Wersja do druku

2 strony: 1 2 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wczoraj byliśmy z synkiem na pogotowiu, rozchorował się. I tak czekając w kolejce mieliśmy okazję, chcąc nie chcąc wysłuchać całego życiorysu pewnej Pani.
Na sąsiednich krzesłach siedziało sobie starsze małżeństwo i wchodząc, już w drzwiach owa Pani wypaliła na cały regulator : O cześć, ale fajnie że jesteście! (Ludzie do lekarza przyszli, nie na kawę, to czy fajnie? Zresztą Człowiek później wyszedł ze skierowaniem do szpitala- no wszyscy się dowiedzieli, bo Pani musiała wiedzieć. Od razu mu lepiej niż lekarz wytłumaczyła co tam zrobią i że wcale go nie muszą przyjąć itd. Taka wszystkowiedząca.)
Siedząc przy drzwiach do gabinetu, komentowała co lekarz mówi pacjentom. Normalnie, aż strach było wchodzić, żeby się wszyscy nie dowiedzieli co komu dolega.
Swoje życie opowiedziała dokładnie, ze szczegółami. Ile ma dzieci, z kim się pożenili, gdzie mieszkają, jak im się w małżeństwach układa, jakich wrednych teściów mają.... Oprócz tego pochwaliła się ile dostaje zasiłku przedemerytalnego, ile ma kredytu, ile rachunków.....
Nic tylko siąść i biografię Pani owej spisać.
Mało tego Pani była dzień wcześniej u innego lekarza i wszystkim pokazała jaki antybiotyk na gardło dostała, ale nie pomógł jej ( po zażyciu 2 dawek!) to musiała dzisiaj biedna znowu przyjść. ( Też bym taki cudowny lek, od ręki działający chciała)
A dzieci pod ścianami biedne chore, cichutkie musiały czekać, bo takiej babie (i jej podobnym) chyba się w domu zwyczajnie nudzi. Jakby taka strasznie chora była, to nie latała by codziennie do lekarza, tylko się do łózka położyła.

Byliśmy akurat przed tą Panią. Zdążyłam po leki pójść. I wychodząc później z apteki słychać na pół miasteczka: Pani idzie....z telefonem przy uchu i dalej to już wiadomo.....od początku...

Co myślicie o takich ludziach, bo mnie czasem korci, żeby coś powiedzieć....Tylko strach zaczynać z takimi:szok:


--- Ostatnio edytowane 2015-02-16 11:51:48 przez mmstycha ---
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To denerwujące, takie gadanie, ale podejrzewam, że takich ludzi w domu się ignoruje, jej rodzina z nią nie rozmawia i ona musi się wygadać obcym i pewnie wtedy papla się jej włącza. Szkoda mi takich ludzi, bo w rzeczywistości są samotni.
________________________________________________________
Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po siewie, nad przepaściami przerzuca mosty. B. Prus
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Samotnych ludzi też mi szkoda. Ale to nie ten typ. To taki typ- helikopter (jak to mój wujek określił podobnego pokroju sąsiadkę). Wie lepiej od ciebie co u ciebie:bezradny:
Obcym nie opowiadała, tylko znajomym. Ale tak, żeby wszyscy słyszeli. Pani zamężna, mieszkająca razem z synem i jego rodziną, odwiedzająca bardzo często teściów i znajomych.(Wszystko opowiedziała) Taka wszystko wiedząca lepiej od innych.
Wydaje mi się, że bardziej jej mogą mieć dosyć. Z tego powodu owszem, może czuć się samotna, bo już nie mogą jej przesłuchać.
Ale już nawet nie to jej paplanie najgorsze, tylko komentowanie tego co usłyszała przez drzwi gabinetu. Nie każdy chce się chwalić swoją chorobą.
Druga sprawa, ze jak już znajomi wyszli, to kombinowała jakby się tu bez kolejki wkręcić, bo gadać nie miała z kim. Od tego momentu zaczęła być strasznie chora i kaszląca.
Szkoda, bo przez takich ludzi, ci którzy są naprawdę chorzy muszą siedzieć i czekać bez końca. A czasem nawet nie dostać się do lekarza.

