Stara Gwardia
|
|
Piękna! Podobają mi się eleganckie spódnice, ale na kimś, sama nie umiem takich nosić.
|
|
Stara Gwardia
|
|
Widzę, że się rozkręcasz Oby tak dalej bo bardzo dobrze Ci idzie ________________________________________________________
|
|
Mistrzyni Krawiectwa
|
|
Bardzo ładna
|
|
Stara Gwardia
|
|
Świetna!
|
|
Stara Gwardia
|
|
Ładna spódniczka ________________________________________________________
Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły...Dla niektórych osób trzeba uzbroić się w cierpliwość, wyrozumiałość....ewentualnie dobrą patelnię... |
|
Zaaklimatyzowany
|
|
Dziękuję bardzo Staram się iść za ciosem i nie bać się kolejnych rzeczy, ale wiecie, różnie to wychodzi W każdym razie mam coraz więcej gadżetów krawieckich, które się pałętają samopas po szufladzie, więc z potrzeby chwili powstało proste opakowanie na te bibeloty
|
|
Stały Bywalec
|
|
naprawdę ładne
jeśli umiesz coś takiego to technicznie stoją już przed Tobą otworem wszelkiego rodzaju kosmetyczki oraz etui (tablet/ laptop itp.) ________________________________________________________
tutu |
|
Zaaklimatyzowany
|
|
Dziękuję
A teraz właściwie zrwacam się z prośbą o poradę - postanowiłam jednak nie zakładać osobnego tematu, bo sprawa jest chyba błaha... Pierwszy raz uszyłam coś z wykroju - spódnicę ołówkową - i nawet w porządku mi się ją szyło i nie zaliczałam większych wpadek po drodze, ale niestety efekt końcowy mnie nie satysfakcjonuje. Spódnica fatalnie odstaje w biodrach Może na zdjęciach nie widać aż tak bardzo, ale wygląda jak balon Jak ja to zrobiłam, nie wiem Moje pytanie zatem brzmi - czy można to jakoś skorygować, może ją zwęzić tylko na wysokości/odcinku bioder i sukcesywnie zbliżać się do szwu na dole? Tak jak widać na zdjęciach złapać i pospinać, po lewej stronie przeszyć? Nie zaburzy to ogólnej formy? Szkoda byłoby mi nie nosić tej spódnicy, więc przyjmuję wszystkie rady |
|
Stara Gwardia
|
|
Podnieś ją w pasie, wciągnij ją w udach i jeżeli nie masz pupy to nie zapomnij zwężyć w tyle. Świetna długość.
|
|
Zaaklimatyzowany
|
|
Oczywiście poprawkę tej ołówkowej spódnicy zostawiłam na później, ale chyba to później przyjdzie wcześniej niż sądziłam, bo mam kolejną do poprawki I urządzę sobie tydzień poprawek. Uszyłam swoje marzenie, tj. spódnicę z koła i mimo niedanego początku, czyli wykrojenia koła na talię w zbyt dużym rozmiarze (!), nawet mi się podoba, za to podłożenie jej... O mój Boże, jest fatalne
Muszę spruć koniecznie i jeszcze raz to zrobić. Myślicie, że pomogłoby gdybym najpierw obszyła całe koło zwykłym ściegiem i potem dopiero zaginała materiał? Gdzieś widziałam to na jakimś filmiku, ale nie wiem, w czym miałoby to pomóc... |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.