eKrawiectwo.net

myszek67 napisał w dniu 2014-02-04 17:36:55:

Bardzo dobrze widać szczególnie na ulicy skutki bezstresowego wychowania dzieci i młodzieży. Strach się odezwać, przeciwnym razie można usłyszeć takie słowa że w pięty pójdzie. Albo dostać po łbie, oczywiście idea takiego wychowania jest słuszna ale tylko wykonalna w teorii. Nie wolno dziecku zabraniać , krzyknąć, dać, bo to jeszcze dziecko i niewiele rozumie. Tymczasem przez takie dziecko mój znajomy siedzi pół roku w więzienia bo własna córka oskarżyła go o molestowanie. Za to ze kazał jej się uczyć i chodzić do szkoły a nie na dyskoteki. A taka była głupiutka, słodziutka i niewinne dziecko, a niedobry ojciec kazał chodzić do szkoły. Znam jeszcze inny przykład ale nie chce się rozpisywać.
Myślę że skutki tzw. nauki Gender mogą też być podobne.

--- Ostatnio edytowane 2014-02-04 20:27:35 przez myszek67 ---

monikowo napisał w dniu 2014-02-05 11:33:38:

myszek67 napisał w dniu 2014-02-04 17:36:55:

Bardzo dobrze widać szczególnie na ulicy skutki bezstresowego wychowania dzieci i młodzieży. Strach się odezwać, przeciwnym razie można usłyszeć takie słowa że w pięty pójdzie. Albo dostać po łbie, oczywiście idea takiego wychowania jest słuszna ale tylko wykonalna w teorii. Nie wolno dziecku zabraniać , krzyknąć, dać, bo to jeszcze dziecko i niewiele rozumie. Tymczasem przez takie dziecko mój znajomy siedzi pół roku w więzienia bo własna córka oskarżyła go o molestowanie. Za to ze kazał jej się uczyć i chodzić do szkoły a nie na dyskoteki. A taka była głupiutka, słodziutka i niewinne dziecko, a niedobry ojciec kazał chodzić do szkoły. Znam jeszcze inny przykład ale nie chce się rozpisywać.
Myślę że skutki tzw. nauki Gender mogą też być podobne.

--- Ostatnio edytowane 2014-02-04 20:27:35 przez myszek67 ---

Wątpię w to, czy Twój znajomy siedzi w więzieniu tak długo tylko dlatego, że nie pozwolił córce iść na dyskotekę. Najgorsze rzeczy nie dzieją się w tych domach, gdzie jest alkohol i ogólnie pojęta patologia, ale w tych ,,niby" dobrych domach, w których rodzice są na poziomie, często wykształceni i chodzący co niedziele do kościółka.

UUUUU, to pojechałaś po tak zwanej bandzie, jeszcze powiedz że uczą tych złych rzeczy na kazaniu. Nie można tak wypowiedzi spłycać do jednej grupy- katoli.
Jak już to bogaczom się w głowach przewraca, bo mają wszystko, nie znają Boga i szukają różnych przyjemności. A tak ogólnie, to w każdej grupie społecznej znajdą się źli i dobrzy ludzie. Nie ma tak, że to na pewno mochery to te najgorsze, katole fe, księża fee.
Myślisz, ze nastolatka nie potrafi za nic ojca do więzienia wsadzić? Juz bez gender jest tragicznie. Oby domy starców w przyszłości nie były przepełnione przez te bezstresowe zachowanie, mój szwagier ma 12latke, która ma gdzieś jego spokojne prośby, nie wie co to praca, nie potrafi odróżnić natki koperku od natki pietruszki, bo przecież nie wolno zmuszać dziecka do tego czego nie chce robić, juz groziła nawet niebieską linią. Takie to bezstresowe wychowanie, ja dostawałam klapsy i jakoś nie czuję do rodziców żalu.
Monik to nie jest większość społeczeństwa, w tym filmiku, to jest grupa ludzi powyżej 50 roku życia, nie liczę początkującego boksera. Jak na tą grupę wiekową to nie jest źle z wiedzą

