Wersja do druku

294 strony: « < 250 251 252 253 254 255 256 > »

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Na początku chciałabym bardzo serdecznie wszystkich powitać :) Trafiłam na Wasze forum zupełnie przypadkiem...Chyba dojrzałam emocjonalnie do zakupu maszyny, nigdy nie szyłam, ale mama i babcia "wymiatają" i szyją wszystko więc mam nadzieje, że genetycznie odziedziczyłam te zdolności chociaż minimalnie :) Niestety problem klasyczny...jaka???? Im więcej czytam tym mniej wiem...najpierw chciałam Singera 4423 Heavy Duty, poczytałam, zmieniłam zdanie, ale nadal nie mogę się zdecydować....Elna explore 240 czy 320, a może janome 415 lub jubilee 60507...proszę o pomoc :) bo sama chyba nigdy się nie zdecyduję :)
Niestety nikt nie zdecyduje za Ciebie :(
Co do maszyn, masz szyjącą mamę i babcię, może z nimi się skonsultuj, mają stare czy nowe maszyny? Dadzą wypróbować? Może pożyczą żebyś mogła spróbować swoich sił :)
Z tych które wymieniłaś osobiście szyłam na janome 415 i nie miałam do niej żadnych zastrzeżeń, ale też nie katowałam jej zbytnio.
Wszystkie mają bardzo zbliżone parametry, pomyśl czy potrzebujesz wodotrysków czy szyjącej maszyny i wtedy będzie ciut prościej się zdecydować :)
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziekuje, ale niestety już o tym myslalam, ale dostałam odpowiedz w stylu: "kochanie, moja maszyna jest bardzo stara a na nowych się nie znam". Niestety również z przyczyn odległościowych nie mam możliwości pożyczenia i wypróbowania...
Nie wiedziałam, że wybór będzie taki trudny...chciałabym zakup na dłuższy moment w życiu więc wolałabym lepszą...a Ty jeśli miałabyś wybierać z tej mojej listy, z pominiecien Singera i Janome 415, to wybrałabyś......?????? Proszę :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bardziej miałam na myśli to, że raczej o janome - "jesteśmy najlepsi i mamy to, czego inni nie mają"; reklamowane były również w większości janome i długo długo nic. Bernine widziałam w jednym sklepie, także się nie wypowiadam.

