eKrawiectwo.net

Moja maszyna umarła śmiercią naturalną - w pewnej chwili (w trakcie szycia) doszłyśmy razem do momentu, gdzie dolna nitka lata luźno i wolno niczym ptak dając efekt jak poniżej:



Dodatkowo mam problem ze ściegami- jakiego bym nie włączyła, mimo, że igła chodzi np. na boki tworząc listki czy ścieg overlockowy.... ale i tak wychodzi z tego ścieg prosty. Niezaleznie od ustawień grubości ściegu, ścieg jest identyczny, prosty.


Chyba już zabawa dla serwisu, prawda?
Ktoś poleci w Warszawie? Najlepiej z dojazdem, bo nie mam auta a maszyna duża i ciężka! *_*
Mam Singera Curvy

Może trzeba sprawdzić czy górna nitka jest prawidłowo nawleczona,czy weszła między talerzyki naprężacza nici.
Bo to wygląda to tak jakby górna nitka szła bardzo luzno ,albo jest gdzies pod drodze o coś zahaczona .

Fiu fiu!

Przyznam szczerze, że jeszcze takiej pięknej katastrofy nie widziałem!
Wygląda to tak, jakby w ogóle padła jakakolwiek synchronizacja w maszynie, a chwytacz nie działał wcale...

W pierwszej kolejności obdzwoń serwisy Singera - Ania ciągle je chwali, że takie rzetelne.
Ale czy mają serwis z dojazdem? Obawiam się, że wątpię...

--- Ostatnio edytowane 2013-08-31 14:04:24 przez Zibiasz ---

To nie dolna nitka, a górna. Fakt, że plątanina jest pod materiałem nie świadczy o tym, która to nitka.

Śmierć naturalna, mówisz? A ja uważam, że - o ile faktycznie doszło do uszkodzenia maszyny - to jest morderstwo z premedytacją.

Sprawdź proszę w instrukcji, do jakich materiałów przeznaczona jest twoja maszyna...

A tak poza tym - to moim zdaniem mamy tu piękny przykład złego nawleczenia górnej nici albo rozregulowania maszyny zmuszaniem jej do szycia z za grubą warstwą materiałów pod stopką.

Centralny serwis jest w Radomiu.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2013-08-31 22:45:42 przez czeremcha ---

Do Radomia to mi nie po drodze niestety temu szukam w Warszawie :| Niby jakieś się ogłaszają, ale wolałabym z polecenia, aby nie zaspiewali mi 300zł za naprawę wartą 50zł.
A zamówienia mi się piętrzą...

Nie umiem znalexc serwisu Singera w Warszawie - znalazłam w piatek rano kilka numerów, ale dodzwaniałąm się do osób prywatnych i raz do pralni, widac numery telefonów nieaktualne.

Co do szycia, to akurat pokazałam na maszynie "przykładowo", bo widac że podkleiłam tasmą nawet aby materiał nei zjeżdżał (normalnie używam kleju do tkanin) i na pewno to jest tkanina, którą maszyna przeszyje bo to cieniutka, sztuczna skórka mało elastyczna. Przeszyta na szybko bo widac że pogięty materiał, chciałam tylko pokazać jak szyje.

Jak wybierałam maszynę szukałam pod względem tego jakie tkaniny może szyć - potrzebowałam taką ze ściegiem overlockowym, do tkanin cienkich i z kilkoma ozdobnymi ściegami bo szyję dla wyjątkowo małych klientów. I się sprawowała dobrze.

Maszyna od kupienia służyła mi dobrze, ale teraz w trakcie szycia bawełnianych spodni (koszulowa bawełna) nagle zaczęła mi wariować i w połowie zygzaka zaczęłą mi szyć prosta nitką a co jakiś czas robi mi takie numery. Oczywiście pierwszą reakcją jest zmiana igły, sprawdzenie, czy nic się nie wygięło, czyszczenie maszyny ale niestety nic to nie dało. MAm dodatkowo wykręcony kawałek obudowy bo nikta lubiłą mi włazić między talerze napinacza.
Nić to jedna rzecz, ale martwi mnie fakt, że dowolny ścieg (nawet piękna opcja naszywania guzików) nie działa.

Wszysto się konczy prostym ściegiem który dziala jak widac (o dziwo jak się ustawi ścieg prosty to w 99% przypadków szyje dobrze, plącze się tylko na ustawieniach innych). Z tego powodu nie wiem... padła eletorniczna część jakaś? *_* Moja poprzednia maszyna to był prehistoryczny łucznik którego porzuciłam ze względu na to, że nie mogłam znaleźć cześci wymiennych.


--- Ostatnio edytowane 2013-09-01 21:31:19 przez Amczek ---

Chodziło mi o to że wpadała między talerzyk a śrubę Na początku jak jej używałam testowo to co chwila mi się rwała nić i dopiero potem odkryłam co jest przyczyną, dlatego mam kawałek obudowy zdjęty.
Niestety nie wiem jak sprawdzić co z naprężeniem nici (instrukcja obsługi dołączona do maszyny traktuje, aby zmienić naprężenie dolnej nici - a ja nie znalazłam nigdzie jak to się robi- jeżeli nić się plącze pod spodem). Jak pisałam na zwykłym materiale (odpowiednio grubym, więc już koszulowa bawełna nie pójdzie) ścieg prosty działa. Nie działa na tkaninach grubszych, cieńszych no i nie działają inne ściegi.

Już nie mam nawet nadziei że sama dojdę, co jest nie tak i to naprawię - bo nie umiem znaleźć przyczyny. Jak patrzę to nić jest łapana nad bębenkiem podczas szycia. Nie wiem gdzie szukać uszkodzenia

Naprężenie dolnej nici reguluje się blaszką na bębenku, ale nic tam nie ruszaj, bo to na pewno nie to!
Najlepiej zrób fotkę tej obudowy bez kawałka i jak prowadzisz nić górną. Może to coś pomoże rozwikłać?

To nie może się zdarzać, może świadczyć o :
1. Nieprawidłowo poprowadzona nić górna
2. Nieprawidłowa synchronizacia mechanizmów
3. Uszkodzenie.

Sugeruję dobrze przeanalizować, czy górna nić jest prawidłowo prowadzona,jeżeli tak to dalsze czynności dla mechanika.

Amczek - to górna nić ci się plącze!!!!!

Nie sugeruj się tym, gdzie masz zwały nici. Zmień kolor nici górnej, to wtedy się przekonasz, czy ci, co zjedli zęby na szyciu mają rację...

A nie było tak przypadkiem, że przy pierwszych próbach nitka ci się rwała, bo zaczynałaś szyć od samego brzegu materiału?

Kiedy czytam o takich majstrach, co nowo kupioną maszynę rozkręcają, rozbierają i usiłują przebudować po swojemu, a potem narzekają - to... No niech będzie... Krew mnie zalewa!

Mój osobisty tato miał kiedyś Syrenkę, czarno-biały telewizor lampowy i zwykłe radyjo - i wszytko umiał sam naprawić.

Teraz wszystko, niestety, psuje. Bo nie umie się przestawić. Nie umie zmienić trybu myślenia, że "on to może ulepszyć". Ulepsza - i psuje, bo technika wyprzedziła umiejętności i wykluczyła samodzielne majstrowanie...

A instrukcję regulacji nitki z bębenka znajdziesz na forum. Zacznij je przeszukiwać, zamiast ulepszysz bębenek majzlem, łomem i superglue...

Ania