--- Ostatnio edytowane 2015-02-16 12:51:57 przez mmstycha ---
(nie edytuje się po komentarzach, wiem,przepraszam, poprawiam byczora)


--- Ostatnio edytowane 2015-02-21 10:32:07 przez mmstycha ---
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Mmstycha, następnym razem nie czaj się i zwróć uwagę.
________________________________________________________
Praca rozumna i wytrwała, która nie myśli o zbieraniu owoców w tydzień po siewie, nad przepaściami przerzuca mosty. B. Prus
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Gdyby się wepchała, to pewnie mój mąż by się odezwał, bo już go nosiło:zly:
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
oj spotkałam już takich, chodzą po lekarzach jak po koleżankach, tylko bez kawki :) zapisują się na wszystkie możliwe badania i tak im dzień za dniem upływa... trochę im zazdroszczę że mają czas, trochę współczuję że nie mają innego życia... wszechwiedzących też nie lubie
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Administrator
Mnie takie osoby bardzo krępują bo nie wiadomo co powiedzieć i jak się zachować. Teoretycznie: przestań do mnie babo gadać - ale jakoś nigdy tak nikomu nie powiedziałam. Zwykle z grzeczności potakuję i słucham tego potoku słów. Koszmar. Nie lubię zbytnio wgłębiać się w cudze życie, w kredyty, problemy rodzinne itd. Może tacy ludzie oczekują współczucia? Bo zainteresowanie to na 100%
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Czasem lepiej się nie odzywać, bo wtedy robi się afera. Każdy potrzebuje się czasem wygadać. Ale pogadaj sobie z tą psiapsiółką cichutko i o czym chcesz, a nie zagłuszaj całej poczekalni ludzi.

--- Ostatnio edytowane 2015-02-17 13:20:29 przez mmstycha ---
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja staram się potakiwać. Starość nie radość. Takie osoby nie robią tego jednak celowo. Z czasem przychodzi chęć podzielenia się z drugą osobą swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami.Jeśli nie ma nikogo w pobliżu. Pozostają obcy ludzie np. w przychodniach lekarskich. Niektóre osoby w ten sposób starają się odreagować samotność. Tak może być z każdym. Myślę, że trzeba zrozumieć człowieka. Można nie reagować i nie odpowiadać, ale nigdy bym na taką osobę nie nakrzyczał i nie wypomniał. Sądzę, że wiele starszych osób uważa, że jest mądrzejsza od młodszych choćby z racji wieku.
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wiek przedemerytalny to jeszcze nie starość. Dla mnie to takie egoistyczne zachowanie i nie liczenie się z innymi.
Jedna sprawa- samotność, chęć wygadania się czy zwierzenia; a druga- bezczelne zachowanie: uprzykrzanie innym chorym czekania, wpychanie się bez kolejki, wchodzenie do gabinetu w trakcie badania i np. komentowanie i ogłaszanie co komu dolega (bo słychać). Po to zdaje się istnieje coś takiego jak tajemnica lekarska. Gdzie w takiej sytuacji ta mądrość życiowa? Gdzie granice? W/w Pani rezolutna, żywiołowa i młodsza od moich rodziców, tylko taki "pępek świata". I takie sytuacje/osoby mnie niesamowicie drażnią. Wiek tu nie gra roli. A staruszków rozumiem i cierpliwie wysłuchuję nieraz na takich poczekalniach.
W jednej specjalistycznej poradni, w gabinecie u lekarza do którego czeka się latami, moje dziecko rozebrane, badane a inna "mamuśka" bez żadnych skrupułów wchodziła kilka razy. I nie dała się na spokojnie wyprosić, aż w końcu lekarz nie wytrzymał i normalnie ją opierniczył, wziął pod rękę i wyprowadził za drzwi.

Jak dziecko rozrabia to się je ucisza, a jak dorosły rozrabia to się siedzi cicho i zagryza zęby.
--- Ostatnio edytowane 2015-02-18 21:51:56 przez mmstycha---

--- Ostatnio edytowane 2015-02-21 10:36:41 przez mmstycha ---
________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię...

2 strony: 1 2 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.