A mówiąc o rozbieżnościach miałam na myśli to, że pisałaś o trochę większych kwotach, także uznałam, że szukałaś czegoś bardziej profesjonalnego, ja tylko maszyny domowej :)
Też niestety szukałam maszyny domowej, ale były mi potrzebne określone funkcje. Po pierwszym przejrzeniu co kto oferuje myślałam, że poniżej 5tyś nie zejdę:( na szczęście nie spieszyłam się z zakupem, dokładnie przejrzałam i porównałam oferty. W czasie poszukiwań wszedł nowy model dokładnie z tym czego potrzebowałam, co prawda też nie kosztował 500zł, ale w stosunku do pierwotnie zakładanego budżetu i tego co jest dostępne u konkurencji cena była bardzo atrakcyjna.
Uważam że przepłaciłam(mam mnóstwo niepotrzebnych mi bajerów), ale komfort szycia + 100, więc jakbym miała znowu wybierać kupiłabym to samo :tak:
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dziekuje, ale niestety już o tym myslalam, ale dostałam odpowiedz w stylu: "kochanie, moja maszyna jest bardzo stara a na nowych się nie znam". Niestety również z przyczyn odległościowych nie mam możliwości pożyczenia i wypróbowania...
Nie wiedziałam, że wybór będzie taki trudny...chciałabym zakup na dłuższy moment w życiu więc wolałabym lepszą...a Ty jeśli miałabyś wybierać z tej mojej listy, z pominiecien Singera i Janome 415, to wybrałabyś......?????? Proszę :)
Poszłabym do sklepu i wybrała najcięższą, a jeśli waga bardzo zbliżona to najtańszą :)
Dla mnie nie ma nic gorszego niż maszyna skacząca po stole :krzyk:
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Świeżynek
Dziekuje, ale niestety już o tym myslalam, ale dostałam odpowiedz w stylu: "kochanie, moja maszyna jest bardzo stara a na nowych się nie znam". Niestety również z przyczyn odległościowych nie mam możliwości pożyczenia i wypróbowania...
Nie wiedziałam, że wybór będzie taki trudny...chciałabym zakup na dłuższy moment w życiu więc wolałabym lepszą...a Ty jeśli miałabyś wybierać z tej mojej listy, z pominiecien Singera i Janome 415, to wybrałabyś......?????? Proszę :)
Poszłabym do sklepu i wybrała najcięższą, a jeśli waga bardzo zbliżona to najtańszą :)
Dla mnie nie ma nic gorszego niż maszyna skacząca po stole :krzyk:
ehh...widzę, że to nie będzie najłatwiejsza decyzja w moim życiu :(
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
ehh...widzę, że to nie będzie najłatwiejsza decyzja w moim życiu :(
Niestety to nigdy nie jest łatwa decyzja. Coś co dla mnie jest ułatwieniem dla kogoś innego jest mordęgą. Każda szyjąca osoba ma swoje nawyki i przyzwyczajenia. Ja do tej pory za największą wadę maszyn elektronicznych uważam przycisk szycia wstecznego po lewej stronie. Nie wyobrażam sobie jakby mi ktoś nawlekacz zabrał, a są dziewczyny co wcale nie korzystają.
Co byś nie wybrała zawsze pozostanie pytanie "co by było gdybym wzięła inną?"
Może poszukaj w swojej okolicy sklepu gdzie mogłabyś wypróbować wytypowane maszyny? Z janome nie powinno być problemu, jeśli maszyny są to i wypróbować można, z elną nie wiem, w mojej okolicy w sklepie stacjonarnym nie znalazłam, ale i specjalnie nie szukałam bo nie mieli w ofercie nic co by mnie zainteresowało.
A mogę spytać co Ci w singerze nie pasowało?
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Świeżynek
ehh...widzę, że to nie będzie najłatwiejsza decyzja w moim życiu :(
Niestety to nigdy nie jest łatwa decyzja. Coś co dla mnie jest ułatwieniem dla kogoś innego jest mordęgą. Każda szyjąca osoba ma swoje nawyki i przyzwyczajenia. Ja do tej pory za największą wadę maszyn elektronicznych uważam przycisk szycia wstecznego po lewej stronie. Nie wyobrażam sobie jakby mi ktoś nawlekacz zabrał, a są dziewczyny co wcale nie korzystają.
Co byś nie wybrała zawsze pozostanie pytanie "co by było gdybym wzięła inną?"
Może poszukaj w swojej okolicy sklepu gdzie mogłabyś wypróbować wytypowane maszyny? Z janome nie powinno być problemu, jeśli maszyny są to i wypróbować można, z elną nie wiem, w mojej okolicy w sklepie stacjonarnym nie znalazłam, ale i specjalnie nie szukałam bo nie mieli w ofercie nic co by mnie zainteresowało.
A mogę spytać co Ci w singerze nie pasowało?
Jakos tak jak się zgłębiam w wątki, to wydaje mi się, że jednak Elna czy Janome są jakoś bardziej polecane. Nigdzie nie widziałam żadnej oprócz Brzydala (4423):) ... powinnam zmienić i zostać przy singerze. Cenowo chyba wychodzi najtaniej...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
ehh...widzę, że to nie będzie najłatwiejsza decyzja w moim życiu :(
Niestety to nigdy nie jest łatwa decyzja. Coś co dla mnie jest ułatwieniem dla kogoś innego jest mordęgą. Każda szyjąca osoba ma swoje nawyki i przyzwyczajenia. Ja do tej pory za największą wadę maszyn elektronicznych uważam przycisk szycia wstecznego po lewej stronie. Nie wyobrażam sobie jakby mi ktoś nawlekacz zabrał, a są dziewczyny co wcale nie korzystają.
Co byś nie wybrała zawsze pozostanie pytanie "co by było gdybym wzięła inną?"
Może poszukaj w swojej okolicy sklepu gdzie mogłabyś wypróbować wytypowane maszyny? Z janome nie powinno być problemu, jeśli maszyny są to i wypróbować można, z elną nie wiem, w mojej okolicy w sklepie stacjonarnym nie znalazłam, ale i specjalnie nie szukałam bo nie mieli w ofercie nic co by mnie zainteresowało.
A mogę spytać co Ci w singerze nie pasowało?
Jakos tak jak się zgłębiam w wątki, to wydaje mi się, że jednak Elna czy Janome są jakoś bardziej polecane. Nigdzie nie widziałam żadnej oprócz Brzydala (4423):) ... powinnam zmienić i zostać przy singerze. Cenowo chyba wychodzi najtaniej...
Jeszcze taniej wyjdzie 4411 :) Pomijając markę, która nie budzi mojego zaufania(ale to temat na osobną dyskusję) ta maszyna ma dla mnie jedną wielką wadę, dźwignie szycia wstecznego po lewej stronie. Miałam przyjemność nie tyle szyć, co wypróbować brzydala(przeszycie kilku ścinków szyciem nie nazwę), za mało żeby polecić lub odradzić, ale nie miałam do niej żadnych większych zastrzeżeń,no poza tym nieszczęsnym biegiem wstecznym :( Jeśli nie miałaś maszyny to Tobie pewnie nie będzie to przeszkadzać :)
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Świeżynek
Jakos tak jak się zgłębiam w wątki, to wydaje mi się, że jednak Elna czy Janome są jakoś bardziej polecane. Nigdzie nie widziałam żadnej oprócz Brzydala (4423):) ... powinnam zmienić i zostać przy singerze. Cenowo chyba wychodzi najtaniej...

