eKrawiectwo.net

Zrobiłam skany moch sukien; zdjęcia sa marnej jakości, a skany po prostu skandalicznie słabej, ale można mieć na ich podstawie blade pojęcie, jak wyglądały stroje.
Czarno biała to suknia studiówkowa, uszyta z 8mb czarnego kryształku (bardzo taniego) podobnej ilości tiulu i odrobiny białego atłasu. Falbany sa doszywane do tiulowej "podstawy" sukni, niezależnie od siebie. Całkiem byłam zadowolona z efektu ) szłam w polonezie w pierwszej parze z panem dyrektorem.
Suknia ślubna - długa historia - czesc zasadnicza szyta w salonie; na zewnąrz okrywa ją "płaszczyk" uszyty przeze mnie z kreszorawej, haftowanej firanki w kolorze ecru. U dołu płaszczyka i u dołu rękawów wykorzystałam dolny haft firany z dekoracyjnym wycięciem w ząbek. Kołnierz szalowy, zapięcie na milon maleńkich guziczków. Metrowy tren. Wykrój kupowałam w sklepie, gdzie dostępne były pojedyncze modele (były tak takie grubaśne katalogi "Burdy" - i był drogi.

Ps proszę nie komentować fryzur i ogolnie imidżu - błędy młodości i błędy fryzjerów
Pierwszy raz dołączam zdjęcia, mam nadzieję, że się uda - no to sru!

--- Ostatnio edytowane 2011-07-11 14:02:31 przez brummig ---

To się napracowałaś i nad jedną i nad drugą suknią Czy ja dobrze widzę, że rękawy w studniówkowej mają kontrafałdy odszyte w białym kolorze? Coś jak w sukniach średniowiecznych (czy renesansowych)? Szacuneczek
Kryształek popularny był u mnie w domu, dużo się z niego szyło
Trochę słabo ślubną widać, ale bardzo ładnie się układa i fason ma ponadczasowy.

Ależ wypracowane te sukienki!!!!
Masz zmysł dziewczyno !
No śliczne są obydwie...choć przeznaczenie inne mają.
Studniówkowa to normalnie zawrót głowy.Cudna.
Płaszczyk ślubny - widzę rękawy zakończone zębami i niewyraźny ślad guziczków ale po opisie sądząc bardzo się napracowałaś ale stworzyłaś chyba niedostępne wręcz w tamtych czasach dzieło.

Ma pęknięcia w górnej części rękawów i wychodzi z nich białe.

heheh Kora! jak to brzmi "w tamtych czasach" jakby to było przed wojną :P

Na ślubną suknię nie było mnie stać, dlatego szyto mi w salonie najprostszą z możliwych za 900zł i za 200 uszyłam na nią płaszczyk. Kroiłam go na poddaszu u teściów, bo musiałam porozkładać wielkie długości materiału (firana miała wysokość 280 i z tego musiałam kombinować) wyszła bardzo skromna i prosta sukienka, ale nie była pozbawiona wdzięku


--- Ostatnio edytowane 2011-07-11 16:52:29 przez brummig ---

fajne te sukniory z lamusa

No co Ty gadasz!!!!Z LAMUSA!!!!Podobają mi się!

Kiecki zarąbiste, ale młody pan jaki luzak

zgadzam się w całej rozciągłości !!!

No mówiłam, żeby nie komentować wyglądu naszego :P jesoo wstyd mi.
Słuchajcie - fotografa wynajęła Krisa mama, bo my nie chcieliśmy takiej szopy, miało być skomnie, nie było wesela tylko obiad i spotkanie z rodziną. Dlatego mamy takie niewspółpracujące miny i ostentacyjnei patrzymy w dal :P
Dam inne foto, może lepiej na nim widać, tzn to samo, tylko trochę inaczej doświetlone.
Wstyd mi trochę, nie lubię pokazywać takich marnych zdjęć, ale innych już nie zrobię hehehe a chciałam Wam pokazać moje "monumentalne" dzieła


hehehe nic na nim nie widać, tak jak na poprzednim!

--- Ostatnio edytowane 2011-07-11 20:00:06 przez brummig ---

brummig ale nie gniewaj się, to wygląda superowo ! taka fotka nie sztuczna , nie pozowana tylko spontaniczna, a płaszczyk pierwsza liga