Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Świeżynek
Witam, mam taki ciekawy temat, nie wiem czy ktos z was bedzie wiedzial, ale mam specyficzne pytanie.
Czy dana bluzka, spodnie itd. sa lepsze kiedy sa np w 100% z Bawelny, lub 100% len itd, od tkanin mieszanych np 50% bawelna 50% len lub poliester itd.

Ogolnie chcial bym wiedziec czy mieszanie tkanin daje jaki kolwiek minus.
Wiem ze w starozytnych czasach wiele razy u wielu plemion bylo to zakazywane, nawet w bibli czytamy "Nie będziesz się ubierał w mieszaną tkaninę z wełny i z lnu."
Jestem Ciekaw jaka mogla byc przyczyna tego, i czy na dzien dzisiejszy tez sa jakies minusy, a moze sa jakies plusy mieszania tkanin?

Pozdrawiam
Dawid

--- Ostatnio edytowane 2012-05-05 08:50:01 przez Dawidek990 ---
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A to zależy, co do czego służy i kto ma jakie oczekiwania ;-)

Mieszanki lepiej się zachowują w noszeniu /mniej się gniotą, mniej wypychają, łatwiej prasują, czysta bawełna i len łatwiej tracą kolor/ ale z reguły są mniej przyjemne w noszeniu - sztuczność trochę "grzeje", co może prowadzić do dyskomfortu /pocenia się i następstw tego - potówek i odparzeń/.

Zatem - jeśli dla kogoś liczy się wygląd, nawet kosztem spływającego po plecach potu /albo wymaga tego okoliczność/ - wybierze sztuczności albo mieszanki. ;-)

Biblii nie czytałam ;-)

Ania


________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
Wiesz z jednej strony masz racje z drugiej nie, poniewaz jak dla mnie bawelna jest wlasnie wygodna bo oddycha i nie wywoluje wlasnie tego dyskomfortu niz sztuczne takniny lub mieszanki.

Jak by ktos jeszcz mial jakis pomysl czemu w bibli moglo zostac takie zagadnienie nadane zydom przez Boga(wiele przyazan tyczylo sie wlasnie ich zdrowia lub bylo dla ich cielesnego dobra) to prosze o odpowiedzi jeszcze

--- Ostatnio edytowane 2012-05-04 23:57:13 przez Dawidek990 ---
Avatar użytkownika
Świeżynek
Minusy mieszanek uzależnione są od ich składu, dotyczy to głównie tkanin o różnych parametrach pielęgnacji (temperatury, rodzaje najlepszego prania i prasowania). Mam marynarkę z mieszanki lnu i jedwabiu i chyba nigdy jeszcze jej porządnie nie doprasowałam, bo prasuję w temperaturze dozwolonej dla jedwabiu. Minusów mieszanek naturalnych i syntetycznych nie zauważyłam (są "cieplejsze", ale to trzeba uwzględnić w przeznaczeniu ubrania). Dodatki poliestru i poliamidu do wełen sprawiają, że te lepiej trzymają kolor i, jak napisała poprzedniczka, lepiej trzymają fason odzieży. No i mole ich nie lubią ;-)

