eKrawiectwo.net

Wiecie co?n Ja się po pierwsze uczyłam od mistrzyni, że szyć należy od góry do dołu, nie odwrotnie, a później ściąć i wygładzić.
Dwa - luzy zostawić z tyłu, na pupie, bo tam się rozciąga materiał.
Trzy - większość materiałów będzie się delikatnie naciągało czy skręcało przy szyciu od góry, w przypadkach ostrzejszych "plam " mogą to być z praktyki podczas szycia - nawet ze 2 centymetry.
Cztery - jeśli masz spodnie wąskie - asymetrie wychodzą i tak, oprócz tego od ciebie zależy jak układasz tkaninę do kroju.
W kupnych niekoniecznie. Mają dużo materiału i szyją krojone idento, góra - dół. Prawo - lewo.
Pięć. Teraz np. szyłam z lnu i hafcik na nie ruszanym (zdjęcie) leży i nic. Ale da "doszywanym" - pisałam że schrzaniłam no i rękaw musiałam uzupełnić - po prańsku zaraz rozwaliło się miejsce, gdzie był materiał pod kątem 90 st. do przeszycia, i mogę sobie podrwić z pięknego zygzaczka. Na szwie dziura - kicha jak w mordkę strzelił. Nawet szyć mi się nie chce.
Sześć. Jeżeli chodzi ktoś nieco w jedną stronę z nogą, to nie ma rady. Lewa chętniej na ogół staje ,jest mniej aktywna. Prawą chętniej kopiemy. Więc asymetria często stąd się bierze. Trzeba też uważać przy prasowaniu, tam się później zakładki naciągają. Istnieją też ludzie leworęczni lub lewonożni. Zależy od aktywności pólkul mózgowych. Do płciowości wlącznie.
No i jak Sus pisze- szyć należy symetrucznie, na ogół od wewnątr do zewnątrz.
Weźcie zobaczcie czy wam pasują rady, bo ja szyję prawie wszuystko tak.
Z drugiej strony,zauważyłam teraz, że legginsy od kiedy jestem chora, mogę nawet leżeć, materiałsię delikatnie skręca razem z delikatną skrętnością prawej nogi w bok. Kiedyś tego nie było, przy wąskich spodniach gdzie był szew tam i kostka,i nic nie działo się ze spodniami.

Dzięki, Koma, za odzew. Widać tak musi być. Szyję od góry do dołu, zresztą zawsze sfastrygowane, żeby te przesunięcia były jak najmniejsze.