eKrawiectwo.net

Postawiłam przed sobą ambitne zadanie - uszyć ciepły płaszcz i zastanawiam się, jaki materiał wybrać: wełnę parzoną (przemawia za nią ciepełko gotowego płaszcza oraz jakość materiału), flausz wełniany (podobnie) czy flausz syntetyczny (za tym przemawia głównie cena). Nie szyłam jeszcze wierzchnich ubrań i zastanawiam się także, czy moja dzielna jak na razie Elna 2300 w ogóle poradzi sobie z grubą tkaniną. Czy moglibyście napisać jak szyć z wymienionych materiałów i jak one sprawują się w szyciu?

Z góry dziękuję za podpowiedzi

Uff... Ambitne zadanie. Maszyna sobie poradzi. Krawiectwo ciężkie chyba tak się nazywa, bo trudno operuje się taką masą dość grubej tkaniny. Wbrew pozorom są to tkaniny dość miękkie, więc igła łatwo wchodzi. Najłatwiejsza do szycia jest wełna parzona. Przy flauszach trzeba uważać przy prasowaniu, bo łatwo je wyświecić. Można sobie pomóc przyciskając ciepłe szwy "clapperem" - takim drewnianym klockiem. Problem możesz mieć z doborem usztywnienia, bo zwykła flizelina z klejem raczej się nie sprawdzi. Najlepiej sprawdzić to przyklejając kilka kawałków różnych flizelin do wybranej przez Ciebie tkaniny i potem próbować oderwać (lub pomęczyć trochę tkaninę). No i zapięcie: przy tak grubej tkaninie ładnie wyglądają odszywane dziurki z wypustkami lub duże zatrzaski.
Wiele pomocnych informacji i technik znajdziesz w tej książce: "Tailoring: The Classic Guide to Sewing the Perfect Jacket", bo to jednak trochę inne szycie niż bluzka czy spódnica i jakieś problemy się pojawią. A jak nie to pytaj, na pewno ktoś odpowie

Wbrew pozorom - szyjąc płaszcz wcale nie jest konieczne przeszywanie wielokrotnie złożonych warstw materiału. Jeśli chodzi o mnie - jest znacznie przyjemniejsze niż szycie takiego na przykład grubego jeansu.

"Strategiczne" z perspektywy wielu warstw miejsca jak nasada kołnierza czy nakładane kieszenie można traktować w inny sposób niż szyjąc z cieńszych materiałów. /Spód kołnierza zszyć z podkrojem na plecach, wierzch - z odszyciem - i połączyć je ręcznymi szwami, kieszenie wykończyć od wewnątrz podszewką. Gdzieś tam w Threads był nawet przykład naszywania kieszeni "od wewnątrz", bez zewnętrznego stębnowania./

Ania

No cóż ja "zajechałam" swojego starego Łucznika właśnie na szyciu płaszcza. Szyłam z grubej i sztywnej wełny. Niemniej napewno Elna podola zadaniu. Też mam ochotę uszyć sobie jakąś kurteczkę a'la płaszczyk na jesień. Przydałaby się.

Właśnie dziś uszyłam krótki płaszczyk. Tkaninę kupiłam dawno temu i jest to czarne boucle. Wydaje mi się, że ma spory dodatek wełny w składzie; doskonale się prasowała (przez szmatkę) i świetnie szyła. Można jej wdać w zasadzie każdą ilosć i wszędzie daje to piękny efekt w główce rękawa! jest wtedy taka wypukła

Brumm niecierpliwie czekam na zdjęcia Twojego płaszczyka
Nie ma go jeszcze nawet na blogu

Nie ma jeszcze nawet guzików
Chyba dam jakieś od Ciebie, choć się waham. Prawdopodobnie dam go we środę.

Już ma guziki

--- Ostatnio edytowane 2011-09-20 12:57:20 przez brummig ---

Widziałam! Jest PIĘKNY!!!!!!!!!!!!!!! Iście jesienny

Fantastyczny! Bardzo, bardzo!

Ania

Dziękuję za podpowiedzi, dziewczyny Postanowiłam zainwestować w wełnę, skoro ma się z niej szyć najłatwiej i czekam teraz na wypłatę, żeby wcielić postanowienie w życie.
Brumming - śliczny plaszczyk A jaki pełen zwrotów akcji wpis świetnie się czyta