W Biblii jest sporo różnych zakazów. Nawet współcześnie u różnych nacji znajdziesz kilka, np. Arabowie (mężczyźni) mają religijny zakaz noszenia ubrań z jedwabiu. Odnośnie łączenia lnu i wełny to nie mam pojęcia, o co mogło chodzić, ale z tego, co wiem to wiele biblijnych zakazów dotyczy mieszanek i zachowania czystości; len jest włóknem roślinnym, wełna zwierzęcym. A, i rabini mogli nosić takie mieszanki.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ciekawy temat.
________________________________________________________
stefcia.pl
www.facebook.com/RobotkiStefci
mlecznepodroze.pl
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
A może chodziło zwyczajnie o pielęgnację i higienę. Len daje się wygotować, a wełna nie (no chyba żeby:)). Miało to szczególne znaczenie w przypadku wystąpienia np. trądu. W ogóle niektóre zakazy były i są jak najbardziej praktyczne. Zakaz jedzenia mięsa wieprzowego chronił w końcowym rozrachunku przed zakażeniem włośnicą.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Wiesz z jednej strony masz racje z drugiej nie, poniewaz jak dla mnie bawelna jest wlasnie wygodna bo oddycha i nie wywoluje wlasnie tego dyskomfortu niz sztuczne takniny lub mieszanki.
Czyli powtarzasz moje słowa, bo jeśli jeszcze raz je przeczytasz, to dojrzysz dokładnie to, co napisałeś. ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Świeżynek
A może chodziło zwyczajnie o pielęgnację i higienę. Len daje się wygotować, a wełna nie (no chyba żeby:)). Miało to szczególne znaczenie w przypadku wystąpienia np. trądu. W ogóle niektóre zakazy były i są jak najbardziej praktyczne. Zakaz jedzenia mięsa wieprzowego chronił w końcowym rozrachunku przed zakażeniem włośnicą.
Brak możliwości wydezynfekowania takiej mieszanki wydaje mi się świetnym wytłumaczeniem.
Inny powód (nie wykluczający ochrony przed chorobami i pasożytami): Świnie jedzą dokładnie to samo, co ludzie; wprowadzenie zakazu jedzenia a więc nieopłacalności hodowli świń, miało też zabezpieczyć zapasy jedzenia dla ludzi. (źródło: Marvin Harris "Krowy, świnie, wojny i czarownice. Zagadki kultury").
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi, ale tak na prawdę nie wiem, co właściwie rozumiesz pod pojęciem "lepszy" Dawidku? Czy chodzi Ci o odpowiedź opartą o jakichś normach religijnych (Biblia)? Czy funkcjonalnych, czy wreszcie po prostu o prozaicznej cenie tkanin?
Możesz to jakoś "doprecyzować"...

Witam, mam taki ciekawy temat, nie wiem czy ktos z was bedzie wiedzial, ale mam specyficzne pytanie.
Czy dana bluzka, spodnie itd. sa lepsze kiedy sa np w 100% z Bawelny, lub 100% len itd, od tkanin mieszanych np 50% bawelna 50% len lub poliester itd.

Ogolnie chcial bym wiedziec czy mieszanie tkanin daje jaki kolwiek minus.
Wiem ze w starozytnych czasach wiele razy u wielu plemion bylo to zakazywane, nawet w bibli czytamy "Nie będziesz się ubierał w mieszaną tkaninę z wełny i z lnu."
Jestem Ciekaw jaka mogla byc przyczyna tego, i czy na dzien dzisiejszy tez sa jakies minusy, a moze sa jakies plusy mieszania tkanin?

Pozdrawiam
Dawid

--- Ostatnio edytowane 2012-05-05 08:50:01 przez Dawidek990 ---

________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

Avatar użytkownika
Świeżynek
A może chodziło zwyczajnie o pielęgnację i higienę. Len daje się wygotować, a wełna nie (no chyba żeby:)). Miało to szczególne znaczenie w przypadku wystąpienia np. trądu. W ogóle niektóre zakazy były i są jak najbardziej praktyczne. Zakaz jedzenia mięsa wieprzowego chronił w końcowym rozrachunku przed zakażeniem włośnicą.
Wiesz, moze jestem malo obeznany ale jaki zwiazek mialo to ze nie dalo sie tego wygotowac (w przypadku gdyby szata w tamtych czasasch byla np. miesznka Lnu i Welny?) i jeszcze jakie mialo to znaczenie w przypadku trądu?
Ogolnie nie wiem jakie mieli wtedy metody prania szat, ale nie wiem czy robili to w gotujacej sie wodzie jesli chodzi Ci o to.

amatorskieSzycie
Chodzi mi glownie o to zeby zrozumiec dlaczego Żydzi mieli, lub moze i caly czas maja zakaz mieszania dwojakiej tkaniny, nie tylko Lnu i Welny, a chyba wgl mogli chodzic tylko w 100% szatach? :)

--- Ostatnio edytowane 2012-05-06 14:02:38 przez Dawidek990 ---

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.