Wersja do druku

3 strony: < 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
samodzielne hafciarki od 3-4,5 tys? W takiej cenie to tylko są wieloczynnościowe maszyno-hafciarki ;>
Najtańsza hafciarka bez funkcji szycia - Brother NV-90E - kosztuje w moim sklepie 2640zł.

o popatrz, szukałam kiedyś dla siebie, ale takie to przeoczyłam :)

A co do tematu to oczywiście jednoigłowe mają jeszcze wadę - trzeba przy każdym kolorze zmieniać nić, więc nie do końca tak można sobie coś w tym czasie innego robić. Ale w sumie monogramy to jednokolorowe raczej.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Ja właśnie też ostatnio zastanawiałam się nad hafciarką i zrobiłam małe rozeznanie rynku. Wyszło mi, że na razie nie stać mnie na hafciarkę spełniającą moje oczekiwania (głównie ze względu na dostępne pola haftu). :(
________________________________________________________
Avatar użytkownika
Świeżynek
Hm a więc moja sytuacja wygląda następująco: dostałam się do grupy szkoleniowej z dotacji UE, z której 8 osób na 15 dostanie 40 tys zł na rozkręcenie własnego biznesu. To jak rozpiszę biznes plan i jak każdy zakup będzie uzasadniony (a musi być bardzo racjonalnie) zadecyduje czy zdobęde punkty potrzebne by wygrać. W założeniu planowałam tylko szycie autorskich bluzek dla kobiet w ciązy (stad pytania o elastyczne materiały)i chciałam kupić tylko zwykła maszyne do szycia, ktora poradzi sobie z naszywaniem aplikacji (kosztorys CAŁEGO biznesu wychodził mi na około 25-30 tys). Jednak po rozmowie z ekspertem okazuje się, żeby mieć szanse muszę rozpisac i stworzyć biznes na 40 tys bo w Stowarzyszeniu nie moga zostać wolne środki. Stad moje głowienie się jak wykorzysać ta unikatowa szanse na całkowiete odmienienie swojego życia. Z wykształcenia jestem pedagogiem, lecz niestety na fali kryzysu nie mam w okolicy swojego zamieszkania sznas na zatrudnienie. Od zawsze temat dzieci, macierzyństwa była dla mnie bliski... Stad pomysł na biznes połączony z tym watkiem. Ponieważ mam około 10-15 tys wolnych srodków chciałam je jakos funkcjonalnie połączyć z już prawie gotowym pomysłem (koszulki dla przyszłych mamusiek). Zastanawiam się nad szycim poduszek dla dzieci z monogramem w starym stylu (stad te hafty), ale także odpłatnym wykonywaniem monogramów na materiałach, poszewkach klientów. Nie wiem co Wy Dziewczyny w ogole myslicie o tym pomysle? Czy sadziecie, ze ten pomysł ma szanse powodzenia? Co Wy byscie kupiły za te pieniadze? (Pamietając, ze kazdy zakup musi miec naprawde madre uzasadnienie) Czas mnie nagli, a ja coraz bardziej sie denerwuje... Będe bardzo wdzieczna za kazda wskazówke.

--- Ostatnio edytowane 2012-09-12 16:52:08 przez nanap ---
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Aha czyli unijne. No to powiem Ci, że wiem co przechodzisz, bo też brałam :P Teraz trochę inaczej bym to wszystko rozplanowała, ale to tak zawsze jest.

Pytania:
- czy będziesz kogoś zatrudniać (i ile osób) - w sensie chodzi o rozsadzenie na maszynach ludzi :)
- czy pomyślałaś o wszystkich dodatkach np. manekiny, stacja parowa, decha do prasowania, praska kaletnicza (jeżeli będzie potrzebna) itd
- czy możesz brać na półprodukty i inne materiały kasę

Jeżeli będziesz szyła dużo dzianin to można by było pomyśleć o 2 osobnych maszynach overlocku i coverlocku zamiast 2 w 1. Ciągłe przestawianie to trochę problem, mając 2 oszczędzasz czas,a tego wiecznie za mało :)

Co do hafciarek - pamiętaj, że w tym zakresie jest duża konkurencja i poważne firmy z całym parkiem maszyn. W Twoim wypadku chyba jednak postawiłabym na jakąś prostą hafciarkę (+ program zapewne) jako urozmaicenie, ale jako duże źródło przychodu chyba bym tego nie brała.
Avatar użytkownika
Świeżynek
Widzę, że znalazł się ktoś to rozumie moją rozterkę:) Jak już wspominałam, nie mam dużego doświadczenia w szyciu, stad tez cieżko mi powiedzieć jakie wyposażenie pracowni stanowi takie absolutne minimum (a jeśli nie uwzględnie tego w planie, nie dostane na to pieniedzy). Minusem takich dotacji jest z całą pewnościa to, ze nie moge poki co byc takim prawdziwym partnerem do rozmow biznesowych, moge tylko obiecac, ze jak sie uda to sie odezwe. Z całą pewnościa, dlatego ciezko mi zdobyc takie rzetelne informacje.Z zakupem materiałów, półproduktów(z których powstanie gotowy produkt do sprzedaży) jest niestety problem, bo z całej tej puli mogę wydać tylko 10% (niecałe 4000zł), a nie mam wielkich oszczędności. Pozostaje mi inwestycja w maszyny, które bedą stanowić dla mnie baze do rozkręcania biznesu. Stad tez moje wahanie na jaki sprzet warto wydac i zeby to było dobrze uzasadnione. Ja nie upieram się przy tych haftach, to jest pomysł, nie wiem czy trafiony, jakby te pieniadze słusznie wykorzystać. Jeśli chodzi o zatrudnianie osób, na sam początek mysle o jednej krawcowej (plus ja ucząca się) oraz moja mama w formie dodatkowej pomocy. Myslać o dzianinach chciałabym na samym poącztku kupic już gotowe koszulki, na ktorych tylko bede wykonywac własne aplikacje.
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Wiem co czujesz, bo mi dotacja wyjęła 3 miesiace z życia :)
Fajnie jakbyś miała zaprzyjaźnioną krawcową, z którą mogłabyś przedyskutować swój biznesplan - przede wszystkim czas, koszty i realność wykonania produktów. Trochę ciężko jak na temacie się nie znasz takie rzeczy ocenić.
Jeżeli chcesz szyć dla kobiet w ciąży to również może powinnaś pomyśleć o dobrych formach jako narzędziu pracy? Wygodny stół do krojenia :P Nie wiem czy takie rzeczy uwzględniłaś...


