eKrawiectwo.net

Właściwie oceniłaś zachowanie Męża - chciał Ci oszczędzić ewentualnego rozczarowania.
Swoją drogą ja rozumiem, że coś się komuś może nie podobać ale jeśli wiem, że ten ktoś zrobił to własnoręcznie to bym tego nie wyrzuciła do kosza tylko schowała w szufladzie. Szkoda, tyle pracy poszło na marne.

I znowu ja czerwiec mi leciał tak szybko, że moje postanowienie szyciowe było pod znakiem zapytania. Wszystko przez to, ze szycie...propagowałam Zachęciłam koleżankę, żeby uszyła sobie torbę. Ola ma maszynę w domu, dostanego łucznika z lat 80-ych ale czuła się kompletnym laikiem, więc oswajała się na mojej Silverce. Torby nie pokażę, bo z ostatnią wizytą uszytek zabrała i z zadowoloną miną powędrowała pokazać się światu na żywo.

Za to ja machnęłam nowy pokrowiec na deskę do prasowania.... już mi było wstyd prasować na poplamionym i z resztek ikeowych pasków powstała nowa szata. Owa szata mogłaby być trochę szersza bokami, ale bawełnę miałam na styk żeby się gumka zmieściła. Potrzeba matką uszytków...

I deska szczęśliwa i właścicielka

I deska jak nowa