Wersja do druku

4 strony: < 1 2 3 4

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale się uśmiałam czytając wasze opowieści :D:D:D
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
OPOWIEM WAM MOJĄ NAJDZIWNIEJSZĄ RZECZ DO SZYCIA A BYŁY TO STRINGI KULTURYSTY.Przyszedł do mnie pan z panią i chciał żeby mu zwęrzyć w tali stringi ,ponieważ schódł i mu stringi spadają w trakcie prezentacji na zawodach:) i jak tu odmówić.Kolejna historia to historia sukienki odwa rozmiary za małą ,chodziło o to żeby ja powiększyć jak tylko można,no cóż trzeba było przeszywać całą sukienkę na nowo ,ale warto było ,jeszcze tak szczęśliwej klijętki nie widziałam .Wniosek mam jeden czasem warto wziąć do szycia coś dziwnego ,co sprawia klientom wiele radości.

P.s Pan kulturysta zdobył pierwsze miejsce na tych zawodach:)
:D:D ja tez majtki przerabiałam :D:D ale nie az takie hardrockowe stringi jak ty.Ja tylko 5 par bokserów męskich zwezalam w pasie :rotfl::rotfl:

--- Ostatnio edytowane 2012-01-09 20:50:19 przez tydea ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
OPOWIEM WAM MOJĄ NAJDZIWNIEJSZĄ RZECZ DO SZYCIA A BYŁY TO STRINGI KULTURYSTY.Przyszedł do mnie pan z panią i chciał żeby mu zwęrzyć w tali stringi ,ponieważ schódł i mu stringi spadają w trakcie prezentacji na zawodach:) i jak tu odmówić.
P.s Pan kulturysta zdobył pierwsze miejsce na tych zawodach:)
A przymiarke robilas? hihi:jezyk_oko:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Właśnie - wymiary pobierane jak się napiął, czy nie? :glupek:

Ania

________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
ha ha ha :D:D:D dobre, dla mnie rzeczą na początek dziwną był fakt jak przyszedł do mnie klient który musiał się schylić jak wchodził, w pierwszym momencie uśmiechnęłam się potem czułam się dziwnie, spodnie długie 120 cm, rękaw od koszuli 90 cm, masakra :boisie: , facet miał 214 cm wzrostu, żeby zmierzyć mu obwód szyi musiałam wejść na taboret :szok:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Najbardziej nietypowe zamówienie, które przyjęłam, to kamizelki kuloodporne dla jednej z formacji wojskowych. Dostałam oryginalne - czarne i miałam wymienić wierzch na biały i zmodyfikować zapięcia tzn. doszyć duże "płaty" rzepów dla wygodnego zapięcia. A jako ciekawostkę dodam, że środku kamizelki jest kilka warstw wkładu który powinien chronić przed kulami, jak w nazwie, ale niestety:bezradny:, chroni tylko przy walce wręcz np. w razie pchnięcia nożem bądź innym ostrym narzędziem.
A w sprawie pracowni w domu, to ja mam pozytywne doświadczenia.:D Od kilku lat pracuję w domu i jestem zadowolona. Postępuję tak jak Ita - jeżeli klientka nie przychodzi o umówionej porze- nie czuję się zobligowana do czekania.:)Ale z reguły przychodzą, bądź przekładają telefonicznie spotkanie:)

4 strony: < 1 2 3 4

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.