Avatar użytkownika
Świeżynek
Imp18 masz racje bardzo ciężko mi to ocenić. Nie mam niestety żadnej zaprzyjaźnionej krawcowej... Szukam po forum, ale niestety niektórych informacji o których piszesz (a które są dla osob takich jak Ty czymś oczywistym, chociażby takie "Must have" każdej pracowni) nie mogę znaleźć. Wymieniłaś juz co najmniej dwie rzeczy, ktore dla Ciebie są czyms oczywistym, a ja nawet tego nie uwzgledniłam. Rwę włosy z głowy i z rozpaczą szukam kogos kto mi pomoze hehe:) Ale już i tak wiele mi pomogłyście. I a to chwała Wam wszytskim, drogie dziewczyny:D
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
a i widzę jeszcze jeden problem (wiem trochę schodzę z tematu maszyn) - nie piszę tego żeby Cię zniechęcić, ale żeby realnie przedstawić sytuację, bo takie rzeczy czytający biznesplan też będą oceniać no a przede wszystkim Ty powinnaś to wziać pod uwagę planując biznes :P

Sama nie szyjesz, firme zapewne musisz utrzymać przynajmniej rok - co w przypadku gdy firma nie będzie miała przychodów? Ciągle musisz płacić pracownikowi, co w przypadku gdy pracownik zrezygnuje, pójdzie na chorobowe? Na szybko kogoś musisz szukać bo praca stoi, firma nie zarabia. Krawcowa miałaby szyć i jednocześnie Ciebie trochę szkolić. Może pomyśl o 2 maszynach, szycie to nie rzecz której w miesiąc się nauczysz niestety, chociaż na pewno pomagać będziesz mogła krawcowej. Jeden pracownik będzie podstawą Twojego biznesu i może to wykorzystać, a każda zmiana to kłopot.

Drogi dystrybucji? Sklep? Sklep internetowy? To kolejne koszty zarówno postawienie jak i utrzymanie.

Sorki jeżeli piszę bzdury, ale leże w łóżku z gorączką :D
Avatar użytkownika
Świeżynek
Jeśli chodzi o kanały dystrybucji to mam to już opisane i obliczone. Sklep i miejsce tez juz znalazłam. O jednej krawcowej mysle na sam start, a w miare rozwoju firmy to oczywiscie kogos wiecej zatrudnie (no i sama sie przucze). Maszyna (starą) mam jedna, a druga (ta nowa) byłaby do krawcowej. Jakie tam bzdury, zawsze dobrze gdy ktos z dystansu oceni moj pomysł. Ja i tak zarezykuje z tym pomysłem, bo nic nie trace probujac. Wielkie dzieki:)
Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jeśli chodzi o kanały dystrybucji to mam to już opisane i obliczone. Sklep i miejsce tez juz znalazłam. O jednej krawcowej mysle na sam start, a w miare rozwoju firmy to oczywiscie kogos wiecej zatrudnie (no i sama sie przucze). Maszyna (starą) mam jedna, a druga (ta nowa) byłaby do krawcowej. Jakie tam bzdury, zawsze dobrze gdy ktos z dystansu oceni moj pomysł. Ja i tak zarezykuje z tym pomysłem, bo nic nie trace probujac. Wielkie dzieki:)
|
W takim razie spojrzenie z boku: sama nie szyjesz. Ile bluzek moze uszyc w miesiacu krawcowa, a ile potrzebujesz, zeby uszyla i jeszcze cos na tym zarobic? Tak samo z haftem, pytalam o czas -nikt nie napisal. Te hafty to 20min -1.5 godziny; A monogram, na "zwyklej " berninie to ok 10-15 min;( i to jest szybka maszyna). Do tego dochodzi czas wlozenia, zdjecia materialu. Realistycznie, robiac to non stop, cale 8 godzin, niewiele, w porownaniu do maszyny wieloiglowej jestes w stanie uszyc.
Obsluga hafciarki -jest banalna, tego akurat mozna sie nauczyc w ciagu paru minut, no moze godziny dwu, dla opornych. Ale jesli juz chcesz w jakichs sposob zmieniac wzory, to kurs -jest jednak wskazany. Z kolei gotowce -nie moga byc bez zgody producenta sprzedawane.
Mysle, ze z haftu i pokrewnych jednak bym zrezygnowala, i skoncentrowala sie na dzialalnosci "podstawowej".
To moje zdanie, kompletnego amatora , ale jednak majacego doswiadczenie i z szyciem , i z haftem maszynowym.
W kazdym razie, zycze Ci powodzenia, i trzymam kciuki! :)
________________________________________________________
pozdrawiam,
Anna

3 strony: < 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.