eKrawiectwo.net

Chciałabym was zapytać o tkaniny z babusa i alg. Znalazłam wzmiankę na jednej ze stron dla przyszłych mam i tam zachwalają toto na potęgę. Ceny gotowców oczywiście kosmos, więc szukałam producenta i znalazłam w czeluściach netu to:
http://pl.algitect.com/Products.html

Niestety na stronie nie dałam rady znaleźć cen, nawet odnośników żeby ściągnąć katalog nie wyłapałam. Ślepa jestem, czy może strona nie działa? W rezultacie nie wiem czy sprzedają na metry, czy tylko hurtowo. Maila jeszcze nie pisałam, bo najpierw chciałam się, czy któraś/któryś z Was tam kupował? I czy szyłyście już z bambusa? Bo te wszystkie super hiper właściwości to chyba dla podbicia ceny są...

Tutaj masz cała dyskusję związaną z włóknami bambusowymi:

http://ekrawiectwo.net/board/thread/43546/wiskoza-bambusowa/?page=2

Nie krytykuję tkaniny ale zachwyt nią przybiera nieco rokokowe formy i jeszcze raz powtarzam, że gdyby to była taka rewelacja Chińczycy już dawno zrezygnowaliby z jedwabiu

Na tej samej zasadzie - nie rozumiem szału na minky - płacenie bardzo wysokich cen za POLIESTER. Bo dla dzieci się wszystko sprzeda - drogo sprzeda - jeśli to ładnie zareklamować...

Ania

Też mnie to zawsze zastanawiało... Sztuczne to, nieoddychające i do tego piekielnie drogie... Poza tym... dla dzieci? Poliester? Ja sama unikam poliestru jak tylko mogę, bo w większości przypadków jest mało komfortowy w noszeniu, a dziecku już bym w życiu czegoś takiego nie dała...

--- Ostatnio edytowane 2015-01-20 12:12:35 przez matrioszka ---

Bo chodzi o te wybrzuszone kuleczki na minky To one "robią" cenę. A tak na serio mój syn jakoś nie doczekał się niczego z minky, sama nie uszyłam a w prezencie też nie dostał.

Właśnie, minky też się zachwycałam, ale wyczytałam, że słabo przepuszcza powietrze i jakby te kołderki i kominy itp. z jednej strony nie miały bawełny lub dresówki, toby dziecko się pociło na potęgę. A za oryginalny minky trzeba tyle zapłacić. A ile innych materiałów można kupić Tak to przeliczam
O babmusie słyszałam tylko jako o wkładzie do pieluch wielorazowych, też jest szał na to...co złego w jednorazowych pampersach..albo w zwykłych tetrach....raka dziecko przez pupę dostanie? Bo się mówi że niezdrowe

Pamiętaj, że wśród przyszłych mamuś są też trendsetterki, a zbiorowy zachwyt, tak samo jak zbiorową histerię można łatwo wywołać.

Niteczko tak po chłopsku to tetra też jest wielorazowa, trochę częściej trzeba zmieniać, a później wykorzystać jako szmatki do podłóg albo oddać mężowi do warsztatu (czysta ochrona środowiska, powtórne wykorzystanie, upcycling itp).
Z pieluchami jednorazowymi jest trochę kłopot bo produkcja droga i wymaga różnych tworzyw, łącznie z żelem silikatowym, a po użyciu należałoby to zutylizować. Tu jest artykuł, który dość dobrze tłumaczy to o czym myślę (chociaż to też trochę oszołomy):
http://www.zb.eco.pl/bzb/32/rozdz6.htm

Aha znalazłam artykuł naukowy porównujący właściwości antybakteryjne różnych włókien.
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&ved=0CDEQFjAC&url=http%3A%2F%2Fwww.swst.org%2Fmeetings%2FAM12%2Fpdfs%2Fpapers%2FBAF-1.pdf&ei=HEK-VNL_GtLTaOuogOAE&usg=AFQjCNGq68k5uRUe4HP9vSefDwwnYT-gBA&sig2=pkXsTt42cvuh1TMjARyGBg&bvm=bv.83829542,d.d2s
Surowe włókno bambusa pod tym względem nie różni się od innych włókien, a dopiero dodatki robią swoje. To ja już wolę len.

Dzięki... trochę mi zapał ostudziłyście. Już się napaliłam, że z tego och-achowego bambusa sobie tyle naszyję dla dziecka i dla mnie(taką miałam wizję, że na upały miałabym chłodzącą sukienkę-ciążówkę), i zamiast tetrówek zaiwestuję w te eko-wszystkomające-UVblokujące tkaniny... Jak dobrze, że mam gdzie napisać, żeby się z tego szału wybić...Jesteście wielkie

Jak tylko bym była nieprzyzwoicie bogata, to bym się obkupiła jedwabiami i nie byłoby wątpliwości, że zdrowe, naturalne itp Póki co, to będę szukać dobrej bawełny i lnów

Warto czasami popytać, żeby się nie dać wmanewrować w "nowe szaty cesarza"
Prawdziwy len wspaniale chłodzi, naprawdę, cienka bawełna też. Ochronę UV daje niemal każdy materiał, co widać latem kiedy zdejmujemy koszulki i bluzki, ciało pod nimi się nie opala.
A tak na marginesie. Moją całą trójkę i siebie przy okazji smarowałam linomagiem. A to jest właśnie maść z oleju lnianego, dla mnie super od zawsze.



--- Ostatnio edytowane 2015-01-20 13:22:40 przez agaaffek ---