Wersja do druku

4 strony: < 1 2 3 4 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
:)

--- Ostatnio edytowane 2011-11-11 08:55:52 przez maslanka ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Czy ja dobrze widzę, że za to pokrętła ma cztery i tyleż trzpieni na szpulki? Podejrzewam, że nitkę ze szpulki osadzonej na trzpieniach umieszczonych dalej od korpusu maszyny przeprowadza się przez dwa wieszaczki - nad szpulką i przed korpusem maszyny.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Mogę powiedzieć jedynie o overlocku - w sprawie coverlocka pisz do tej dziewczyny z bloga, którego Ci podałam.

W overlocku zmiana na ścieg rolujący to kwestia wyjęcia jednej igły (odcinam nitkę nad igłą i wykręcam ją w kilka sekund) i z instrukcją w ręku ustawiam wszystko na maszynie. Ścieg rolujący wymaga u mnie zawsze popróbowania na ścinkach (mało go używam, wykańczam nim rękawki i wszelkie brzegi w dzianinach, bo bez coverlocka nie potrafię ich ładnie wykończyć na maszynie zwykłej, a overlock nie ma ściegu drabinkowego). Ale zmiana to przy dojściu do wprawy kwestia dosłownie minuty-dwóch (kiedy materiał jest niesforniejszy i muszę naprężenie lub nóż dopasować).

I co do zmiany z coverlocka do overlocka - przy maszynie 2 w 1 to jest normalny problem. Dlatego najlepiej kupować osobne dwie maszyny, bo wtedy nie trzeba się bawić w odkręcanie stopek i płytek. Poczytałam mnóstwo opinii, nie były one w żaden sposób zależne od firmy - znana marka nie jest tutaj żadną gwarancją szybkiej zmiany.

Po informacje szczegółowe w sprawie coverlocka pisz jednak do tej dziewczyny - podejrzewam, że chętnie odpowie Ci na wszelkie pytania.
Zrobiłam tak,jak mi radziłas, napisałam do kilku osób posiadających w/w owerloki (Singer,Merrylock) i mimo tego,że były zadowolone z ich zakupu,radziły jednak (lub same tak zrobiły) kupic na poczatek dobry 2-4 nitkowy owerlok,a ewentualnie w razie potrzeby renderkę np.Janome 1000CP lub Elne 444 , kupiłam więc Janomkę 744D (ma wolne ramię, transport różnicowy, b.łatwe przełączanie na rolowanie i z powrotem)...

Czekam więc niecierpliwie na Janomke i od dzisiaj ciułam na renderkę:)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Nie uczę geografii, stwierdziłam fakt,ale jeśli Cię tym obraziłam, to zupełnie nieswiadomie, więc przepraszam...
Chodzi mi tylko o to,by nie wpakować sie w kupno (za niemałe pieniądze) w kupno sprzętu, którego za kilka lat,gdy juz dawno minie okres gwarancyjny,nikt nie bedzie mi mógł naprawić, bo nie będzie siedziby w Polsce...Poza tym jest ważne ,nawet bardzo,czy ma podzespoły metalowe, a tego nie wiem...
Pozdrawiam,G.
re,
Tak masz racje , calym prawie najwiekszym rynkiem handlowym , sa obecnie Chiny , i to nie tylko od jedzenia ale prawie od wszystkiego.
Tam jest b. duzy przyrost naturalny, ludzie kazda prace biora, zeby zyc, za doslownie centy kraje b. bogate kupuja prawie wszystko, i sprzedaja za duze pieniadze na prawie calym swiecie.
Chiny zapanowaly na prawie wszystkim, moja znajona z kraju bogatego ekonomicznie, nie bede wymieniac imionami itd..... , to nie o to chodzi, kazdy Handlowiec wie co robi!
zamowila piekna balowa suknie-poniewaz ma nieco kilogramow/ malo jest osob , takich w stylu modelowym -zurnalowym , to nie obmowa , ale tak jest/ , i natrafila na taki sklep , zamowila suknie z pieknego katalogu, nawet nie bardzo droga , ale ladna , wzieto jej wymiary, i ona myslala ze oni te suknie uszyja , niestety nie ! , ten sklep zalozyla osoba ktora ma problemy z nadwaga / ze wzgledu na swoj stan zdrowia, nie obzarstwa, leki, itd./ , ci wlasciciele wysylali droga emaila, maja stale miejsce , -tzn. pracowni wlasnie w Chinach , tam na podstawie miary , uszyto piekna suknie i spowrotem wyslano do pracowni w ktorej ona ja zamowila , w tym kraju b. bogatym gdzie zamowila i tam zaplacila , jest b. zadowolona, i chcialam wlasnie na podstawie tego opisu napisac, ze jest obecnie bardzo malo firm ktore maja swoje maszyny , mysle ze jeszcze Pfaff , Bernina / i to tez nie wszystkie maszyny , tansze sa na pozespolach innego panstwa a jakiego to wiemy, i Hqusvarna / przepraszam jak zle napisalam, Singer , Babylook , a reszta niestety to Chiny, Japonia.
Ale , to tez nie jest 100% prawda , ze oni wszystko wykonuja zle, slabo , nie , po prostu w ten sposob umieja przetrwac. U nas jest masa pieknych zawodow, prawie wszystko idzie w zapomnienie, az serce sciska,napisalam to dla wiadomosci , ze jest tak samo z maszynami, i nie tylko maszynami.:bezradny:
Trzeba pojechac, poszyc , poczuc ze przy tej maszynie czuje sie ok , a nie wszystko ufac innym ludziom , bo kazdy jest inny, a inn tez maja swoj cel , zycze sukcesu.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Ale przecież nasz producent luksusowych wyrobów skórzanych też nie szyje w Polsce! /Wittchen/.

