eKrawiectwo.net

Xanti, a jaką masz elnę? Ten merrylock jest identyczny z Elną 344 - różni się jedynie napisami i tym, że merrylock ma gratisy :P Ze stopką do marszczenia w takim razie szkoda, ale nie zniechęcam się, spróbuję


Susanna - nie strasz, bo ja jutro ze strachu maszynę odeślę zamiast próbować. Poza tym, zapominasz, że mam 30 metrów materiału - z czego pewnie 30-40% to dzianiny :P Jak ustawię ścieg to będę miała co szyć przez najbliższy tydzień Dzięki za namiary, już sobie zapisałam. Jak dostanę instrukcję i doczytam to zamówię pewnie większą ilość. Chociaż już nie mam na to miejsca... Mam pokój 40 m2 dla mnie i chłopa, a materiały, maszyny, wykroje, Burdy i książki zajmują większość pokoju...

Dzięki dziewczyny, ale już mnie nie straszcie, bo z samego wrażenia sobie nie poradzę.

No właśnie mam Elnę 344 i jestem z niej bardzo zadowolona. Szyje bezawaryjnie.
I pamiętaj, żeby przy zmianie koloru nici nie męczyć się z nawlekaniem, tylko wiązać nici i dopiero wtedy przeciągać (końcówka poprzedniej, do początku następnej zakładanej szpulki)
Życie (szycie) z overlockiem jest o wiele lepsze
Przyjemnej zabawy!!!!!

Xanti sama reflektowałam na Elnę (nie pamiętam który model) ale zrezygnowałam z powodu potrzeby zmiany płytek. Ważne, że jest jedna i na jednej się szyje.

Mrufka jak planujesz póki co szyć dzianiny to spoko, być może wystarczy raz ustawić ścieg i samo pójdzie Choć na mojej Toyce to jednak muszę podokręcać tu i ówdzie żeby wszystko było cacy.

Stopka do koralików i cekinów służy do przyszywania taśm z koralikami, cekinami czy perełkami, nie pojedynczych.

http://www.okazje.info.pl/okazja/sprzet-agd/janome-zestaw-stopek-do-koralikow.html

Po prostu - normalna stopka nie "przepuści" koralika czy perełki przy przyszywaniu. Stopka "koralikowa" ma podcięcie pod spodem wysokie na tyle, żeby przeszedł przez nią koralik.

Ania

Mam maszynę, mam maszynę
Przeczytałam już całą instrukcję i nie czuję się przerażona - przewlekanie nie wygląda na takie straszne. Może kiedyś dojdę do szybkiego nawlekania? Wygląda to naprawdę prosto jak na overlocka, jest tylko jedna nić (od dolnego chwytacza), która idzie w sposób skomplikowany, może jednak to tylko wygląda tak prosto? Zobaczę po zajęciach

W tym modelu nie trzeba zmieniać płytek do każdego ściegu. A już na pewno nie dostałam żadnych płytek. Zmiana ściegów polega chyba głównie na przestawianiu mechanizmu różnicowego, długości ściegu, włączania/wyłączania górnego noża, ustawiania palca szerokości ściegu i w przypadku dwóch ściegów wymontowuje się igłę prawą lub lewą. Cieszy mnie to, bo może będę w stanie szybko zmieniać ściegi Coś jak team F1 - 8 sekund i wszystko zmienione

Minus jak na razie to plastikowa dźwignia podnosząca stopkę, przyzwyczaiłam się do metalu :/ Drugi minus, ale mniejszy, bo świadczy też o dużej zalecie, to waga, dla mnie maszyna jest za ciężka, ale chłop będzie nosił. Sam też ostro wziął się do pomagania mi z ustaleniem co jest czym i przeczytał instrukcję A potem pobawił się prowadnikiem nici udając, że to antenka do poszukiwania życia pozaziemskiego....

Czeremcho - pisałaś wcześniej, że nic poza prostymi krawędziami na overlocku nie przeszyję, czyli pewnie muszę włożyć między bajki ich rysunki pokazujące, że da się szyć z krawędziami wewnętrznymi/zewnętrznymi i przy nierównych brzegach? Bo jeżeli miałaś coś innego na myśli,co dają nowe maszyny, a nie takie starocie jak moja - to ja nie wiem co to, ale to chyba i dobrze


A poza tym ech, czuję się dopieszczona - pojemnik na ścinki i szuflada na drobiazgi w maszynie... Mam coś takiego na własność Dzięki jeszcze raz za pomoc w podjęciu decyzji i ogarnięciu overlocka!!!

Mrufka witaj w gronie overlomaniaków Niech Ci overlok wiernie i dobrze służy. Ależ to frajda no nie A jak zaczniesz szyć dzianiny ahhh.... będziesz zachwycona

gratulacje

Mrufko,gratuluję i czekamy na pierwszą rzecz jaka zejdzie z Twojej nowej maszynerii

To jest czysta radość Siedzę ja i maszyna przy komputerze (kanapa) i zerkamy na siebie. Podziwiam bardzo, bardzo osoby, które potrafią nie ruszyć takich maszyn przez długi czas, wykonać jakieś pilniejsze obowiązki. Ja nie wytrzymam i zaraz lecę coś kroić, żeby mieć co wrzucić pod igły. Bawią mnie strasznie kolory na maszynie - ma kropkami zaznaczone, gdzie się nitkę przekłada, barwy są nasycone. Jak dziecko cieszę się z nowej zabawki A może to po prostu kwestia tego, że wiosna przyszła

a czy będziesz z niż spać? bo moje dzieci, jak coś dostaną, z czego się baaardzo cieszą, to potem z tym śpią... bywa, że przez długi czas