Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Oto artykuł z lutego, który znalazłam na stronie bankier.pl :)

Wraca moda na szycie w zaciszu domowego ogniska

Cieszące się coraz większą popularnością szycie w domu jest widocznym symptomem zmieniających się zachowań konsumenckich Polaków. Szczególne celebrowanie czasu spędzonego w domu, odpoczynek poprzez wykonywanie zwykłych domowych czynności to przejawy nowego podejścia do życia.

Z badania dotyczącego zachowań konsumenckich przeprowadzonego w sierpniu 2009 roku przez Millward Brown wynika, że Europejczycy znów zaczynają uznawać proste życiowe przyjemności za szczególnie ważne. Spotkania w rodzinnym gronie, własnoręczne przygotowywanie posiłków czy uprawianie przydomowego ogródka traktowane są jako alternatywa dla konsumpcyjnego stylu życia. Ten nowy trend udzielił się też nam Polakom, został również szybko zauważony przez organizatorów kursów doszkalających, którzy wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, poszerzyli dostępne oferty o popularne dziś kursy gotowania czy szycia.

Polacy nie traktują już domowych obowiązków jako przymus, lecz poszukują w nich możliwości odpoczynku. Dlatego też czynności, będące dawniej domeną gospodyń domowych, dziś z chęcią podejmowane są przez ludzi o różnym statusie społecznym. Stanowią dla nich hobby, które łączy w sobie wartość użytkową i rozrywkową. Prezes banku pielęgnujący swój ogród, menedżerka firmy szyjąca stroje karnawałowe dla swoich pociech, czy hydraulik oddający się pasji gotowania, to coraz bardziej powszechny widok.

Ważnym czynnikiem, który wpłynął na rozwój nowego trendu było zmęczenie masową produkcją. W odczuciu konsumentów wielkie koncerny produkujące seryjne wyroby np. żywnościowe czy tekstylne nie uwzględniały indywidualnych potrzeb odbiorców. Potrzeba zaakcentowania tożsamości i własnego stylu skłoniła polskich konsumentów do wykonywania w domowych warunkach przedmiotów spełniających specyficzne oczekiwania. Dla wielu rodzin wspólne pieczenie chleba jest atrakcyjniejsze niż wizyta w galerii handlowej, a uszyte na maszynie zasłony okazują się bardziej dopasowane do charakteru wnętrza niż te, które znajdują się w asortymencie sklepów wnętrzarskich.

Dla Piotra Litaka, prezesa jednej ze spółek Grupy Kapitałowej ASPA, będącej właścicielem najpopularniejszej w Polsce marki maszyn do szycia - ŁUCZNIK, powrót mody na szycie w domowych warunkach nie jest zaskoczeniem.

- Od kilku lat obserwujemy systematyczny wzrost sprzedaży maszyn do szycia. Popularnością cieszą się szczególnie proste w obsłudze modele stworzone z myślą o początkujących użytkownikach. Łatwość, z jaką można dziś samemu stworzyć bluzkę, obrus czy zasłonę sprawia, że szycie zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników.

Szycie znów stało się modne!

Powodów dla których samodzielne szycie wróciło do łask jest wiele. Po pierwsze, szycie jest przejawem wysokich, a nie zawsze spełnionych oczekiwań konsumentów względem producentów ubrań. Osoby śledzące świat mody analizując polski rynek często mają poczucie niedosytu. Kolekcje zagranicznych projektantów niejednokrotnie nie mają szansy znaleźć się w szafie przeciętnego kupującego z powodu niedostępności w sklepach lub wygórowanych cen. Ci, którzy posiadają zdolności manualne oraz odpowiedni sprzęt do szycia, sami potrafią stworzyć okrycia na miarę największych projektantów.

Możliwość kreowania indywidualnego stylu poprzez odpowiedni dobór ubrań jest innym, często powtarzanym argumentem świadczącym na korzyść domowego szycia. Stworzenie od podstaw wzoru, skrojenie i wreszcie połączenie odpowiednich elementów materiału daje gwarancję posiadania niepowtarzalnego stroju dostosowanego do indywidualnych wymagań.

Za szyciem w domu przemawia także fakt, iż czynność ta może być wykonywana wśród najbliższych. Krawieckie hobby nie wymaga rezygnacji z uczestnictwa w życiu rodzinnym, co doceniają szczególnie ci, którzy większą część dnia spędzają w pracy.

W końcu szycie w domu to oszczędności. Naprawy i przeróbki wykonywane własnymi siłami pozwalają zachować środki finansowe przeznaczone na zakup nowych ubrań. Tak w niepewnych czasach można z powodzeniem łączyć przyjemne z pożytecznym.

Źródło:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wraca-moda-na-szycie-w-zaciszu-domowego-ogniska-2087160.html
________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie. :)
Avatar użytkownika
Mistrz Krawiectwa
Jagódko, bardzo trafny artykuł !! Coś chyba w tym jest , bo ja patrzę po frekwencji klientek w sklepach z materiałami. Pod koniec PRL-u łapało się wszystko , co było w sklepie. Potem była "bryndza", czyli nic. A jak nastał kapitalizm, to początkowo był ruch w materiałach dość duży, potem przez lata umiarkowany, a teraz od jakiś pięciu lat , znów jest sporo kobitek, szukających różnych tkanin.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Świetny artykuł. Mogłabym się pod nim podpisać, ponieważ mam poczucie jakby pisano o mnie... Pewnie osoba pisząca go "pobiegała" po forach internetowych :D
Avatar użytkownika
Administrator
Xanti a ja się z kolei mogę podpisać pod Twoją wypowiedzą :) Zgadzam sę z tym artykułem w 100% i cieszę się, że Jagoda go tutaj opublikowała:)
W ogóle to mogę zacytować wpis z mojego bloga gdzie zauważyłam iż:

