Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Nie wiem, czy nie zostanę posądzona o spamowanie, ale bynajmniej nie jest to spam. I nie chcę tego robić. Jako, że nie doczekałam się odpowiedzi na mój wątek, dotyczący Balladyny, zakupiłam sobie nową maszynkę. Do końca nie mogłam się zdecydować. I w końcu pojechałam dzisiaj do sklepu, tam zaprezentowano mi obie maszyny, które brałam pod uwagę. Wypróbowałam je sama na miejscu i wybrałam BERNINĘ Bernette 56. Jest cudowna :)

Jestem również pod wrażeniem salonu, gdzie ją kupowałam. Chciałam go też zareklamować, ale niem, czy też to dla Was również będzie spamowanie, cz nie :)


--- Ostatnio edytowane 2010-11-07 01:04:04 przez Manuskrypt1 ---

--- Ostatnio edytowane 2010-11-07 01:04:27 przez Manuskrypt1 ---
Avatar użytkownika
Stały Bywalec
Ja posiadam Bernette ale 65 ,mam inne maszyny min przemysłowe ale cały czas korzystam również z niej i jestem bardzo zadowolona, juz troche czasy mi służy.
Avatar użytkownika
Administrator
Nikt Cie nie posądza o darmową reklamę/spam. Ciesze się, że kupiłaś maszynę. Mam nadzieję, że wybór jest trafny i że szycie na niej przyniesie wiele radości i satysfakcji :)
A jaki to model jeśli można wiedzieć?? No i tak na gorąco co możesz o niej powiedzieć? Jakie ma "bajery" :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja mam Bernette 56. Podejrzewam, że jest taka, jak większość dzisiejszych maszyn, ale w porównaniu z moim Łucznikiem jest naprawdę fajna. Wiadomo, ponad 30 lat temu maszyny nie miały tyle bajerów. Dlatego, mimo, że mój Łuczniczek miał tyle lat, co ja, to szył nie przeciętnie, jak na jego wiek :) Dlatego naprawdę baaardzo go cenię i podziwiam. Na razie stoi u mnie i niekiedy będę go używać, ale za jakiś czas ma go wziąć moja siostra. Natomiast ta no Bernina ma m. in.:
21 programów szycia, automatyczną dziurkę na wymiar guzika, automat do nawlekania igły, wolne ramię, zatrzaskowy system mocowania stopek, zewnętrzny obcinacz nitek.
Zdjęcie zaczerpnęłam ze strony Berniny, bo coś się stało z moim aparatem.

Ale przy okazji chciałabym zareklamować salon, gdzie ją zakupiłam. Nie dość, że podchodzą profesjonalnie do klienta, to jeszcze udzielają profesjonalnego instruktażu i opieki. Jestem nimi zachwycona i uważam, ze to najlepszy salon sprzedaży w moim mieście. Najpierw przez dwa dni nie mogłam się zdecydować, którą maszynę, i ustalałam z panem, co i jak. A kiedy już pojechałam, pani pokazała mi te maszynki, wszystko rzetelnie wytłumaczyła i sama je wypróbowałam. Jestem pod ich dużym wrażeniem. Sklep to chyba firma rodzinna (tak myślę):
WÓJCIK I SPÓŁKA na ul. NARUTOWICZA 12 w Łodzi
Ich strony to:
www.wis.lodz.pl
www.maszyny-do-szycia.com
Polecam. Są naprawdę rewelacyjni.


--- Ostatnio edytowane 2010-11-07 20:32:16 przez Manuskrypt1 ---

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Administrator
Szwajcarskie maszyny są fajne :D wiem coś o tym ;)
Fajne programy, automatyczne nawlekanie i dziurki bardzo by się przydały. No ale cóż...
I fajnie, że podałaś namiar na sprawdzony salon sprzedaży.
Ja swoją maszynę kupowałam w Rybniku i też byłam zachwycona obsługą i podejściem do klienta :)
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dobry wieczór,
słuchajcie, mam problem. Moja maszyna ma automat do obszywania dziurek. Dobra sprawa, bo maszyna sama praktycznie szyje, tylko muszę włożyć guzik do stopki. Ale co zrobić, kiedy chciałabym zrobić dziurki do dużych, ozdobnych guzików? Ręcznie, jak przy starym Łuczniku?
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
To zależy, jakie maszyna ma funkcje.

