to rolowanie. Albo co to jest coverlock. Matko, straszne rzeczy

Ja powiem tak:

Szyjąc dla siebie - owerlok fajnie mieć jako gadżet :-> Bo można sobie dać radę i bez niego.

Szyjąc usługowo i na sprzedaż - owerlok trzeba mieć, bo takie są oczekiwania klientów co do jakości wykończenia.

Ścieg rolujący używa się do ozdobnego wykańczania brzegów wiotkich materiałów:



Coverlock można wykorzystywać jak owerlok, dodatkowo ma jeszcze ścieg drabinkowy do podwijania dzianin i łańcuszkowy. Zresztą - dokładna lista ściegów zależy od typu maszyny.

http://www.pfaff-polska.pl/new/sciegi_cov3.pdf

Ania

Ja szyję dla siebie i owerlok jest mi bardzo przydatny przede wszystkim bardzo skraca czas szycie bo każde spodnie czy bluzę bluzkę sukienkę szybciutko obszywam i jest super. Ostatnio szyłam synowi dżinsy pierwszy raz bo jestem początkującą "krawcowa" tak szybciutko je obrzuciłam na moim nowym pięknym owerloku janome 744d który w końcu po zastanowieniach kupiłam że az miło było szyc teraz marzy mi sie randerka bo dużo dla synków będę szyć bluzeczek i dresów bo wiadomo niszczą i wyrastają. Wykroiłam już nawet majteczki dla siebie i body czekam tylko na gumki i nici elastyczne jak przyjdą i spróbuje sił w bieliźnie i do tego tez bym potrzebowała randerki... może uproszę mężaCo do owerloka na razie szyję na 4 nitkach bo nie wiem jeszcze za bardzo o co w tym chodzi szyłam moze ze 3 razy dopiero na nim. Nie próbowałam jeszcze mereżki bo za bardzo nie wiem czy na 4 nitkach też się da. Ja polecam owerloka dla mnie przydatne urządzenie tym bardziej jak chce się szybko uszyć bo ma się 5 osobową rodzinę i każdy chce abym szybko mu coś uszyła nie umiejąc szyć

Tyle, że szycie nie ma wiele wspólnego z owerlokiem...

Rozumiem, że jesteś szczęśliwa z zakupu itp, ale... twój post wygląda jak spam, a nie normalny wpis na forum...

I nie wmówisz mi, że np. szyjąc spodnie /mam na myśli normalne, zwykłe spodnie z paskiem, kieszeniami i zamkiem/ obrzucanie zajmuje ci więcej czasu niż samo szycie...

Aha - nie "randerka", a "renderka".

Ania

Aniu nie jestem w żadnej firmie szyjącej czy zajmującej się maszynami ale dla mnie owerlok na maszynie zwykłej zajmuje mi o wiele więcej czasu niż jak robię to na owerloku. Chcąc zaoszczędzić kupiłam nawet używany który okazał się totalną klapa pani zarzekała się ze jest jak nowy a jemu do nowości dużo brakowało. Leży teraz w serwisie już 2 tydzień i chyba pan od Łuczników nie umie go naprawić bo miał się odezwać w ubiegły czwartek a dziś już mamy wtorek. Pierwsze zdjęcie tunikę obszyłam owerlokiem drugie zdjęcie spodenki uszyte owerlokiem łucznik ciągle zrywała się jedna nic od igły .Ogólnie jak na pierwszy raz chyba aż tak źle nie jest

Kurcze, Ania, ja tam szyje overlokiem dzianiny, bo ścieg elastyczny nie zawsze zdaje egzamin, bo jest za gesty / i czesto sie falbanki robią/ a dłuższego ustawić sie nie da, poza tym leci po skosie. Zygzak, którym tez mozna niby szyc nie wszedzie mi sie podoba. Mam tego lidlowego traktora bo kasy nie miałam na lepszy ale na razie jakoś daje rade, choc toporne to to.

Mnie taki spis który ANIU dałaś w pdf przydałby sie do mojego ale az tak ładnie to w instrukcji nie ma napisane