Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Październik 2018, średniej wielkości miasto w woj. świętokrzyskim.
Rozmowa z rekruterem na temat pracy w firmie odzieżowej na stanowisku szwaczki, a właściwie trzymiesięcznego stażu na tym stanowisku.
Pierwsze konkretne pytanie pana rekrutera: CZY PANI JEST KATOLICZKĄ?
Ja zbaraniała, coś dukam, jąkam się, że "trudno powiedzieć" i "nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie" itp.
Pan rekruter autentycznie poirytowany, nie przyjmuje do wiadomości moich wykrętów, domaga się jasnej deklaracji: TAK CZY NIE?
Zdumiona i przyparta do muru, mając tylko kilka sekund na zastanowienie, wystękałam jakąś odpowiedź, potem rozmowa potoczyła się bardziej normalnie. Z tym że pana rekrutera nie interesowały moje kwalifikacje i umiejętności w zakresie szycia. Miałam wrażenie, że sonduje moje poglądy, sprawdza, jakie tematy wywołują u mnie reakcję, bada coś... ale co i po co?? Po co ten chiński ceremoniał, kiedy wiadomo, że będę siedzieć na hali wśród 150 innych szwaczek?
No i te pytania o przynależność religijną - czy to jest teraz standard? Spotkaliście się z tym? Dla mnie sprawy ducha to bardzo intymny temat, ważny, ale najzupełniej prywatny. A konieczność błyskawicznego określenia na żądanie obcego człowieka swojej przynależności religijnej nieprzyjemna i zwyczajnie kłopotliwa.
A może rekruter się zwyczajnie bawił, mając dużo czasu i w sumie nic konkretnego do zrobienia?

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Cisza wyborcza nie pozwala mi na swobodną wypowiedź:(:(. Ale już wiesz że i takiego pytania można się spodziewać.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Być może przeprowadzał jakiś sondaż pod płaszczykiem rekrutacji:mysli:
Zdarzyło mi się jeszcze w latach 90tych że pan przez telefon zapytał nie o szkoły czy doświadczenie zawodowe tylko o wzrost.Na moje 157 odpowiedział za mało i się rozłączył:bezradny: oczywiście w ogłoszeniu było przyjmę krawcową a nie szukamy do drużyny koszykówki.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
A ten rekrutujący to młodszy / starszy ?

Obstawiam że jakiś kretyn z kiepskim poczuciem humoru którego bawi sytuacja że "ma w rękach" los człowieka.

Kiepsko opłacany , do pracy przyjeżdża komunikacją miejską a nie Maybachem , w teczuni ma bułkę z salcesonem zamiast sushi w restauracji (czy co tam teraz jest akurat modne).

No to chociaż sobie pognębi - tyle jego.

Chociaż może to tak zwana "Operacja pod fałszywą flagą" - gośc celowo zadaje takie pytania abyś Ty i może jeszcze inne osoby poskarżyły się gdzie trzeba.

I wtedy jakiś bohaterski dziennikarz nie bacząc na śmiertelne zagrożenie z strony WIADOMEGO reżimu ujawni wszystko w gazecie i na tej podstawie zmontuje się bombastyczną aferę. :rotfl:

Dawniej to się chyba nazywało - Prowokacja.

Ja wiem , brzmi to niedorzecznie ale...:bezradny:

________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Dla mnie takie pytanie jest niewłaściwe, które nie ma prawa bytu w czasie rekrutacji, wręcz dyskryminujące, no chyba, że w ogłoszeniu byłaby taka informacja, ale prawnie to także jest niedopuszczalne... Ja osobiście udałabym się od PUP i PIP i poinformowała o całej sytuacji...
Avatar użytkownika
Świeżynek
Ja bym się też udała... gdyby mi nie zależało na tej pracy. A zależy mi BARDZO. Od 3 lat nie pracuję, jestem po 50. W moim powiecie jest bezrobocie 12,8%, znacznie wyższe od średniej krajowej. Jedyna tutaj praca dla kobiet to wyjazdy do opieki do Niemiec (jeździłam), ale już mi zdrowie nie pozwala.




Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Informację do PIP można złożyć anonimowo...
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
piekara3 - oczywiście że można anonimowo, ale - cytuję: "Na wstępie należy podkreślić, że skargi i wnioski do Państwowej Inspekcji Pracy nie mogą być anonimowe, ponieważ te niezawierające danych wnoszącego skargę lub wniosek pozostawia się bez rozpoznania (zgodnie z art. 221 § 1 i3 Ustawy Kodeks postępowania administracyjnego oraz § 8 ust.1 Rozporządzenia Rady w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków)". https://www.infor.pl/prawo/praca/inspekcja-pracy/228291,Czy-pracownik-zglaszajacy-skarge-do-PIP-moze-pozostac-anonimowy-dla-pracodawcy.html
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak to w PL, pewnie zależy od urzędu.... U nas przyjmują... w pracy często jest kontrola....

--- Ostatnio edytowane 2018-10-21 23:27:39 przez piekara3 ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Bo nie można skargi złożyć anonimowo,ale PIP nie ma prawa naszych danych ujawnić.Z mojego doświadczenia wiem że tak faktycznie jest.Sprawa musi jakoś zostać przyjęta i wiadomo że nikt bez nazwiska nie nada takiej skardze toku urzędowego.W praktyce w zakładzie wyglada to tak że góra siedzi i myśli kto też mógł nas pod...kablować😉Myślę,że należy zgłaszać wszelkie nieprawidłowości.To dusi patologię w zarodku.Nie zazdroszczę sytuacji na rynku pracy,w moich okolicach już jest odczuwalny brak krawcowych.Młodszych ode mnie już nie ma ,starsze się wykruszają na emerytury i z pocałowaniem w rękę przyjmują.

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.