Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Rozmowa pięcioletnim buszkiem:
- Ernuszku, a z kim się dzisiaj bawiłeś w szkole?
- Z nikim, bo nikt nie chce się ze mną bawić - odpowiedział Ernuszek
- A dlaczego?
- Bo nikt nie DOCENIA MOICH ZABAW - rzucił Ernuszek.

Ernuszek ma 5 lat i jest moim siostrzeńcem. Mieszkamy razem, to wszyscy razem go wychowujemy. Z jednej strony, kiedy mówi coś takiego, to serce mi się kraje. I zaczynamy dyskusję, jak to rozwiązać. Ale z drugiej strony, kiedy widzę, że mając 5 lat mówi takie zdania "dorosłe" o nie docenianiu, to śmiać mi się chce :) Poważnie. Skąd on bierze takie "dorosłe" zwroty? :)

Jest jeszcze więcej takich perełek.
Zaczyna się jakaś bajka, a on je uwielbia. Ernuszek z przejęciem w oczach krzyczy:
- Adibu! To bardzo mądra bajka
Ja zdębiałam, że buch pięcioletni tak mówi :) Ale udałam wielce zdziwioną i również z przejęciem w oczach pytam:
- Co Ty mówisz? Naprawdę?!
- Tak, bo pokazuje, skąd się bierze sól z morza!
Wtedy już kompletnie się uśmiałam :) :)

Wychodzimy z domu gdzieś wieczorem. Wychodzimy z klatki, a Ernuszek mówi
- Chodź, muszę się przywitać z Kasjopeją.
- Z kim? - zdębiałam po raz kolejny - A kto to jest Kasjopeja?
- Kasjopeja to taka pani, która mieszka z gwiazdami.

Kompletnie osłupieliśmy, bo nikt specjalnie mu tego nie tłumaczy, ani nie uczy. Skąd on bierze takie "dorosłe" zwroty?
Ale oczywiście, jak to pięciolatek, zdarzają mu się dziecięce zachowania :) :)

Dzisiaj babcia do niego powiedziała:
- Wcinasz, aż Ci się uszy trzęsą
A on idzie do przedpokoju przed lustro. Zastanawiamy się, co on robi, a po chwili przychodzi i mówi:
- Wcale mi się nie trzęsą uszy :)


--- Ostatnio edytowane 2012-02-14 14:43:41 przez Manuskrypt1 ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Adibu to...?
A Ernuszek...?

--- Ostatnio edytowane 2012-02-14 16:28:44 przez monikowo ---
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Administrator
Mój bratanek, Dominik lat 4. Stoi na balkonie z babcią (czyli moja mamą) i ogląda kwiatki w doniczkach. W pewnym momencie zauważa taką zielona kuleczkę - chyba jakiś "owoc" ozdobny.
Pada pytanie:
- Babciu a jak ta kuleczka zaistniała.

I człowiek nie wie co odpowiedzieć :D
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Adibu to...?
A Ernuszek...?

--- Ostatnio edytowane 2012-02-14 16:28:44 przez monikowo ---
Adibu to bohater bajek edukacyjnych, bardzo pozytywnych.
A Ernuszek, to pewnie zdrobnienie od Ernesta.

Ostatnio moi chłopcy zapalili się do samodzielnego (bez mamy) wyjazdu na tygodniowe kolonie. Chciałam się upewnić, czy rzeczywiście dobrze usłyszałam, synek mi odpowiedział: "Mamusiu, przecież musimy się uczyć odpowiedzialności i samodzielności" yyy poczułam się odrzucona
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Wjeżdżamy do Warszawy. Oczywiście z daleka widać Pałac Kultury, ale Młódź (wtedy w wieku 3 i 2 lata) zaczyna się niecierpliwić, więc opowiadam: tu las, tu stacja benzynowa, a tam, widzicie? Pałac Kultury i Nauki. Pierworodna na to: Mamusiu, a gdzie ta kultura???

Mżonek ogląda zdjęcia z Joe Monstera (różne są, niekoniecznie przeznaczone dla młodzieży poniżej 30-tego roku życia). Właśnie otworzyło się zdjęcie z mocno wydekoltowaną stewardesą i z jakimś "boeningiem" w tle. Zanim szacowny Ojciec Rodziny zdążył przewinąć, wpada nasz Elektron (lat 7)i zagląda tacie przez ramię z okrzykiem "O fajne" i natychmiadst odwraca się na pięcie. Na nieco zakłopotane tatusiowe: "Nooo...", już w drzwiach pokoju odpowiada: "Ja samolot miałem na myśli!!!"
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
--- Ostatnio edytowane 2012-02-14 16:28:44 przez monikowo ---
Adibu to bohater bajek edukacyjnych, bardzo pozytywnych.
A Ernuszek, to pewnie zdrobnienie od Ernesta.



