Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Witam, mam problem z maszyną trzeszczy, skrzypi i stuka podczas szycia i to wszystko jest umiejscowione gdzieś w okolicach żarówki. Czy mieliście może taki problem i macie jakąś receptę na to?:) nie oliwiłam jej przez ok.5 lat bo jest smarująca. Dopiero teraz poszłam po rozum do głowy i to uczyniłam, ale ona nadal wydaje takie dźwięki:( myślicie, że przez brak naoliwienia się zbuntowała?
________________________________________________________
zapraszam na mój blog: http://ignacynka.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
samosmarujace to moga byc przemyslowki
zdejmij pokrywe,zobacz czy zarowka sie nie poluznila i naoliw w odpowiednich miejscach,po oliwieniu poszyj na sucho zeby oliwa wleciala gdzie powinna
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Wydaje mi się że naoliwiłam wystarczająco, żarówki nie dotykałam więc muszę sprawdzić, tylko, że ona świeci więc chyba jest ok:(
________________________________________________________
zapraszam na mój blog: http://ignacynka.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Pogromca spamerów
niech postoi chwile,poszyj troche i zobaczysz czy ciszej chodzi
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
Niestety to chyba grubsza sprawa:( naoliwiłam kolejny raz chwilkę działała cicho, choć itak coś stukało a później znowu zaczęła trzeszczeć. No trudno. W każdym razie dziękuję za rady i szybką reakcję. Pozdrawiam.
________________________________________________________
zapraszam na mój blog: http://ignacynka.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tak jak pisała Roksanitka : jeszcze trochę naoliw i rozruszaj maszynę . Następnie odczekaj ,np. godzinę i znów trochę rozruszaj ( szyj "na sucho") . Takie "uzdrawianie" czasami trwa dłużej niż jeden dzień.Nie jest wykluczone ,że może być coś z przewodami przy żarówce ( troszkę się zestarzały i mogą już nie spełniać swojej roli tak jak dawniej...).
________________________________________________________
"W żadnym wieku nie powinieneś się wstydzić tego, czego nie wiesz, ponieważ zamiłowanie do nauk i zajmowanie się nimi nie ogranicza się do czasów szkolnych, lecz kończy się z życiem." (Szymon Marycki,1551)
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
No to będę jeszcze próbować:)tylko nie wiem co z żarówką, sama raczej nic z tym nie zrobię...
________________________________________________________
zapraszam na mój blog: http://ignacynka.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
No dobra, to mam jeszcze pytanie jak tą maszynerię rozkręcić by dotrzeć do wszystkich trybików. Od tego pytania zdaje się powinnam zacząć;) ta moja Emeralda jest dziwnie złożona. Odkręciłam wszystkie możliwe śrubki a itak nie mogę zdjąć pokrywy. Może jakieś sugestie?...
________________________________________________________
zapraszam na mój blog: http://ignacynka.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Szpec od maszyn
Może jakieś sugestie?...
Nie pomogło czyszczenie i oliwienie, dlatego sprawdzenie maszyny powinna przeprowadzić osoba świadoma tego co robi, porady na odległość mogą nie pomóc, a wręcz zaszkodzić.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Tak więc stan techniczny maszyny dalej bez zmian......
Jeżeli nie pomogły dostępne -bez zbędnego rozkręcania- zabiegi naprawcze(oliwienie i rozruszanie maszyny),proponowałabym NIE rozkręcać jej tylko na tym etapie oddać do sprawdzonego warsztatu /mechanika.Po prostu : zrobiłaś wszystko co może osoba obsługująca maszynę do szycia w tej kwestii naprawczej-domowej zrobić. Ingerując sama w te "śrubki i trybiki " i nie mając doświadczenia ani dostępu do serwisu /instrukcji naprawy maszyny możesz jej tylko zaszkodzić(rozregulować ).
________________________________________________________
"W żadnym wieku nie powinieneś się wstydzić tego, czego nie wiesz, ponieważ zamiłowanie do nauk i zajmowanie się nimi nie ogranicza się do czasów szkolnych, lecz kończy się z życiem." (Szymon Marycki,1551)

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.