eKrawiectwo.net

Ostatnio mama do mnie mówi, że skoro zaczełam znowu szyc, to może zrobie cos z tymi tkaninami co je mam u mamy własnie i zerkając do szafki zapomniałam że tam tyle tego. Części chyba raczej nie wykorzystam, z kawałków które się ostały próbowałam sobie przypomnieć co z nich szyłam i troche tego było. Dwa kartony mam jeszcze w swoim mieszkaniu i stwierzdiłam ze zwykle jest wiecej materiałow niz czasu i weny na szycie. Problem mam podobny jak Mrufka. Chyba sie jednak za cos zabiorę, bo na razie rower bierze górę.

Ok ja pozostanę bez statystyk...
Ja kupuje raczej belkowo. To już można nazwać chyba magazynkiem tkanin

A ja myslałam, że mam dużo...

Uff... to pocieszające...
zrobiłam domową inwentaryzację i namierzyłam... ok. 110 metrów...

Fajnie, nie mam już wyrzutów sumienia, że kupuję i nie przerabiam.
Do najciekawszych wynalazków należą koronki: majtkowy róż i w kolorze czerwonego wina (razem chyba ze 6m), która byłaby nawet ładna gdyby nie foliowy, plamiasty nadruk i tkanina wygląda z lekka tandetnie i kiczowato (na strój estradowy pewnie się nadaje). Za każdym razem jak się na nie natknę, zastanawiam się jaki anioł stróż od siedmiu boleści mnie podkusił i mam nadzieję, że kiedyś je wykorzystam.
A!!! No i jeszcze z 10 metrów brązowej alkantary (miała być na fotele i poduchy na kanapę, ale wszyscy orzekli że wsypy zrobione z dwudziestoletnich lnianych zasłon w barokowe wywijasy, są dostatecznie atrakcyjne). Co do reszty się nie wypowiadam.
W poniedziałek idę sprzątać materiałową stajnię Augiasza i może znajdę tę satynę z kwiatem.


--- Ostatnio edytowane 2011-05-14 23:51:57 przez agaaffek ---

--- Ostatnio edytowane 2011-05-14 23:55:49 przez agaaffek ---

A ja mam nie dużo w moich zbiorach trochę wam zazdroszczę,ale jestem na dobrej drodze chomikowania już nie kupuję materiału na konkretną rzecz do uszycia tylko zawsze więcej na zapas bo nigdy nie wiem co z tego będzie,mój mąż to tylko chodzi i powtarza znowu materiały a jeszcze starych nie wyszyłaś to już jest chyba uzależnienie im więcej tym lepiej nie ważne co z tego będzie

Agaaffek - a jak wyglądają te materiały na lewej stronie? Bo jeżeli nadruki nie przebijają i lewa strona jest no.. wyglądająca praktycznie jak prawa, albo po prostu estetyczna - to nadruki schowaj do środka ciucha.

W związku z tym dołującym spisem, który uświadomił mi, że jestem chomikiem, a jeszcze mi przyjdzie poczekać zanim będę mieć własne M i miejsce na szycie - walczę z górą materiałów. Zaraz się biorę za wykrawanie ciuchów z 10 metrów tkanin. Zmusiłam się, wzięłam kilka różnych tkanin, zaczęłam przeglądać Burdy i dopasowywać do tych tkanin. I wena wróciła! To co leżało, zaraz zostanie przerobione i oby zszyte w tym tygodniu. I w spisie będę mieć już 40 metrów tkanin!

Niestety jast to koronka "ozdobiona" folią (coś jak przyprasowanka) i z prawej strony ma plamy w kolorze koronki np. czerwonym, a z lewej przebija srebrny. Miałam nadzieję, że jak większość tego typu wynalazków zlezie w praniu ale się myliłam

Dokładnie

Mozę dziś przemierzę moje zbiory ale w porównaniu z Wami to aż tak dużo tego nie będzie. Staram się szyć a nie tylko chomikować

W weekend dostałam kolejne 3 metry tkanin Przywiózł małżonek z podróży. Dobrze z nim mam - kupuje tkaniny bez marudzenia i nie wylicza, czy aby nie mam ich już za dużo.