Wersja do druku

4 strony: < 1 2 3 4

Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
No dopóki śmierć go nie trafi, to nawet nie myślę o nowym: stabilnym, idealnie mieszająco - wyrabiającym, ciężkim, błyszczącym i drogim ;)Ale i tak nie mamy na co narzekać. Pamiętam, jak moja mama ręcznie wyrabiała ciasto na chleb, drożdżówki, ciasto na makaron. Ja dopóki się tego robota nie dorobiłam, to też rękami machałam. Kiedyś to kobity musiały mieć pary w rękach... I nic dziwnego, że jak chłop wrócił do chałupy pijany, to był cicho jak myszka XD

A mi to się marzy jeszcze malakser... :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Ja już chyba od roku piekę własny chleb. Dostałam od znajomego dobry zakwas i tak się zaczęło. Kiedyś myślałam, że w ogóle mam nietolerancję glutenu, bo nie czułam się najlepiej po zjedzeniu większej ilości pieczywa ze sklepu. Ale okazało się, że to wcale nie gluten, bo odkąd jem własny chleb, który składa się tylko z mąki, wody, soli i zakwasu, to wszystko jest w porządku.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
ninoczka
2018-03-05 08:10:26. Kiedyś to kobity musiały mieć pary w rękach... I nic dziwnego, że jak chłop wrócił do chałupy pijany, to był cicho jak myszka XD
Oprócz pary w rękach miały jeszcze "argument" - wałek do ciasta:):):) Trinity, jeśli możesz - powiedz ile czasu potrzeba by chleb na zakwasie, bez dodatku drożdży, porządnie urósł? Mój zakwas rozpoczął żywot w listopadzie, czy to jest młody czy stary zakwas? W internecie pełno przepisów na chleb na zakwasie, ale trudno mi uwierzyć żeby cały cykl przygotowania chleba (rośnięcie zaczynu i następnie uformowanego bochenka) zmieścił się w kilku godzinach - a napotkałam na takie informacje. No chyba że "piekarz" dodał drożdży ale o tym nie wspomniał.
Avatar użytkownika
Zaaklimatyzowany
A wiecie, że ponoć mają ludzie zakwasy, co swoje początki wzięły kilkadziesiąt lat temu? :)

4 strony: < 1 2 3 4

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.