Wersja do druku

4 strony: < 1 2 3 4 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
tosial, Może masz jakiś sprawdzony przepis na słodką chałkę?
:rotfl: słodką chałkę robię na "oko" czyli troszkę drożdży, cukru maki kilka żółtek [zalezy od ilości mąki ale tak ze 2-3] ,ciepłe mleko no i sól. wyrabiam ciasto odstawiam do wyrośnięcia, potem odgazowuje zaplatam i rośnie i do pieca :)i Smacznego :mniam:
Avatar użytkownika
Administrator
Na śląsku mówi się, że na "oko chłop w szpitalu umarł" ;) Nie no jakbym tak dodała wszystko na oko to wyszedłby taki piękny zakal a nie słodka chałka :D
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Susanna, na "moim" Śląsku - czyli Dolnym - też się tak mówi:):). A teraz pochwalę się moim wypiekiem. Miała być chałka-cud, wysoka na co najmniej 10 cm, ale nie zdążyłam opanować sztuki zaplatania z 6 wałków i zaplotłam jak umiałam - czyli 4 wałeczki. No i mam coś w rodzaju bardziej placka niż chałki, ale nic to... Smakuje wybornie, zwłaszcza posmarowana nutellą i popijana mlekiem. Następnym razem bardziej się postaram, nauczę się splotu i z takich samych proporcji zrobię 2 duuuże chałeczki:):). No może troszkę więcej cukru dam. Zużyłam prawie kg mąki, 4 dkg drożdży świeżych, 2 żółtka i 1 jajko całe, ok.10 dkg masła na spółkę z margaryną, cukru chyba ok.2 łyżek, 1 cukier waniliowy, mleka tak na oko więcej niż pół litra a soli nie dałam wcale. Wierz mi Susanno że taka chałka to nic trudnego, ja ciasta drożdżowego (poza racuchami) nie robiłam chyba od ćwierć wieku, miałam jakieś dziwne opory przed jego wyrabianiem.
Ale nie żałuję że teraz się zdecydowałam - ponoć lepiej późno niż wcale:):)

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale chalki piekne, mniam, zjadlabym :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Ja jestem na etapie planowania odchudzania i już wiem, ze będę musiał odstawić częściowo chleb, zwłaszcza ten jasny. Początkowo postaram się go zamienić tylko na pełnoziarniste pieczywo, a potem może nawet oduczę się go jeść. Planuję również zainwestować w jakiś suplement diety, żeby trochę wspomóc się podczas treningów. Myślałem o Berratorze, bo polecił mi go znajomy i ostatnio szukając o nim informacji trafiłem na historie osób, które go przetestowały http://forum-kulturystyka.pl/topic/116849-czy-spalacz-berrator-to-%C5%9Bciema-wasze-opinie/
Nie wiem, czy ktoś z was o nim słyszał, ale jeśli tak to z chęcią czekam na opinie, albo jakieś rady dla mnie.



--- Ostatnio edytowane 2018-01-23 09:54:56 przez fitBronislaw ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
No i chleb na zakwasie, według przepisu z www.zajadam.pl niestety niezbyt udany, chociaż smakowo może być:):). Trochę "niedorośnięty" i ciemny prawie jak piernik ale to chyba dlatego bo wzięłam obie mąki razowe (pszenną i żytnią)a białej pszennej niewiele. Po prostu przekombinowałam. I druga sprawa - chleb po wyrośnięciu trzeba było wstawić do zimnego piekarnika ale tę wskazówkę przeczytałam za późno. Córka mówi że to chleb litewski, taki kiedyś widziała w sklepie:) By polepszyć sobie humor - szybko wzięłam się za bułeczki. Tosial, tym razem dopiekły się jak trzeba, jedną zjadłam na gorąco - pychotka. Proszę, podziwiajcie i działajcie:):)

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Łuczniku chałki pewno były i tak pyszne mimo że nie zaplecione tak jak chciałaś :rotfl:a byłki :mniam:dobrze że dzisiaj muszę chlebek piec to i bułki będą :D

czy ten wpis fitBronisław nie jest przypadkiem reklamą :mysli:

A, a u nas się mówi "że na łoko to starka umarli" :rotfl:
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
tosial, też mam wrażenie że fitBronisław spamuje. Może odezwie się nasz forumowy pogromca spamerów? Wcześniej pisałam że obdarowałam bułkami rodzinkę - oczywiście dostałam pochwałę:):). Wczoraj znów piekłam bułeczki, piękne wyszły. No i tytułem eksperymentu upiekłam chleb (na drożdżach) w naczyniu żaroodpornym. Bardzo smaczny. Problem miałam z wyjęciem chleba z naczynia - ale się udało. W przepisie było żeby naczynie wysmarować oliwą, tak też zrobiłam ale następnym razem dodatkowo posypię mąką.

Załączone obrazy

Obrazy zostały zmienione. Kliknij przycisk 'Opublikuj' aby zapisać te zmiany!
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Moja siostra jest mistrzynią w pieczeniu chleba, ma do tego specjalny kamień. Ja piekłam w foremkach silikonowych, chleb wyjmuje się łatwo, nie przywiera ale trochę był "nieforemny".
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale pyszny chleb :mniam:jeszcze nie piekłam w naczyniu żaroodpornym :mysli:może trzeba spróbować :)
Łuczniku a przepis był jakiś ?:oczko:To bardzo proszę :buziak:

4 strony: < 1 2 3 4 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.