eKrawiectwo.net

Mogę powiedzieć jedynie o overlocku - w sprawie coverlocka pisz do tej dziewczyny z bloga, którego Ci podałam.

W overlocku zmiana na ścieg rolujący to kwestia wyjęcia jednej igły (odcinam nitkę nad igłą i wykręcam ją w kilka sekund) i z instrukcją w ręku ustawiam wszystko na maszynie. Ścieg rolujący wymaga u mnie zawsze popróbowania na ścinkach (mało go używam, wykańczam nim rękawki i wszelkie brzegi w dzianinach, bo bez coverlocka nie potrafię ich ładnie wykończyć na maszynie zwykłej, a overlock nie ma ściegu drabinkowego). Ale zmiana to przy dojściu do wprawy kwestia dosłownie minuty-dwóch (kiedy materiał jest niesforniejszy i muszę naprężenie lub nóż dopasować).

Co do zmiany nici - mój merrylock ma najprzyjaźniejszy system ze wszystkich overlocków na rynku. Oczywiście, można podwiązać nitki ze sobą i przeciągnąć je przez maszynę, ale czasami się mi to nie udaje. Instrukcja jest czytelna, dodatkowo jest obrazkowa instrukcja na maszynie (z bajeranckimi kolorami i kropeczkami przy miejscach, gdzie trzeba przewlec nici). Problem sprawiła mi tylko nić nr 3 przy pierwszym samodzielnym nawlekaniu, ponieważ trzeba ją włożyć pęsetą dołączoną do maszyny w taki chwytacz i przekręcić kołem zamachowym, żeby nić sama się nawlekła. Trochę mi zajęło załapanie jak się to robi, ponieważ wyjęłam bez dokładnego obejrzenia przebiegu założonych w sklepie nici.

I co do zmiany z coverlocka do overlocka - przy maszynie 2 w 1 to jest normalny problem. Dlatego najlepiej kupować osobne dwie maszyny, bo wtedy nie trzeba się bawić w odkręcanie stopek i płytek. Poczytałam mnóstwo opinii, nie były one w żaden sposób zależne od firmy - znana marka nie jest tutaj żadną gwarancją szybkiej zmiany.

Ja jestem z grupy osób, które wolą dołożyć i kupić porządną maszynę niż denerwować się nad dziadostwem. "Merrylock" jako marka również nie budziło we mnie zaufania. Uwierzyłam jednak w liczne opinie użytkowników, które usłyszałam przed zakupem i jestem bardzo zadowolona. Ze względu na to, że maszyna jest tym samym sprzętem co droższy o kilkaset zł overlock Elny, krzywdzi się ją negatywnymi opiniami jakoby miała być bublem, odrzutem po dopracowanym markowym sprzęcie. Nie jest to na szczęście prawdą. Ta maszyna to pełnowartościowy produkt, który jest sprzedawany przez tą fabrykę kilku firmom (bodajże również Singer ją sprzedaje) i jest ona jedynie opakowywana w różne obudowy z markami różnych firm. Obecność markowej nazwy, która budzi zaufanie sprawia, ze cena jest większa o 20-30%. W wypadku tego merrylocka nie ma na szczęście po co przepłacać.

Po informacje szczegółowe w sprawie coverlocka pisz jednak do tej dziewczyny - podejrzewam, że chętnie odpowie Ci na wszelkie pytania.

Bardzo dziękuję za informacje..
A co do kraju pochodzenia maszyn, właśnie dowiedziałam się,że JUKI produkowane są(przynajmniej te dostepne w Polsce)...w Chinach

Może wiesz,czy dostępna w niektórych maszynach automatyczna regulacja naprężenia nici faktycznie sie sprawdza ?

Pozdrawiam,G.

Nie bardzo rozumie co opisujesz gdyż merrylock 689 do nawlekania dolnych chwytaczy wykorzystuje dwie super dzwignie ktore jednym ruchem umozliwiaja nawleczenie ich bez siegania pensetą. Ostatni wymieniałem pasek tego merrylocka którego pani notabene kupiła u mnie 6lat wiec z serwisem i czesciami nei ma problemu do tych maszyn no i tak jak było napisane wyzej w poscie konstrukcja super jesli ktos chce na zyczenie wyśle fotke wnętrznosci maszyn kazdego typu jest to metalowa konstrukcja z metalowymi podzespołami zamknieta w plastikowej obudowie.
Jak najbardziej polecam tego merrylocka 689 dodatkowo 6 stopek w zestawie a wszystko to za cene 1549zł

Jak najbardziej polecam tego merrylocka 689 dodatkowo 6 stopek w zestawie a wszystko to za cene 1549zł


z przesyłką?
Jesteś dystrybutorem?
Pozdrawiam,G.

--- Ostatnio edytowane 2011-10-31 13:55:05 przez goodmorning ---

taka cene mam na półce sklepowej

Ja mówiłam o Merrylocku 848. Nitka nr 3 (szlak zielony) jest zakładana najwygodniej z użyciem pęsety. Oczywiście, można bez, ale łatwiej zahaczyć nitkę pęsetką.

Goodmorning - o automatycznej regulacji naprężenia nie wiem nic, bo wolę sama ustawiać wszystko w maszynie. Co do JUKI produkowanej w Chinach - pamietaj, że są Chiny i Chiny. "Made in China" nie oznacza od razu dziadostwa, bo wiele firm dba o jakość i pilnują mocno produkcji w Chinach.

są Chiny i Chiny. "Made in China" nie oznacza od razu dziadostwa, bo wiele firm dba o jakość i pilnują mocno produkcji w Chinach.

to prawda...wiem,ze m.in. Elna, Singer zlecaja swoja produkcje siedziboma na Tajwanie...

G.

Na maszyny produkowane w Europie nie byłoby nas stać. Takie czasy.

Ania

--- Ostatnio edytowane 2011-11-11 08:56:31 przez maslanka ---

fajny ,
a co robi ,że ma aż 6 wieszaczków na nici ?