Powinno być tak, jak w czteroetapowym wykańczaniu dziurki:
1. igła po lewej, drobny gęsty zygzak - przeszyć na długość dziurki,
2. szycie w miejscu, zygzak o najszerszym skoku,
3. igła po prawej, drobny gęsty zygzak - przeszyć do tyłu na długość szwu z etapu 1,
4. jak etap 2.

Dobrze jest - tak na wszelki wypadek - pojechać jeszcze parę ściegów wg etapu 1, kończąc szycie na zewnątrz przyszłej dziurki.

Warunkiem wykonania powyższego jest możliwość ręcznego ustawienia maszyny zgodnie z kolejnymi etapami pracy.

Od jakiegoś czasu zastanawiam się - niezbyt intensywnie co prawda - nad zakupem maszyny i przeglądam od czasu do czasu funkcje maszyn. Bardzo często widzę jednak, że wiele z tych drogich typów maszyn mają możliwość ustawienia igły tylko w dwóch pozycjach - środkowej i lewej, a nie mają pozycji prawej - a stary łucznik miał takie funkcje. Brak możliwości ustawienia igły w co najmniej trzech pozycjach uniemożliwi choćby właśnie uszycie dowolnej dziurki na guzik czy wykończenia jakiegokolwiek podłużnego otworu...

Rzuciłam okiem na drogą Berninę 92C de Luxe - cena zalecana przez producenta to 2700 zł - a maszyna ma tylko dwa ustawienia igły... Dla mnie to dyskwalifikacja.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2010-12-25 20:06:12 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No właśnie, przy starym Łuczniku tak miałam i robiłam dziurki, jak opisałaś w czterech etapach. Natomiast przy tej maszynie mogę ustawić igłę tylko w pozycji środkowej i lewej. Żeby szyć po prawej, musiałabym przesunąć materiał, a to się wiąże z ryzykiem. Poza tym mam problem z ustawieniem wąskiego zygzaka.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Możesz też spróbować zawrócić obracając, z igłą wbitą w materiał.

Dziwi mnie takie podejście producentów maszyn - gdyby to były tanie, byle jakie maszyny - ale kosztują ładne albo bardzo ładne pieniądze i nie mają tak oczywistych funkcji.

Ustawienie igły na prawo lub lewo przydaje się nie tylko w tej sytuacji - szycia nietypowej dziurki. A co np. przy ozdobnym stębnowaniu, kiedy chce się szyć po prawej stronie prawego i lewego brzegu? W odległości od brzegu mniejszej niż szerokość stopki? W starym łuczniku nie było z tym problemu.

No i trudno spamiętać, czego się chce wymagać od maszyny przy zakupie - łatwo dać się zmamić 240 rodzajami ściegów, a o takiej rzeczy jak ustawienie igły można zapomnieć...

No i tak sobie patrzę - Janome za 1600 zł też tego nie ma, a za to Janome za 5000 zł chwali się posiadaniem płytki ściegowej do stębnówki prostej - phi, mój stary łucznik też ją ma...

Ania

--- Ostatnio edytowane 2010-12-26 23:02:12 przez czeremcha ---
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Administrator
(...)

No i trudno spamiętać, czego się chce wymagać od maszyny przy zakupie - łatwo dać się zmamić 240 rodzajami ściegów, a o takiej rzeczy jak ustawienie igły można zapomnieć...
A z tych 240 sciegów używa się 3 ;)

No i tak sobie patrzę - Janome za 1600 zł też tego nie ma, a za to Janome za 5000 zł chwali się posiadaniem płytki ściegowej do stębnówki prostej - phi, mój stary łucznik też ją ma...

Ania

Nie wiem co się dzieje z tymi producentami ale coś tak oczywistego jak możliwośc ustawienia igły prawo/lewo zawsze wydawało mi sie oczywista oczywistością, która powinna być w każdej maszynie. No cóż... od dawna nie interesowałam się zakupem nowej maszyny wiec uważałam, ze skoro moja blisko 10 -letnia husqvarna to ma to inne maszyny też. Szok.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.