Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Cześć! Jestem totalnym świeżakiem i potrzebuję pomocy. Mam nadzieję, że nie wtryniam się w zły wątek - jak tak to z góry przepraszam i obiecuję poprawę w przyszłości.

Używam Łucznika Milena 419. Mam straszny problem z wymienianiem igły. Siłuję się z nią i siłuję, nic nie pomaga. Kupuję igły półpłaskie, raz pasują, raz nie - można zwariować. Niektóre po wpychaniu na siłę dają radę (niektóre nie -.-'), i przy następnej wymianie dają się wyciągać bez problemu.

CO ŹLE ROBIĘ, POMÓŻCIE! Każda wymiana igły doprowadza mnie do rozpaczy, aż szyć się odechciewa...
Avatar użytkownika
Administrator
Igły raz pasują a raz nie? Coś robisz źle... Igły muszą pasować.
Przy wymianie odkręcasz tego motylka przy igielnicy na maxa? Może za mało odkręcasz, potem wkładasz igłę i zakręcasz a igła do końca jeszcze nie weszła? Albo kupujesz igły dłuższe niż standardowe.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Może zabrzmi to głupio, ale... odkręcasz to co trzyma igłę przed włożeniem? :D I wkładasz w dobra stronę? (jedna część igły jest płaska, druga zaokrąglona zwykle)

--- Ostatnio edytowane 2014-02-09 17:54:56 przez moonikat ---
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
CO ŹLE ROBIĘ, POMÓŻCIE! Każda wymiana igły doprowadza mnie do rozpaczy, aż szyć się odechciewa...
Igła nieprawidłowo wkładana do uchwytu, lub uszkodzony uchwyt igły.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Hmm...a może tak " łopatologicznie" :D: po prostu raz lepiej odkręcasz "tą śrubkę "(motylek) mocującą igłę a następnym razem tylko po prostu ja "luzujesz".Tak więc raz igła wchodzi do końca miejsca dla niej przeznaczonego w iglicy a przy zbyt małym odkręceniu "śrubki"(motylka) po prostu się nie mieści:).
Może być jeszcze jeden powód: nie pamiętam marki tych igieł :( ale są igły dłuższe i ciutkę grubsze ,które nie pasują do Łucznika . Spróbuj igły półpłaskie z firmy Akra- te najlepiej "leżały" w moim Łuczniku.
________________________________________________________
"W żadnym wieku nie powinieneś się wstydzić tego, czego nie wiesz, ponieważ zamiłowanie do nauk i zajmowanie się nimi nie ogranicza się do czasów szkolnych, lecz kończy się z życiem." (Szymon Marycki,1551)
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Dla mnie w ogóle temat jest dziwny...
Igły półpłaskie po to mają to spłaszczenie z jednej strony, żeby nie dało się ich założyć odwrotnie!
Płaską stroną do igielnicy, obłą do zacisku. Tylko oczywiście zacisk trzeba poluzować przed wymianą.
Igła musi swobodnie wyjść i wejść do końca.
Jeśli nie dajesz rady z innymi - polecam igły Schmetz. Dostępne wszędzie.
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz
Avatar użytkownika
Świeżynek
Nie róbcie ze mnie aż takiej sierotki ;), gdy nie da się jej wsadzić - odkręcam śrubkę do końca. Stroną też dobrą wsadzam, raczej ciężko by było inaczej :) wchodzi z centymetr, i to opornie, a potem nic. Skorzystam z Waszych porad, spróbuję tych Schmetz, zapytam o krótsze i jak już znajdę dobre i pasujące to zrobię zapasy do końca życia. A jak coś dalej nie będzie pasować to zapytam się kogoś, kto zna się lepiej ode mnie - czy faktycznie coś nie jest uszkodzone.
Dziękuję!
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Zdarza się i to nie tylko Tobie, że przy wkładaniu igły trzyma się ją trochę ukośnie wtedy może stawiać opór. Najlepiej w takich wypadkach zdjąć stopkę i wepchnąć igłę trzymając ją pionowo. Może rzeczywiście masz jakieś dziwaczne igły, ale z reguły te sprzedawane w pasmanteriach to są właśnie igły 705H. A i jeszcze jedno: warto w czasie zakładania igły przykryć otwór w płytce ściegowej. Rzadko bo rzadko ale ja już wytrzepywałam igłę z maszyny co mi się wysunęła ze zręcznych paluszków ;)
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Nie róbcie ze mnie aż takiej sierotki
Nie o to chodzi, w przypadku igieł półpłaskich do maszyn domowych, ich spiłowana kolba jest znormalizowana, pasuje do uchwytu igły w każdej maszynie i nie ma żadnego znaczenia kto ją wyprodukował - identyczne wymiary umożliwiające założenie jej do maszyny mają Schmetz, Akra, Organ, TNI, chińskie i inne. W przypadku prawidłowego zakładania igły do uchwytu i występującym przy tom problemie pozostaję wyłącznie uszkodzony uchwyt igły w maszynie.


PS. w większości przypadków problemy z zamontowaniem igły to niestety nieprawidłowo zakładana igła.

--- Ostatnio edytowane 2014-02-10 18:13:43 przez bogdan ---
Avatar użytkownika
Krawiec-Filozof
Właśnie też mi się nasunęło teraz, że może tam coś utkwiło w tym zacisku?
Spróbuj go zdjąć i zajrzyj, czy tam się nie czai jakaś piguła kurzu, albo czegoś w tym rodzaju.
________________________________________________________
Maszyna do szycia składa się z:
1. maszyny zasadniczej
2. maszynisty
https://www.facebook.com/Zibiasz

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.