Domyslilam sie, ze Ernuszek to zdrobnienie, ale nie do konca bylam pewna od jakiego imienia, ale zeby taką bajkę znac... matko boska, dzieciaka mi trzeba bo cofam sie w rozwoju:yyyy:
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Spokojnie, Monika. O Adibu też nie mam pojęcia - a mój wnuk ostatnio pasjami ogląda Bolka i Lolka. O Adibu za 30 lat nikt nie będzie pamiętał - a ile lat mają Bolek i Lolek? ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ernuszek to zdrobnienie od Ernesta. Takie imię wybrały babcie. Chcieli dać na imię Leon, ale w szpitalu, kiedy musieli go jakoś zapisać, jedno dzwoni do swojej mamy i drugie do swojej, i obie zadecydowały, żeby tylko nie Leon. A ja nie mogłam przeżyć :) Teraz to człowiek już się przyzwyczaił (i tak wołamy Ernuszek), ale wczesniej to nie mogłam przeżyć :) Takie piękne imię Leon odrzucić i dać imię Ernest. Jeżeli ja kiedykolwiek miałabym syna, to tylko Leona.
Natomiast Adibu to jakaś bajka francuska o chłopcu, który jeździ pojazdem kosmicznym w ludzkim ciele i tłumaczy wiele procesów, zachodzących w ludzkim ciele, np. co to jest oddychanie, albo co się dzieje z raną, albo z krwią itd. Za moich czasów było bardzo podobne "Było sobie życie". Moniko, ja nie mam dzieci, ale jestem na czasie :) :) Mieszkamy wszyscy razem, więc przy Ernuszku się uczę bajek :)
Ale zastanawiam się też nad jednym . My rozmawiamy między sobą na różne tematy. I zawodowe, i naukowe (z racji naszych zawodów ) i inne, o wszystkim w domu gadamy. Ale Ernuszka nie uczymy specjalnie, ani nie tłumaczymy (np. co to jest Kasjopeja), a on później zaskakuje nas takimi właśnie perełkami. I kiedy pięciolatek mówi takie poważnie zdania, to naprawdę człowiek śmieje się z tego i nie wie, co odpowiedzieć :)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ale zastanawiam się też nad jednym . My rozmawiamy między sobą na różne tematy. I zawodowe, i naukowe (z racji naszych zawodów ) i inne, o wszystkim w domu gadamy. Ale Ernuszka nie uczymy specjalnie, ani nie tłumaczymy (np. co to jest Kasjopeja), a on później zaskakuje nas takimi właśnie perełkami. I kiedy pięciolatek mówi takie poważnie zdania, to naprawdę człowiek śmieje się z tego i nie wie, co odpowiedzieć :)
Kiedys jak moj brat sie budowal i mieszkal z nami z cala rodzina swoja, to tez bylam na czasie odnosnie bajek. Ale dzieciaki juz nastolatki, wiec dorosli bardzo ( przynajmniej oni tak myslą heh,gadam jak stara ciotka).

Z tego co mi gdzies mignelo, jestes pedagogiem z wyksztalcenia. JA tez. NIe wiem, dlaczego Cie dziwi, ze dziecko powtarza takie slowa. To naturalny proces w tym wieku, uczenie sie przez obserwacje najblizszego otoczenia, przez sluchanie, ogladanie, dotykanie. A najbardziej przez powtarzanie po doroslych. Jesli powiedzial taki wyraz, to gdzies go musial uslyszec, w radiu, tv, moze od kogos z Was. MOze na spacerze od innych dzieci. A ze to jest wyraz niespotykany, to sobie go zapamietał. Dzieci w tym wieku to nic innego, jak odbicie srodowiska, w ktorym sie wychowywują. Poza tym z kazdym rokiem prawidlowo rozwijajace sie dziecko po prostu dorosleje i uczy sie nowych rzeczy. Jeszcze troche i przestanie byc Twoim buchem...
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Rozmowy z buchami. Myślałem że to będzie coś pod wpływem palonego zielska. Widać nie znam nomenklatury co to buchy?

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.