Tak po prostu jest - wykonanie przenosi się tam, gdzie jest taniej. I nie ma to nic wspólnego z jakością - wydaje mi się, że trzeba by było być bardzo, bardzo bogatym snobem, żeby móc sobie pozwolić na kupowanie wyrobów wyłącznie "made in Europe".

Snobem - bo te wyroby wcale niekoniecznie będą lepsze niż "Made in China".

Zresztą Chińczycy już zaczęli przykręcać śrubę - jakiś czas temu czytałam artykuł, w którym pisano, że niektórzy wykonawcy chińscy ponieśli ceny swoich usług o 100 %. Chiny też powoli zaczynają się bogacić - świat otwiera się na Chiny, a Chiny na świat. Mnóstwo młodych ludzi wyjeżdża z Chin i siła robocza zaczyna być w Chinach coraz droższa. Zresztą - skoro produkują coraz bardziej zaawansowane technologicznie wyroby, coraz dokładniej kontrolują jakość, to nie mogą sobie pozwolić, żeby w zakładzie pracował niewykwalifikowany, świeżo przybyły z zabitej dechami wsi chłopek - roztropek. Muszą płacić swoim pracownikom coraz więcej - więc i ceny rosną...

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Pracowałem w Wittchenie jako sprzedawca. Torebki, aktówki i cała galanteria skórzana jest produkowana w Chinach. W Chinach też zamawiają podszewkę firmową i tam w fabryce wszystko zszywają. Do Polski przylatuje, chyba tutaj tłoczą ten znaczek Wittchena. Kiedyś w paczce był omyłkowo dokument z Chin z cenami za poszczególne modele. Normalnie krew mnie zalała jak to zobaczyłem. Ale przyznać muszę, że są one dobrze uszyte (portfele i portmonetki) kilka lat już mam i nic się nie zmieniło.
Płaszcze i kurtki były szyte w Polsce a buty sprowadzane z Włoch. Nie wiem jak teraz.
Przepraszam, że tak poza tematem owerloka...
________________________________________________________
Mój blog o zmaganiach z maszyną do szycia http://bartasde.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
:)

--- Ostatnio edytowane 2011-11-11 08:55:27 przez maslanka ---
Avatar użytkownika
Administrator
Pracowałem w Wittchenie jako sprzedawca. Torebki, aktówki i cała galanteria skórzana jest produkowana w Chinach. W Chinach też zamawiają podszewkę firmową i tam w fabryce wszystko zszywają. Do Polski przylatuje, chyba tutaj tłoczą ten znaczek Wittchena. Kiedyś w paczce był omyłkowo dokument z Chin z cenami za poszczególne modele. Normalnie krew mnie zalała jak to zobaczyłem. Ale przyznać muszę, że są one dobrze uszyte (portfele i portmonetki) kilka lat już mam i nic się nie zmieniło.
Płaszcze i kurtki były szyte w Polsce a buty sprowadzane z Włoch. Nie wiem jak teraz.
Przepraszam, że tak poza tematem owerloka...
Bartku to mnie "zastrzeliłeś".
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Pamiętam, że na ten temat był artykuł w prasie. Pan Wittchen niczego nie ukrywał.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
No i stało się :D

Mam moja kochaną Janomkę 744D :)

Nie mogę się od niej oderwać...Jest taka śliczna ;)

Przyjechała we czwartek wieczorem, ale oprócz rozpakowania i patrzenia na nią nie miałam odwagi na nic więcej ;)

Potem jednak nie wytrzymałam, usunęłam nici już założone, bo doszłam do wniosku,że i tak muszę się sama nauczyć jej obsługi i bez problemów udało mi się to za pierwszym razem :)
Ustawiałam po kolei ściegi szyjąc na różnych materiałach i równie ładnie szyła polar jak i szyfon,nie mówiąc już o bawełnie,czy lnie :)
W/g mnie szyje cichutko,szczególnie w porównaniu do mojej podstawowej maszyny, ktora szyje jak traktor przy niej ;)Nie zauważyłam tez opisywanych na niektórych forach wibracji ;)

Problem miałam tylko ze ściegiem 2-nitkowym, bo polska instrukcja jest 50% kopią (jeśli chodzi o obrazki i wielkość)angielskiej i obrazki są prawie nieczytelne, na szczęście angielska była dołączona :)Za mało też w niej jest wyjasnień i przykładów zastosowania posczególnych ściegów, ktory do czego wykorzystać....


Jeszcze tego samego dnia uszyłam z dzianiny bluzkę z golfem :)

Ogolnie jestem zachwycona :) i tym samym dziękuje wszystkim, ktorzy mi pomogli w wyborze :buziak:

4 strony: < 1 2 3 4 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.