eKrawiectwo.net

Patrząc na dzieła pozostałych użytkowników to aż mi wstyd, że takie proste i pełne błędów rzeczy pokazuję. Ale jako, że wszyscy się chwalą swoimi uszytkami takoż i ja czynię
Popełniłam dwie rzeczy. Pierwsza to szorty czyli obcięte dżinsy obszyte wstążką. Niby nic wielkiego, ale nauczyły mnie jak oblamowywać Druga rzecz, już w pełni samodzielna, to prosty top z majowej burdy. W nim jedyne, co mi dobrze wyszło, to obszycie dołu, z którego jestem dumna Błędów wymieniać nie będę, bo za dużo ich Ale po obejrzeniu się w lustrze stwierdzam, że i top, i spodenki nadają się na letnie spacery z psem Z racji tej deszczowej pogody i braku pomocnych dłoń do fotografowania wrzucam zdjęcia tylko z wieszaka i podłogi

Lamowanie wcale nie jest łatwe! Poradziłaś sobie że ho ho! Piszesz, że to czy tamto ci nie wyszło... Skoro nadaje się do noszenia - to wyszło. Każda kolejna rzecz to jak etiuda - wprawka dla artysty

Ania

ale fajnie wygladaja z ta lamowka
topik tez ladny

Szorty ozdobione łamówką - świetny pomysł. Najwazniejsze, to mieć przyjemność z szycia i noszenia uszytych przez siebie rzeczy.

Nie lubię lamować, bo zawszę się przy tym namęczę, ale Ty świetnie sobie poradziłaś.

Oba ciuchy fajne.
Chciałabym móc w takich szortach chodzić.

Może na przyszłość- nie to, że się czepiam, ale dla wygodniejszego oglądania- obracaj zdjęcia

Komplecik bardzo ładny Ja też zawsze, jak coś uszyję to widzę niedociągnięcia, błędy... Jednak ja już ciuszek poużywam i zapomnę gdzie co mi nie wyszło to nawet tego nie zauważam.
Swoją drogą ostatnio zaczęłam się przyglądać ciuszkom córki (bo dla niej szyję) i stwierdzam, że kupne są o wiele gorzej wykończone niż te moje. Więc pewnie Twój top jest wykonany lepiej niż sądzisz

Ja w Twoich uszytkach nie widzę żadnych błędów Jeśli jednak się mylę, to pamiętaj, że każdy na początku zaliczał różne wtopy. Podstawa to się nie poddawać Tak czy inaczej widać, że masz rękę do szycia i z pewnością poradzisz sobie także z bardziej skomplikowanymi fasonami

Przepraszam, że nie obróciłam zdjęć. Na przyszłość się poprawię
Dla mnie oblamowywanie było proste do zrozumienia co i jak, więc poszło. Choć szwy często są krzywe i czasem zdarzało mi się, że nie złapały. Cieszą mnie Wasze słowa Nie sądziłam, że aż tak trudno wyłapać błędy, choć popełniłam ich mnóstwo przy obszywaniu podkrojów Przynajmniej mam nad czym pracować i już szukam jakiegoś ciekawego wykroju i materiału na kolejny ciuszek

Fajny pomysł z lamówką.
O błędach w szyciu wiemy tylko my , natomiast nasze otoczenie nie ma o nich bladego pojęcia.

Tak więc do dzieła!