Wersja do druku

2 strony: < 1 2

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
W Łodzi jest rynek Górniak (obecnie przebudowywany) i rynek Bałucki (oraz kilka pomniejszych ryneczków;)). Na straganach można kupić stroje, akcesoria, buty, kosmetyki... wszystko :) całkiem jak na tych zdjęciach


aha, tkanin nie ma (te się kupuje w sklepikach obok :D)

--- Ostatnio edytowane 2011-03-25 12:54:47 przez Aire ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No własnie Aire :D witaj ziomalko :)
Ja uwielbiam Bałucki Rynek ale mieszkam na drugim krańcu miasta :(
więc prawie wcale tam nie bywam,no sporadycznie ale Górniak i Barlicki - oj tak ,tam częściej zaglądam
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Daga jest we Włoszech, to u nich wszystko jest na tych bazarkach bo i społeczność jakby bardziej mieszana i "ciemnych" handlujących jakby więcej. Mnie raz udało sie byc na takim placu w Bolonii i oczy mi sie chciały rozjechać. Tyle kolorów, taka róznorodność...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ja będąc na szuku w Izraelu kompletnie nie miałam czasu na zwiedzanie, ale przechodziłam przez arabskie szuki parokrotnie i tkanin nie widziałam. Ale chusty, stroje, a nawet skórzane (prawdziwe!) buty za naprawdę grosze (para butów skórzanych kosztowała 20 zł!). A słodycze - bajka :) Nie wiem Wojtku, jak długo byłeś tam [w Iraku - przyp. autora] na kontrakcie, ale ja chętnie dla samego szuka bym się sprowadziła w te klimaty na przynajmniej parę miesięcy :D

--- Ostatnio edytowane 2011-03-25 15:25:23 przez Mrufka ---
Avatar użytkownika
Mistrz Krawiectwa
Byłem w Iraku ponad dwa lata, poznałem dobrze świat arabski, byłem oszłomiony tymi stoiskami z materiałami, nic tylko kupować i potem szyć. I co mnie jeszcze zafascynowało w Iraku, takie pracownie krawieckie na ulicy.
Po prostu Arab szyje na chodniku, cały ten swój "biznes" chowa na noc we wnęce pobliskiego domu. I jeszcze coś, spotykałem tylko krawców - Arabów, nigdzie nie było szyjących kobiet. Mężczyżni szyli na ulicy zarówno sukienki, jak i tradycyjne stroje tzw. galabije. Super ciekawy świat dla Europejczyka, zwiedziłem ponadto Kuwejt, Jordanię i Emiraty Arabskie. Chętnie bym wrócił do tego świata.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
WITAM!
Dzisiej jak co czwartek byl bazar.Ozywiscie i tym razem nie udalo mi sie nic nie kupic.Juz nie mowiac jak kolezanka odciagala mnie od stoiska z materialami.Oczywiscie sa juz nowe letnie wzory obok ktorych nie mozna przejsc obojetnie.ja jednak nie moglam sie oprzec tej panterkowej torebce.
________________________________________________________
MAM 36 LAT OD 14 MIESZKAM NA SYCYLII.W WOLNYM CZASIE ZAJMUJE SIĘ SZYCIEM CO SPRAWIA MI DUŻO PRZYJEMNOŚCI.


http://dafefa-dag.blogspot.com/ -MÓJ BLOG

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!

2 strony: < 1 2

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.