Jeszcze taniej wyjdzie 4411 :) Pomijając markę, która nie budzi mojego zaufania(ale to temat na osobną dyskusję) ta maszyna ma dla mnie jedną wielką wadę, dźwignie szycia wstecznego po lewej stronie. Miałam przyjemność nie tyle szyć, co wypróbować brzydala(przeszycie kilku ścinków szyciem nie nazwę), za mało żeby polecić lub odradzić, ale nie miałam do niej żadnych większych zastrzeżeń,no poza tym nieszczęsnym biegiem wstecznym :( Jeśli nie miałaś maszyny to Tobie pewnie nie będzie to przeszkadzać :)



A jeśli mogę zapytać to dlaczego ta marka nie budzi Twojego zaufania? Nie mam maszyny, to nie mam nawyków :) Chciałabym wybrać najrozsądniejszą :) i jak to wyczytałam na forum "funkcja idiotoodporna" też by się przydała :) oczywiście w przełożeniu cena - jakość różnica 100 PLN jest do przejścia :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Zawsze będąc w jakimś sklepie ze sprzętem AGD oglądałam sobie maszyny, takie hobby :) Miałam mojego wiecznego łucznika, ale jakoś tak kusiło mnie wymienić go na coś nowego i błyszczącego, więc któregoś razu zaczęłam bliżej przyglądać się tym sprzętom. Królowały łuczniki i singery właśnie, większość była leciutka jak piórko. Niektóre wystawowe modele były uszkodzone. Przy bliższy oględzinach widać było brak spasowania niektórych elementów, ogólnie nie wyglądało to najlepiej. Sprzedawcy nie mieli pojęcia co sprzedają. Jedyne co potrafili powiedzieć to "łucznik, porządna polska marka, singer-niemiecka jakość" a na wszystkich pudełkach made in china.
Postanowiłam poradzić się fachowca, mój pan od maszyny jak usłyszał co chce zrobić to powiedział, że on mi moją starą maszynę za darmo przejrzy, ale żebym marketowego chłamu mu nie przynosiła do naprawy. Maszyna tylko w specjalistycznym sklepie i na pewno nie za 200zł(to było kilka ładnych lat temu). Do brzydala wizualnie nie miałam żadnych zastrzeżeń, szyciowo w sumie tez nie, ale gdzieś tam mi z tyłu głowy pozostała niechęć.
Pewnie jak ktoś szyje okazjonalnie to nawet marketowy łucznik da radę, ale u mnie to nie przejdzie, czasem 8 godzin dziennie nie zdejmowałam nogi z pedału, przerwy robiłam tylko na siku, albo żeby nowy kawałek materiału podłożyć.

No i droższa wcale nie oznacza lepsza niestety.
________________________________________________________
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

http://goraloveszycie.blogspot.com/

294 strony: « < 250 251 252 253 254 255 256 > »

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.