eKrawiectwo.net

Jeśli mogę spytać w jakim kraju mieszkasz? Może pomogłabym wtedy w poszukaniu tanich biletów lotniczych Wtedy o wiele wcześniej by się upiło bilet i zaplanowało spotkanie

Droga Stefo -tu nie chodzi o koszt biletów,ale za pomoc w szukaniu ich dziękuje.

No niestety, trzeba pobyć trochę za granicą /przynajmniej rok/ żeby przekonać się, że to nie jest tak łatwo z tym wyskakiwaniem do Polski kiedy się tylko chce.

Tydea jest z Galway - zapewne lata z Dublina, czyli przed nią lekko licząc trzy godziny podróży do samego tylko lotniska. Na lotnisku dobrze być dwie godziny przed odlotem - co daje już pięć godzin. W każdym razie - tak sobie trzeba zaplanować, bo różne rzeczy mogą się zdarzyć w drodze. Lot do Polski trwa niby tylko 2,5 - 3 godziny, ale razem z pięcioma godzinami wspomnianymi uprzednio - to już osiem godzin. Do tego dojazd z lotniska do domu - czasem godzina, czasem trzy.

Łatwo i przyjemnie?

Poza tym - ja jestem /bywam/ w Polsce 3-4 razy w roku i tego czasu mi nie starcza na odwiedzenie rodziny i znajomych, czyli tych, których są mojemu sercu najbliżsi. Biegam z zegarkiem w ręku i chcę się nacieszyć wszystkimi. Wierzcie mi, po takim urlopie jestem zmęczona jak jasne licho. Wyjazdy krótsze niż 4-5 dni nie mają sensu /z powodów opisanych na wstępie/. Urlopu mam zaś tylko 21 dni. A chciałoby się jeszcze "normalnie" odpocząć, pojechać gdzieś na urlop, nałykać słońca i wygrzać się /tu tego strasznie brakuje/. Żeby pobyć w Polsce kombinuję łączenie dni "ustawowo" wolnych od pracy, zamieniam się z koleżankami z pracy. Nie jest to łatwe, uwierzcie.

Dlatego nawet nie zaglądałam do wątku o spotkaniu. Chyba nic dziwnego?

Za to - kiedy wrócę do Polski na stałe - nie będę od spotkań stronić, obiecuję!

Ania




--- Ostatnio edytowane 2010-12-05 19:49:33 przez czeremcha ---

Trzymamy wobec tego za słowo

Czeremcha jest dokładnie tak jak mówisz,ja bywam w Polsce raz na rok czasami co 1,5 roku na tydzień ,czasem 2 i czasu Ci starcza tylko na dentystów itp a pozostały czas chłoniesz z najbliższymi .Ale z checia poczytam o spotkaniu na forum.A poza tym okropnie boje się latac,gdyby nie to to byłabym czesciej w Polsce ,autobus odpada 3 dni w podróży to nie dla mnie.

Współczuję Ci że nie lubisz latać. Nie wiem jak to jest, bo ja to uwielbiam, ale 3 dni w podróży to ja wymiękam. Wygodna się zrobiłam

Ja także jestem ze śląska, a konkretniej z okolic Katowic

Mello super! Studiowałam w Katowicach No to jest nas już trzy

no a z Krakowa i okolic jest kto??

A ja to bym chciała się spotkać po prostu z większością ,dojechać można zawsze do jakiegoś większego miasta
Ale kochani latem bo teraz jakoś nie bardzo mam ochotę na podróże

--- Ostatnio edytowane 2010-12-19 19:45:08 przez migotka ---