eKrawiectwo.net

Dobry wieczór

To mój pierwszy post na tym forum, do tej pory czytałam i chłonęłam informacje. I jak z tego czytania i chłonięcia mi wyszło, że powinnam za jakiś czas przesiąść się z Łucznika 451 na Singera 4423, to tu Lidl wyskoczył z 6180 i mi namieszał. A ponadto mam możliwość przywieźć Silverkę za 60 euro z Niemiec. Jak żyć?

Z Singerem

Ma zalety, których nie mają inne maszyny.

Mój jest stale w użyciu, wypasionego 9960 trzymam w odwodzie - czytaj w kącie

Ania

Dzięki, Aniu Będę się trzymać tego wyboru.
Myślę też (w bliższej perspektywie) o overlocku, ale to sprawa do innego wątku.

Kochane mój mąż zgodził się na kupno nowej maszyny do szycia ;p
Więc za nim się rozmyśli muszę działać hehe
Dlatego bardzo was proszę o radę mam 4 typy co o nich sądzicie ?

Łucznik Marta
Łucznik Zofia
Łucznik Anna
Singer 8280

Nie zależy mi na wymyślnych cudach. Zależy mi by była nie za głośna, łatwa w obsłudze i bez awaryjna w miarę możliwości ;p

http://modniak.polecamy.org.pl/jaka-wybrac-maszyne/
Obejrzałam. Co prawda tylko pierwszą, krótszą (ok.10 minut)część poświęconą maszynom do szycia. Drugą część (ok. 20 minut) darowałam sobie. Przykro mi, ale poziom "poradnika" jest żenująco niski. Prowadząca plącze się, myli pojęcia, a nawet wprowadza w błąd. Jeśli ktoś pod wpływem jej porad jednak dokona wyboru maszyny i - co się niestety często zdarza - zacznie szyć, nie czytając przedtem instrukcji, to szybko będzie miał problem np. z zaplątaną w chwytaczu nitką.
Krótko: oprócz błędów merytorycznych nie ma tam niczego konkretnego. Nie polecam "poradnika" z linku Modniaka. Moja uwaga dotyczy oczywiście części pierwszej, która skutecznie zniechęciła mnie do obejrzenia części drugiej.

--- Ostatnio edytowane 2014-12-04 17:54:50 przez violina64 ---

witajcie wieczorową porą.

Dziękuję, że trafiłam na Wasze forum i za Wasze forum Postanowiłam rozpocząć w końcu swoją przygodę z maszyną i szyciem, bo dotychczasowa opcja igły i nitki, łaska babć, znajomych i obcych zaczęła był męcząca i niestety coraz bardziej kosztowna. Wiem, że temat był już poruszony i dość obszernie rozpisany, próbowałam go zgłębić, ale 216 stron to niestety za dużo troszkę. Wybaczcie mi proszę, że swoją obecność rozpocznę od prośby o pomoc i niejakiego legactwa-w końcu mogłabym przelecieć te kilkaset stron, z grubsza przynajmniej-, ale pytanie i wątpliwość zapewne i tak by się pojawiły. Zmierzając zatem do sedna, przemierzyłam dziś internet w poszukiwaniu mojej koleżanki (póki co) i trafiłam na takie okazy: Singer 4423 Heavy Duty, Singer 6160 Brillance, Łucznik 2020 Balladyna II -przy czym ten ostatni to ostateczność ze względu na cenę. Ewentualnie, otwarta też jestem na inne propozycje. Potrzebuję maszynę do domowych robótek, typu: podłożyć coś, poprawić, przeszyć, skrócić, zwęzić, uszyć. Z czasem, kiedy między nami (mną i maszyną) pojawi się wspólny język, a potem iskrzyć w wyniku czego wywiąże się wielka miłość, planuję coś wspólnie tworzyć, szyć dla siebie, Synka (7mcy), Męża, rodziny. Takie mam marzenie

z góry dziękuję po stokroć za pomoc.

--- Ostatnio edytowane 2014-12-04 22:20:56 przez Fralda ---

--- Ostatnio edytowane 2014-12-04 22:24:54 przez Fralda ---

Violcia, czas temu niedługi Arek zamieścił linki do swojego artykułu z Focusa i po prostu wątroba mi sczerniała ze zgrozy... Już nie chciałem się pastwić, żeby nie wyszło na to, że jakoś tam "po nim jadę", ale to było na poziomie ucznia 4 klasy podstawówki, bez tezy obejmującej, tylko takie luzem wyrwane z netu notki, w dodatku nie zawsze mówiące prawdę, bo nie chciało się pogmerać i porównać źródła...
Akurat w kwestiach tradycyjnego krawiectwa, jakie my uprawiamy - dużo więcej i prawdziwszych informacji można się dokopać w starych encyklopediach, choćby PWN, niżeli w Wikipedii.

od łuczników trzymaj się z daleka

Zibi: wielokrotnie brałam głęboki oddech, liczyłam powoli do ... żeby nie komentować artykułów tego pana, nazywającego siebie m. in. dziennikarzem. W poprzednim moim poście też nie komentowałam jego poczynań.
Obiecałam to sobie i będę się tego trzymać.