eKrawiectwo.net

Są prawie identyczne

Dzień dobry!
Szanowne Forumowiczki, proszę o pomoc
Już od dobrych kilku tygodni przymierzam się do zakupu maszyny do szycia. Nie mam doświadczenia w szyciu ale mnóstwo zapału, który jeszcze nie ostygł. Im więcej czytam tym więcej mam pytań i wątpliwości co do właściwego wyboru, czyli im dalej w las ... Nie chcę nic strasznie drogiego, bo to dopiero początki, ale też i nie chcę się zniechęcić jeśli trafię na bubel. Zastanawiam się nad Janome Juno E1015 - taka "budżetowa". Czy mogłabym prosić o opinie na jej temat? Już jestem na 90% zdecydowana, ale potrzebuję porządnego kopniaka motywacyjnego. Chyba że nie warto i Panie polecają coś innego. Do tego mam jeszcze dwa pytania:
1. czy regulacja docisku stopki jest naprawdę ważna, czy idzie bez tego przeżyć,
2. stolik powiększający pole pracy (taka plastikowa "dostawka") - czy to fanaberia czy pomoc?
Z góry dziękuję!

Właściwie nie powinienem Ci podpowiadać, bo pytałaś tylko dziewczyn, ale... niech tam!
Regulacja docisku stopki jest dosyć ważna i bywa nadzwyczaj pomocna, szczególnie dla ludzi, którzy szyją od dawna, ponieważ kiedyś każda bodaj maszyna miała tę możliwość i kiedy się do tego przywykło - ciężko się teraz pogodzić z jej brakiem.
Obecnie coraz więcej maszyn nie ma regulacji docisku i jest to rozwiązane jakoś półautomatycznie, przez różne amortyzatory itp... Dla początkujących to chyba dobre rozwiązanie, szczególnie w maszynie domowej, przeznaczonej do raczej lżejszego szycia. Czyli - można bez tego żyć i szyć. Jedna rzecz mniej do kręcenia.
Dostawiany stolik nie jest fanaberią i bywa bardzo przydatny, ale nie jest konieczny do wszystkich prac. Trzeba zatem przemyśleć sobie, czy będziesz szyła naprawdę duże rzeczy, np. płaszcze, patchworki, a poza tym ważniejsze jest raczej tzw. wolne ramię, niżeli taka dostawka.

Ahh.. tak mi wstyd Panie Zibiaszu ! Najmocniej przepraszam, z rozpędu i bez pomyślunku nie uwzględniłam męskiej części forum. To się nie powtórzy . Dziękuję również za podpowiedź. Wczoraj po wewnętrznej walce w końcu się zdecydowałam na Janome, jakoś mnie w jej stronę cały czas przyciągało. I wzięłam stolik. Teraz będę ćwiczyć i jeśli okaże się że talentu u mnie za grosz to trudno. Jeść nie woła. A jak będzie mi dobrze szło i zapał się umocni to może kiedyś przesiądę się na lepszy sprzęt. Generalnie doszłam do wniosku, że maszyna do szycia powinna być w miarę możliwości w każdym domu, tak jak mikser czy wiertarka. Pozdrawiam!

Dzień dobry wszystkim
Już tu kiedyś byłem pod loginem Technolog ale po półtorej roku nieobecności nie pamietałem hasła.
Teraz już pod nowym loginem mam nowe pytanie
Kupiłem żonie na urodziny nową maszynę Janome DXL603.
Do tej pory żona używała wspomnianego tutaj Naumanna, dzisiaj spróbowała nową maszynę i się rozczarowała. Żona szyje z materiału "Metalowa folia" i kilka spostrzeżeń:
1. DXL603 super cicha ale wolniejsza od Naumanna.
2. DXL603 przepuszcza ściegi i zaciąga materiał (ta sama igła, materiał, nić, stopka) - DLACZEGO?
Proszę powiedzcie co robi źle?
3. Naumann nawet szpulkę nawija szybciej.
Żona głównie używa ściegu krzyżykowego razem ze stopką do podwijania (wymóg projektu)
Proszę o wyrozumiałość
Pozdrawiam
Rafał Technolog Orłowski

