eKrawiectwo.net

Pardąsik - to w Pfaffach Select tak jest

Ania

jeszcze jedno pytanko. Co prawda ta rzecz nie ma wpływu na jakość maszyny, ale czy Janome posiada normalną walizkę do przenoszenia - taką ze spodem czy tylko nakładkę tak jak Elna?

O walizkę to możesz spytać sprzedawcy w sklepie zwykłym lub internetowym. Różnie bywa, jedna maszyna tej samej firmy ma walizkę a druga nie ma. Przeważnie walizka wpływa na cenę maszyny.

Witam serdecznie! Zaczynam przygodę z szyciem, zapewne głównie różnego rodzaju poprawki, podszywanie zasłonek, trochę ozdobnych prac (robię albumy, ozdoby z materiału, ale to wszystko ręcznie i hmm nie tak dobrze, jak myślę, że mogłabym maszynowo). Budżet mam ograniczony, 300-400 zł to jest maksimum, jakie chcę wydać, głównie dlatego, ze nie wiem, jak wyjdzie moje zaprzyjaźnianie się z maszyną Chciałabym się poradzić, czy lepiej kupić np. Singera (1408 lub 8280), używanego Brothera XP 100, czy 'zainwestować' dużo mniej w starego, używanego Łucznika (834 albo 884). Na SilverCresta się spóźniłam, niestety. Będę wdzięczna za poradę

------
po milionowym przeczytaniu calego watku i opisow przy maszynach, zasadniczo jestem juz prawie zdecydowana na Singera 8280. Chyba, ze uwazacie Panstwo, iz stary Lucznik (np z tych w/w) bedzie lepsza deyzja?

--- Ostatnio edytowane 2012-10-10 11:58:06 przez zofiusnik ---

Dobry wieczór

Jestem zdecydowana na zakup maszyny do szycia.

Przeczytałam cały ten temat i kilka innych, w rezultacie doszłam do wniosku że chcę kupić silver crast 8750 (Lidl)ale właśnie odkryłam że tej maszyny nie ma w ofercie! Czytałam wasze posty z września i wtedy jeszcze była, teraz jest tylko singer symfonia. Jak często "zmieniają" się maszyny w Lidlu?
Zainteresowała mnie też ta maszyna Singer 4210 oraz ELNA 1000 SEW Green. Która z nich jest lepsza? Dodam że na maszynę mogę wydać około 500zł, ale dopiero się uczę szyć i zakup wypasionego sprzętu chyba mija się z celem.

Bardzo proszę o pomoc.

--- Ostatnio edytowane 2012-10-13 23:27:12 przez kropelka ---

Witam ponownie, stwierdziłam, że podzielę się z Wami nowiną, otóż SilverCest z połamaną śrubką mocującą igłę, mąż mój z pomocą swego silnego ramienia i uroku osobistego zostawił w Lidlu, otrzymawszy zwrot pieniążków. Nabawiłam się traumy przez tę śrubkę i gdy patrzyłam na SC zastanawiałam się co następne pęknie??

Zasłonki dokończyłam już na Elnie 220ex, którą zakupiłam od razu po powrocie męża z Lidla. Mam kilka porównań, które od razu mi się nasunęły, dodam, że żadna ze mnie krawcowa.

SilverCrest: Obsługa SC jest bardzo intuicyjna. Dźwignia unosząca stopkę jest z tyłu. Zdecydowanie lepszy obcinak nitek. Mało ergonomiczne pokrętła z boku (śliskie i wymagają trochę siły, ale dodam, że nie zdążyłam zbyt dużo poszyć), po dwóch godzinach szycia miałam nadwyrężony nadgarstek, ale wiem, że to tylko dla tego, że eksperymentowałam ze ściegami, a w SC właśnie bocznym pokrętłem zmienia się ściegi. Jeszcze jedno SC łatwo wprawia w ruch mebel na którym szyję, do tego stopnia, że zastanawiałam się nad zakupem lepszego stołu. Po za tym jest super

Elna 220ex: wrażenie lepiej wykonanej obudowy, cicha praca i stół też już nie szaleje w czasie szycia. lepiej radzi sobie z kilkoma warstwami materiału, obcinak nitek tępy. Dźwignia stopki dociskowej zamontowana wewnątrz/z boku ramienia, dla mnie lepszym rozwiązaniem jest dźwignia z tyłu. Nie mogłam długo rozgryźć naprężenia nici (zresztą nadal nie czuje tego naprężenia) z czym zupełnie nie miałam problemu przy SC. Gadżet: nawlekacz nitki - przy dobrym wzroku jest to zbędny dodatek

To porównanie dotyczy naturalnie moich pierwszych wrażeń.

Mam nadzieję że Elna zamieszka ze mną na długie lata

Dziewczyny, dziękuję za rady.

Pozdrawiam
Iza

--- Ostatnio edytowane 2012-10-16 19:28:14 przez izus ---

izus myślę, że mimo wszystko Elna posłuży Ci dłużej. Teraz się trochę się obawiam bo sama poleciłam koleżance tego Silverka a tu może być taka wtopa... No ale nic, nie nastawiajmy się negatywnie.

Nie szyłam dużo na SC. Firanki z grubymi koronkami i zasłonki. Próbowałam szyć kawałki zwiniętego sztruksu i jensu. Szyła b.dobrze. Jeżeli chodzi o poruszanie stolika to ja odczułam tylko ,że przesuwa się po śliskim. Położyłam maszynę na podkładce takiej na stół pod naczynia z chropowatym spodem. Maszyna podczas szycia nie przesuwała się i stół stał grzecznie. Chodzi cicho ma regulowaną wysokość stopki. Nie dużo ale ma. Mam wrażenie, że to był pechowy felerny egzemplarz Wiele dziewcząt na forum ma SC i są zadowolone.
Nie ma co popadać w panikę

--- Ostatnio edytowane 2012-10-17 11:24:10 przez mamamarta55 ---

Ja też tak uważam, po prostu trafiłam na ten jeden z tysiąca i tyle

Witam jestem nowy na forum nie mam doświadczenie z szyciem.

Przestudiowałem temat dwa razy i stwierdziłem że lepiej będzie zapytać.

Jest mi potrzebna maszyna do szycia (na razie) tylko do prostych ściegów z funkcją pracy do przodu i do tyłu.
Najważniejszą cechą jest cena, łatwość w obsłudze i trwałość.

Konkretnie chodzi głównie o takie zszywanie. W przyszłości może coś więcej więc też taka maszyna która nie zamyka się na jednym ściegu.

http://i46.tinypic.com/wahsoy.jpg

prosił bym o konkretne rady.