--- Ostatnio edytowane 2014-02-05 12:16:01 przez Niteczka82 ---

--- Ostatnio edytowane 2014-02-05 12:38:10 przez Niteczka82 ---

Niteczka82 napisał w dniu 2014-02-05 12:08:24:

Oby domy starców nie były przepełnione przez te bezstresowe zachowanie, mój szwagier ma 12latke, która ma gdzieś jego spokojne prośby, nie wie co to praca, nie potrafi odróżnić natki koperku od pietruszki, bo przecież nie wolno zmuszać dziecka do tego czego nie chce robić,juz groziła niebieską linią. Takie to bezstresowe wychowanie, ja dostawałam klapsy i jakoś nie czuję do rodziców żalu.

Znaczy się, że szwagier popełnił błędy wychowawcze - 12-latce raczej ciężko cokolwiek narzucić, bo wchodzi w trudny wiek, ale wcześniej trzeba było ją wychowywać, a nie pozwalać na wszystko. Przecież dzieci same się nie wychowują (przynajmniej nie powinny) - to rodzice są odpowiedzialni za to (moi sobie jakoś poradzili bez klapsów).

Niteczka82 napisał w dniu 2014-02-05 12:08:24:

Monik to nie jest większość społeczeństwa, to jest grupa ludzi powyżej 50 roku życia, nie liczę początkującego boksera. Jak na tą grupę wiekową to nie jest źle z wiedzą.

Niteczko, gdzie tam zobaczyłas jakąkolwiek wiedzę?

Niteczka82 napisał w dniu 2014-02-05 12:08:24:

Bardzo dobrze widać szczególnie na ulicy skutki bezstresowego wychowania dzieci i młodzieży. Strach się odezwać, przeciwnym razie można usłyszeć takie słowa że w pięty pójdzie. Albo dostać po łbie, oczywiście idea takiego wychowania jest słuszna ale tylko wykonalna w teorii. Nie wolno dziecku zabraniać , krzyknąć, dać, bo to jeszcze dziecko i niewiele rozumie. Tymczasem przez takie dziecko mój znajomy siedzi pół roku w więzienia bo własna córka oskarżyła go o molestowanie. Za to ze kazał jej się uczyć i chodzić do szkoły a nie na dyskoteki. A taka była głupiutka, słodziutka i niewinne dziecko, a niedobry ojciec kazał chodzić do szkoły. Znam jeszcze inny przykład ale nie chce się rozpisywać.
Myślę że skutki tzw. nauki Gender mogą też być podobne.

Wątpię w to, czy Twój znajomy siedzi w więzieniu tak długo tylko dlatego, że nie pozwolił córce iść na dyskotekę. Najgorsze rzeczy nie dzieją się w tych domach, gdzie jest alkohol i ogólnie pojęta patologia, ale w tych ,,niby" dobrych domach, w których rodzice są na poziomie, często wykształceni i chodzący co niedziele do kościółka.

UUUUU, to pojechałaś po tak zwanej bandzie, jeszcze powiedz że uczą tych złych rzeczy na kazaniu. Nie można tak wypowiedzi spłycać do jednej grupy- katoli.
Jak już to bogaczom się w głowach przewraca, bo mają wszystko, nie znają Boga i szukają różnych przyjemności. A tak ogólnie, to w każdej grupie społecznej znajdą się źli i dobrzy ludzie. Nie ma tak, że to na pewno mochery to te najgorsze, katole fe, księża fee.
Myślisz, ze nastolatka nie potrafi za nic ojca do więzienia wsadzić? Juz bez gender jest tragicznie. Oby domy starców w przyszłości nie były przepełnione przez te bezstresowe zachowanie, mój szwagier ma 12latke, która ma gdzieś jego spokojne prośby, nie wie co to praca, nie potrafi odróżnić natki koperku od natki pietruszki, bo przecież nie wolno zmuszać dziecka do tego czego nie chce robić, juz groziła nawet niebieską linią. Takie to bezstresowe wychowanie, ja dostawałam klapsy i jakoś nie czuję do rodziców żalu.