eKrawiectwo.net

lonleyWolf00 napisał w dniu 2013-09-12 20:20:16:

Kurczę ja to już zgłupiałamnajpierw myślałam o SilverCrest jednak nie mogę się na nią zdecydować w tym miesiącu. I niestety przejdzie mi super oferta koło nosa Chyba,że do końca roku jeszcze rzucą i może te bordowe- wizualnie fajniejsze. Ale jest plus bo pomyślałam,że może to znak i po prostu dozbieram na coś lepszego? Przewertowałam wiele stron o maszynach a,że będę "początkującą maszynistką"postanowiłam,że najlepiej będzie kupić maszynę niezbyt drogą na moje treningi ale i taką, która zaznajomi mnie z wieloma funkcjami. Pomyślałam najpierw o Łuczniku Lidia 2016 bo ma sporo funkcji,dużo dodatkowych stopek i na dodatek piękną obudowę...ale chodzi ponoć jak traktor:/ Dużo pozytywnych opinii jest o Zofii ale mnie nie przekonuje...za to japońska marka Janome i owszem. Nie spotkałam się z ani jedną złą opinią..jednak te ceny.Spore jak na początek przygody z szyciem..jako żółtodziub mogę łatwo coś popsuć. Co robić? Co doradzicie? Ratunku.

lonleyWolf00 napisał w dniu 2013-09-12 20:20:16:

Kurczę ja to już zgłupiałamnajpierw myślałam o SilverCrest jednak nie mogę się na nią zdecydować w tym miesiącu. I niestety przejdzie mi super oferta koło nosa Chyba,że do końca roku jeszcze rzucą i może te bordowe- wizualnie fajniejsze. Ale jest plus bo pomyślałam,że może to znak i po prostu dozbieram na coś lepszego? Przewertowałam wiele stron o maszynach a,że będę "początkującą maszynistką"postanowiłam,że najlepiej będzie kupić maszynę niezbyt drogą na moje treningi ale i taką, która zaznajomi mnie z wieloma funkcjami. Pomyślałam najpierw o Łuczniku Lidia 2016 bo ma sporo funkcji,dużo dodatkowych stopek i na dodatek piękną obudowę...ale chodzi ponoć jak traktor:/ Dużo pozytywnych opinii jest o Zofii ale mnie nie przekonuje...za to japońska marka Janome i owszem. Nie spotkałam się z ani jedną złą opinią..jednak te ceny.Spore jak na początek przygody z szyciem..jako żółtodziub mogę łatwo coś popsuć. Co robić? Co doradzicie? Ratunku.

a Lidia nie jest przypadkiem tylko kolorową i droższą wersją Zofii? Ja się nad Lidią zastanawiałam, ale jak wyobraziłam sobie, że przyjdzie mi kiedyś szyć jakieś pstrokate materiały na tej pstrokatej maszynie, to mi się odechciało ja mam Zofię od roku i w sumie teraz gdybym kupowała maszynę, to bym kupiła coś droższego, ale to raczej z myślą o przyszłości, bo póki co Zośka spisuje się dobrze.