eKrawiectwo.net

Kupiłam sobie nową grudniową Burdę. Zagłębiłam się w jej teksty ... i ... wielu słów nie rozumiem. Spotkałam się kiedyś z opinią, że opisy Burdy są trochę poplątane, w sumie nie wiem - szablony są fajne, choć mam kłopoty z ich przerabianiem do swojej figury (geometria przestrzenna się kłania i wyobraźnia ).

Nie jestem zawodową krawcową, we wczesnym dzieciństwie widziałam jak Babcia szyje na starym Singerze, (bardzo chciałam sobie popedałować, a Babcia mi zabraniała - teraz ja nie pozwalam na to swoim dzieciom ) więcej nic nie pamiętam... nie używała słów w rodzaju "odszycie" ... co to jest "odszycie" ?

W jakich podręcznikach powinnam poszukać sobie odpowiedzi?
z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
Pajesia

--- Ostatnio edytowane 2009-12-11 22:47:31 przez pajesia ---

W Burdach określenia "odszycie" stosuje się do wielu różnych części odzieży.Generalnie jest to część skrojona z tkaniny zasadniczej(czyli tej z której uszyty jest wierzch odzieży),którą się doszywa do wierzchu i przewija pod spód np.jeśli jest spódnica lub spodnie bez paska to przyszywa się do góry właśnie odszycie i przewija pod spód.Czasami w spódnicach lub spodniach jest pasek którego część wierzchnia składa się np.z trzech części,spodnia część paska (ta od ciała) w Burdzie będzie nazwana odszyciem paska.Z terminem odszycie spotkasz się także przy żakietach lub płaszczach,są to części z tkaniny,które widać od spodu np.na przodach (frontach),jest to odszycie przodu,lub przy podkroju szyjki tyłu-odszycie tyłu itd.
Mam nadzieję,że te moje wypociny będą zrozumiałe.
P.S.Co do opisów w Burdach,to nie przejmuj się tym,że czasami ich nie rozumiesz,ja sama niejednokrotnie muszę przeczytać parę razy aby zrozumieć co autor miał na myśli.Trzeba się po prostu do nich przyzwyczaić.
Powodzenia

Dziewczyny a ja wam powiem że ja osobiście wcale nie zwracam na ich opisy uwagi ,z tego względu że nie rozumiem ich czasami ni w ząb .Więc robię wykrój a wykańczam ,na logiczne podejście do modelu .
Bo czytając opis też czytam kilka razy i może to śmieszne ale nie rozumiem go czasami wcale .

dziękuję Basiu zza wyczerpujące wyjaśnienie. I Tobie Migotko za podniesienie na duchu w sprawie rozumienia tekstu w Burdach

He, he, ja jak kupiłam sobie we wrześniu Burdę za 11,90 bo zaparłam się, że coś uszyję to potem musiałam sobie do niej dokupić kurs kroju i szycia za 320 zł bo nic ani w ząb nie wiedziałam z tego! lol
Ale kurs jest rewelacyjny i nie żałuję. Odważyłam się też już szyć inne rzeczy spoza Burdy. Także Internet jest kopalnią tutoriali, w których wszystko jest ładnie pokazane i wyjaśnione co jak wykonać.

Ja tak samo

To dla kogo właściwie jest ta Burda? lol
Nasza instruktorka nawet nie pozwala nam jej czytać, mamy tylko skopiować wykrój, a reszty uczymy się pod jej czujnym okiem.
Wynika z tego, że Burda może sobie darować drukowanie instrukcji, wystarczy jak się skupią na wykrojach i zdjęciach...
A z książek kupiłam sobie Wielką Księgę Szycia Marie Clayton. Czasem się przydaje, czasem nie. Miałam też kilka wypożyczonych książek z biblioteki typu Łatwe szycie, Przeróbki, itd, itp. Ale z krawiectwem to jest tak, że najlepiej się uczy gdy ktoś ci pokaże wszystkie sztuczki i tajemnice zawodu. Z książek się nie da...

Dobre ,ale kobieta ma rację .Po co się niepotrzebnie męczyć ))

No ale jak ktoś nie ma kogo spytać, to się i książki i Burda przydają

A ja czytam opisy z Burdy. Czasami kilka razy, z ciekawości jak oni planują daną rzecz wykończyć. Szyję tak jak się nauczyłam, ale czasami warto się dowiedzieć jak robią to inni.