eKrawiectwo.net

Witajcie Ludkowie!
Dołączyłem do Waszego grona, ponieważ będę miał sporo pytań i zorientowałem się szybko, że tu uzyskam odpowiedzi najbardziej "przyjazne dla użytkownika".
Zawodowo dotychczas zajmowałem się grafiką i jestem w tym dobry, ale po 25 latach w branży reklamowej mam już tego po dziurki i planuję założyć manufakturę, żeby szycie było głównym źródłem utrzymania i radochy, choć grafiki nie porzucam całkiem. Dalej będę robił np. ilustracje, ale już nie chce mi się uganiać za chałturami itd... A później za zarobioną kasą...
Do tej pory szyłem na maszynie starszej ode mnie, czyli Wifama z 1962 roku, w której jedyne możliwości regulacji to: długość skoku podajnika 1-5, nacisk kolumny stopki, siła transportu (ząbki wyżej lub niżej), napinacz nitki nad igłą. I to wszystko (wersja walizkowa, jak na zdj. 1, z silnikiem z tyłu obudowy).
Może trudno Wam będzie uwierzyć, ale szyłem na tej maszynie wszystko - od szyfonu i satyny, przez jeans i sztruks, do skóry i grubej wełny. Zmieniałem tylko igłę w zakresie od 75 do 130, stosownie do różnych nici. Regulowałem napięcie nici, prócz tego igła niżej-wyżej i jakoś to szło... Nawet nie zmieniałem stopki!
Mam jedną stopkę specjalizowaną, z taką wajchą na sprężynce, ale nawet nie wiem, do czego służy i jak jej używać
A ze stretchem radziłem sobie w taki sposób, że kroiłem nieco luźniej szyjki rękawów, czy dekolty.
Wprawdzie czasem nie wychodziło za pięknie i marszczyło się tu i ówdzie, ale też nie szło na wystawę
Głównie szyłem dla znajomych, trochę na sprzedaż, trochę przerabiałem stare skóry kupione za grosze, żeby "uaktualnić" fason i na handel za dwa-trzy razy więcej. Nawet się kręciło...
Ale teraz chciałbym się tym zająć tak na poważniej, rzemieślniczo. I w związku będę potrzebował porad doświadczeńszych speców;
przede wszystkim zdążyłem się już zorientować, że trzeba będzie zakupić dwie maszyny - stębnówkę i overlock? Dobrze pojąłem?
A jeżeli tak - to wielka prośba o podsunięcie najlepszych modeli dla zaczynającego działalność
Oczywiście nie będę szył sam i zatrudnię kogoś do szycia, a sam będę raczej biegał za materiałami i robił wykończenie (nity, oczka itp) i obmyślał modele. Oczywiście próbne modele będę szył sam, ale do tego wystarczy moja stara, poczciwa Wifama. Sprzęt nie do zajechania! Choć dwa razy musiałem ją naprawić, to jest tak prosta w budowie, że poradziłem sobie sam
Nowe maszyny moich marzeń powinny spełniać następujące kryteria:
- przytomna cena;
- uniwersalność, choć bez przesady;
- obsługa bez nadmiernej komplikacji;
- zasilanie ze zwykłej sieci 220V - 50 Hz.
Ufam, że pomożecie i podsuniecie sprawdzone maszyny, a ja będę wówczas szukał ich po świecie
Zanim ruszy lawina zakupów - muszę mieć jak najdokładniej sprecyzowane szczegóły, żeby później nie tracić czasu i uruchomić wszystko w parę dni. Bo kiedy ZUS zacznie naliczać, to już trzeba zarabiać i nie będzie pomiłuj...
Liczę na pomoc forumowiczów i pozdrawiam wszystkich cieplutko!
Zbych.

--- Ostatnio edytowane 2013-05-18 08:09:00 przez zibiasz ---

witam Cie
mam nadzieje,ze interes pojdzie pelna para
a maszyny przemyslowe tez sa z silnikiem na prad domowy

Na forum mamy taką zasadę, że przygarniamy każdego chłopa
Podziwiam i trzymam kciuki bo plan na życie jest na prawdę ambitny! Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z Twoją myślą
Co do maszyn to najlepiej gdybyś zapytał jednego z naszych użytkowników: Pavela - on sprzedaje maszyny więc z pewnością doradzi co kupić. No i zależy jakimi pieniędzmi dysponujesz

Witaj, Zbychu!