Teraz nie ma problemu z zakupem ciuszków ale często towar oferowany w sieciówkach jest marnej jakości (taka mała obsesja technika odzieżowego) a ceny potrafią przyprawić o zawrót głowy! Gwarantuję, że w sklepie tekstylnym zakupiona tkanina jest dużo tańsza, jakość dużo wyższa zaś uszyty ciuszek będzie naprawdę dobrej jakości. O satysfakcji nawet nie wspominam bo to sprawa oczywista :)


Teraz zabrzmię jak smerf Ważniak ale napiszę: "a nie mówiłam" :D
W ogóle to powinni podać w tym artykule link do naszego forum :D
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Też uważam, że to trafny artykuł. :) Choć muszę powiedzieć, że w moim najbliższym otoczeniu nie ma osób, które zajmują się szyciem jako hobby. Nawet kiedy poszuka się w googlach - jest sporo blogów (i są fora) o szeroko pojętym craftingu i robótkach ręcznych, ale np. takim szyciu stricte samych ubrań to może 4-5.
Dlatego poszukując (choćby tylko wirtualnej) społeczności zjednoczonej wokół jednej idei (SZYCIE JEST PIĘKNE) przylgnęłam do Was! ;) :D
A marzy mi się kółko krawieckie w mojej najbliższej okolicy - pomysł prawie pachnie PRLem, ale wolę myśleć, że przypomina raczej "Anię z Zielonego Wzgórza". ;);)


W ogóle to powinni podać w tym artykule link do naszego forum :D


No właśnie! :D

--- Ostatnio edytowane 2010-05-20 10:21:26 przez Jagoda ---
________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie. :)
Avatar użytkownika
Świeżynek
Świetny artykuł. Ten trend zauważyłam również u mnie. Nie szyłam lata całe, ale teraz przejadła mi się ta masówka w sklepach. No i satysfakcja z posiadania czegoś niepowtarzalnego i na dodatek zrobinego przez siebie jest niewątpliwie wielka.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Przypomnial mi sie pewien dobry artykul(szkoda,ze go nie zapisalam)w ktorym byla mowa o profesjach i zawodach,ktore za kilka nastepnych lat beda mialy wysokie wziecie: nie bede ich wymieniac szczegolowo,tylko powiem przykladem:
wroci trend na wykwalifikowanych fachowcow specow od danej dziedziny, z powodzeniem mozna sie uczyc za spawacza,hydraulika itp. itd. dlaczego? Dlatego ,ze teraz w dobie studiow zaocznych i wieczorowych lub finiszu na maturze,kiedy to czlowiek nie ma specjalizacji w zawodzie ,ktory konczy tylko jakis kurs lub przyuczenie,trwajace 2 weekendy, pracodawcy nie chca przyjmowac takich ludzi. Wiadomo idzie student do pracy w produkcji odziezy za biurko,bo szyc nie umie,pracodawca jest skazany dac mu dobre wynagrodzenie, klienci dzwonia pytaja sie o towar o szczegoly dotyczace tkaniny,produkcji, a on zielony,nie ma o tym pojecia,bo skonczyl pedagogike, jako nauczyciela go nie chca ,bo maja 5 innych osob po studiach dziennych,czyli lepiej wyksztalconych ( w pojeciu ogolnym). Wraca tendencja do przyjmowania ludzi na dane stanowisko po danej specjalizacji i tak: osoba po technikum odziezowym pojdzie do produkcji odziezy za biurko lub majstra ,za szycie jest za dobra, na kierownika lub osobe odpowiednio wyzsza pojdzie student,ale...ten ktory skonczyl studia tekstylne lub tym podobne,zas do szycia na pewno pojdzie osoba z pojeciem o krawiectwie,moze po zawodowce ,moze po kursie.Pracownicy przejrzeli na oczy i wiedza na czym buduje sie firme,nie na ilosci ludzi z tytulami magistra lecz na ilosci ludzi ,ktorzy wiedza o co w tej firmie chodzi. Ten trend mozna zauwazyc juz dzis,moze jeszcze nie w Polsce,ale spokojnie...mozecie ksztalcic sie jako Pani krawcowa lub Pan krawiec ;)

--- Ostatnio edytowane 2010-05-21 19:43:25 przez Karola ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
To może ja się jednak przekwalifikuję skoro to taki przyszłościowy zawód. B-) Kurcze, ale w moim wieku to ciężko będzie...
________________________________________________________
Szyję sobie hobbystycznie. :)
Avatar użytkownika
Administrator
Moim zdaniem są zawody i umiejętności, które zawsze będą w cenie. Wiadomo faceci to dobry mechanik, elektryk, tokarz itd. A kobiety? Moim zdaniem: kosmetyczka, manikiurzystka, makijażystka, krawcowa. Obecnie kładzie się ogromny nacisk na piękno, idealny wygląd, bycie trendy (generalnie świat zwariował pod tym względem) a znaczna grupa kobiet jest skłonna wydać ostatni gorsz byleby wyglądać doskonale.
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Świeżynek
Doskonale i oryginalnie :) Pojawił się ostatnio trend Do It Yourself i wiele dziewczyn kombinuje jak zrobić "coś" z czegoś zwyczajnego. Umiejętność zabawy z maszyną sprzyja takim przeróbkom i pozwala osiągnąć wymarzone efekty. Jednym słowem - satysfakcja gwarantowana ;)
________________________________________________________
Miłośnik smoły bez mleka to fan minimalizmu, do życia podchodzi na serio..

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.