Witam,
Jestem całkiem nowa na formum i kompletnie nie mam doświadczenia w szyciu jednak wielkie marzenie i zapał by je nabyć.
Chciałabym szyć przeróżne rzeczy od prostych poszewek na poduszki po ubrania, czy co tylko wyobraźnia podpowie.
Mam wielki dylemat ponieważ nigdy nie szyłam na maszynie chciałabym kupić taką która
-ułatwi mi wdrożenie się jednocześnie będę miała możliwość wykonania bardziej zaawansowanych "manewrów" dlatego liczę się z kosztami, wolę zapłacić więcej i cieszyć się funkcjonalną maszyną dłużej.
-liczy się dla mnie jakość i wytrzymałość nie chce biegać z nią do mechanika co chwilę
-aby posiadała jak najwięcej przydatnych funkcji, a także tych ułatwiających szycie
-szycie zarówno w miarę grubych materiałów jak jeans czy sztruks jak i tych delikatnych
Znalazłam dwie maszyny:
http://lucznik.info/produkty/maszyny_do_szycia/szyje_z_fantazja/balladyna_ii_2020
http://www.dobrzeitanio.pl/SINGER_7465.html

Odrazu widoczną różnicą dla mnie jest tylko cena.
Porównując specyfikacje nie widzę znacznych różnic jednak może doświadczone oko
wskaże mi jakieś istotne.

Bardzo proszę o poradę ponieważ czuje się trochę zagubiona w świecie maszyn.
Może w ogóle źle wybrałam, będę wdzięczna za jakiekolwiek uwagi.

Pozdrawiam

Cześć ludziska! Podbijam temat, bo zamierzam kupić własną maszynę. Nie jestem zupełnie zielona w temacie, szyłam na Łuczniku (tym starym z dwoma ściegami) no i na SilverCrest.
Silver jest maminy i musimy się nią wymieniać co jakiś czas, a nie jest to wygodne, bo zawsze najwięcej pomysłów i zapału do pracy mamy, kiedy maszyna jest u tej drugiej Dlatego też postanowiłam zaopatrzyć się w swoją osobistą i najukochańszą.
Stąd też moje pytanie. Potrzebuję maszyny, która dysponuje wieloma różnymi ściegami (proste, ozdobne, i co ważne, elastyczne). Silver nawet sobie na tym polu całkiem nieźle radzi jak na moje potrzeby, jednak ja chcę więcej. Moja nowa maszyna musi umieć dobrze sobie radzić z wieloma (acz nie do przesady) warstwami materiału. Na Silverze niemożliwym było dla mnie uszycie narzuty patchworkowej bez problemu i na raz. Stopka nie chciała się dać wyregulować i ściągała materiał i przerywała momentami ścieg. Nie o to mi chodzi.

Przypaliłam się na Texi Ballerinę, która kosztuje więcej niż zamierzam wydać, a poza tym obawiam się o stronę elektroniczną - boję się, że się zwyczajnie zepsuje po gwarancji... A poza tym mam takiego pecha, że jeśli mi się coś podoba to los mi robi psikusy i to "coś" się psuje właśnie...


Czy któraś z Was jest mi w stanie pomóc? Na sprzęt mogę wydać około 1200 zł

--- Ostatnio edytowane 2016-07-01 12:26:15 przez KryptonimKrawcowa ---

--- Ostatnio edytowane 2016-07-01 12:26:57 przez KryptonimKrawcowa ---

witam chciałbym się poradzić. widzę ze żona od dłuższego czasu ogląda maszyny czyta gazety krawieckie chciałbym zrobić jej prezent i kupić maszynę do szycia z tego co wiem jest zielona w szyciu. Wiec nie chce jej kupić nowej maszyny raczej używana bo jeśli nie będzie miała drygu i jej sie nie spodoba szycie to maszyna bedzie stała, patrzyłem na maszyne chinska łucznik kornelliaII 2004 i na inne łuczniki . bardzo proszę o pomoc w jakaś pomoc odnośnie maszyn oraz na co patrzeć przy kupywaniu maszyny używanej co jest ważne.z góry serdec

witam chciałbym się poradzić. widzę ze żona od dłuższego czasu ogląda maszyny czyta gazety krawieckie chciałbym zrobić jej prezent i kupić maszynę do szycia z tego co wiem jest zielona w szyciu. Wiec nie chce jej kupić nowej maszyny raczej używana bo jeśli nie będzie miała drygu i jej sie nie spodoba szycie to maszyna bedzie stała, patrzyłem na maszyne chinska łucznik kornelliaII 2004 i na inne łuczniki . bardzo proszę o pomoc w jakaś pomoc odnośnie maszyn oraz na co patrzeć przy kupywaniu maszyny używanej co jest ważne.z góry serdec

Te nowe łuczniki plastiki nie mają za dobrej opinii, ja też się przejechałem na nich. Potem kupiłem starocia łucznik 884 za 150zł i jak narazie pod każdym względem jet lepsza do plastika. Szyje cicho, nie zacina się, nie przestawia, napęd nie szarpie, daje radę z każdym materiałem.