eKrawiectwo.net

Na początku pochwalę się tym, co lubię robić najbardziej. Kocham haftować i nawet mi to wychodzi. Zanim pogrzebię w swoich cyfrowych zbiorach przedstawię Wam zdjęcie z XIV Konkursu Haftu Kaszubskiego w Wierzchucinie. Moje prace to: bluzka - haft kaszubski, szkoła Pucka, pod nią serweta - haft kociewski morzeszczyński, poniżej torba filcowa też ozdobiona haftem puckim. Był to mój pierwszy udział w tego typu konkursie. Mój wynik to wyróżnienie, z którego jestem bardzo dumna, bo konkurencja była bardzo silna.
No i coś mniej spektakularnego. Jest to Hamaczek dla mojej świnki morskiej-Remika. Może nie jest uszyty jakoś wzorcowo, ale obdarowanemu bardzo się przydaje.

--- Ostatnio edytowane 2013-06-06 12:19:35 przez LipcowaMaja ---

Piękne hafty! Haft kaszubski jest naprawdę uroczy...

A ten hamak - to już zupełny odjazd! W życiu bym nie pomyślała, że śwince może się przydać!

Ania

Och Ty w życiu! I Ty to tak naprawdę sama, ręcznie-ocznie? Wierzyć się aż nie chce...
Skąd w dzisiejszych ludziach tyle cierpliwości? O czasie już nawet szkoda gadać...
Benedyktyńska robota. Pełny szacunek.
Co tu jeszcze można dodać...?

Zbych

Hamaka dla świnki morskiej chyba tu jeszcze nie było, przeurocze stworzenie. A haft... to już dla mnie wyższa szkoła jazdy, uwielbiam haftowane rzeczy chociaż sama tego nie robię. Nie mam cierpliwości do tak finezyjnej roboty jak Twoja.

Piekne )
Haft to dla mnie czarn magia, a szkoda....

--- Ostatnio edytowane 2013-06-06 13:35:15 przez Hanna Lipnicka ---

Przepiękne hafty! Nie jest to moja bajka i sama bym się nie podjęła takiej pracy, ale bardzo podobają mi się tego typu zdobienia na rzeczach użytkowych, jak na przykład ta piękna filcowa torebka

Cudowne hafty Gratuluję wyróżnienia Teraz kiedy wszyscy "krzyżykują" haft płaski jest w odwrocie, a dla mnie jest najpiękniejszy, bo widać efekt, przy najmniejszym listku.

Hafty przepiękne. Moja mama takie też uwielbia. Próbuję ją namówić do haftowania, bo ogólnie zdolna z niej bestia, tyle, że troszkę leniwa XD

Brawa!!

przepiękne !!!

Aniu, ja im jeszcze szyję kanapy i legowiska. Oprócz Remika mam jeszcze trzy świnki. I one doskonale wiedzą do czego służy to umeblowanie. Szkoda tylko, że swojej tapicerki nie szanują, bo muszę wszystko prać przynajmniej raz w tygodniu.

Do Zibiasza: tak, ręcznie-ocznie. Serwetkę wyszywałam ok. 5 miesięcy(bo to pierwsza), bluzkę 2 miesiące. Te panie, które otrzymały I miejsce na pewno nie pracują i haftują od rana do wieczora, dzień w dzień. Rzeczywiście trzeba na to cierpliwości, ale to wciąga niesamowicie!Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa.

--- Ostatnio edytowane 2013-06-07 09:22:58 przez LipcowaMaja ---

--- Ostatnio edytowane 2013-06-07 09:23:49 przez LipcowaMaja ---