Ania

cześć

Dzięki za powitanie i wstępną akceptację
Co do budżetu - jeszcze nie wiem, czym dysponuję, bo na razie wszystko jest jeszcze w stadium planowania, tzn. jesienią będę się ubiegał o kredyt na start, a przedtem muszę sporządzić Business Plan, dlatego chcę się zorientować, jaką kwotę ująć w kosztorysach. Jeżeli maszyna będzie kosztowała 2.900, ale będzie naprawdę warta tych pieniędzy i będzie miał sens jej zakup do startującej manufaktury - to taką ujmę w kalkulacjach. Chodzi mi o racjonalne wyważenie bogactwa funkcji do ceny, tzn. żebym nie kupił maszyny za 13.700, z której połowy funkcji nawet nie skorzystam... Tym bardziej, że maszyny trzeba będzie chyba kupić dwie, bo overlocka raczej nie zastąpi stębnówka?
Dlatego zwróciłem się do Waszego trybunału po poradę, jaki sprzęt będzie tak w sam raz na początek działalności. I najpierw - jak zwykle - sporządzę kalkulację "full wypas opcja", podsumuję i wtedy będę szukał oszczędności A wiadomo, że w kosztorysie będzie sporo pozycji: wynajęcie lokalu, zatrudnienie 1-2 osób+podatek, żelazny zapas gotówki na wypłaty na co najmniej 2 miesiące, wyposażenie pracowni i wyposażenie sklepiku, czyli meble na wymiar, kasa fiskalna, podstawowe sprzęty socjalne, reklama w otoczeniu sklepu, poza tym materiały na rozruch, reklama w mediach - słowem będzie tego trochę, ale dzięki temu budżet będzie elastyczny i będzie można uszczknąć gdzieś, aby gdzieś dołożyć. I jeszcze bieżące rachunki za energię...
Póki co jestem na etapie robienia rekonesansu i zacieśniania dawniejszych koneksji, tudzież zawiązywania nowych, generalnego rekonesansu branżowego i wstępnej organizacji.
Słowem - muszę być tip-top przygotowany do zabawy, kiedy już nacisnę czerwony guzik "start". Dlatego w tej chwili zbieram informacje o kosztach, jakie przyjdzie ponieść, aby wyliczyć, ile będę musiał wyprodukować ciuszków na miesiąc, żeby wyjść na swoje. I dlatego tak ważna jest dla mnie teraz informacja o optymalnych maszynach do tego interesu.
Głównie będą wchodziły w grę jeans, skóra, eko-skóra, stretch, jersey, ale czasem też delikatne tkaniny, jak tiul, czy szyfon. Choć trudno mi teraz orzec, co też mi przyjdzie kiedyś do głowy...
W każdym razie moja prośba o doradzenie dotyczy maszyn do takich właśnie, z grubsza biorąc, materiałów.
Jeśli ktoś z forumowiczów ma doświadczenia z takim sprzętem - proszę o wypowiedzi, lub naprowadzenie na właściwe tory poszukiwań.
Z góry dziękuję wszystkim pomocnym duszyczkom!

Zbych

--- Ostatnio edytowane 2013-05-18 23:12:26 przez zibiasz ---

Tak, potrzebna Ci będzie stębnówka i overlock. Overlockiem wszystkiego "nie załatwisz".
Zerknij w dział MOJA MASZYNA i poprzeglądaj tematy dotyczące maszyna, overlocków.
Zerknij na tego bloga i przeczytaj recenzję -> KLIK
Tutaj temat o maszynach przemysłowych -> KLIK
Tu też ważny temat -> KLIK
I pamiętaj, ze nikt nie podejmie decyzji za Ciebie.

Powodzenia!

Witaj Susanno!
Piękne dzięki za podanie pierwszych tropów do obwąchania i za dobre słowo na trudną drogę.
Poczytałem na różnych stronach na temat 4411 i już mam jako taki pogląd na jej cechy użytkowe;
szczerze powiem, że ten "zrywny pedał" trochę mnie przeraził, bo mieliśmy kiedyś w pracy taką maszynę do obszywania flag i bannerów, i oczywiście na mnie wypadło szycie na niej. I ten ostry start przyprawiał mnie nieustannie o duży stres Ale siadałem do niej sporadycznie, natomiast na co dzień byłem przyzwyczajony do mojej "mięciutkiej" Wifamy, której na starcie trzeba wręcz lekko pomóc kółkiem pasowym... Może to kwestia przyzwyczajenia? Zresztą i tak nie ja będę głównie z niej korzystał, lecz zatrudniona szyjąca
W każdym razie mam już opinie na temat pierwszego urządzenia i przyznam, że cena jest kusząca, za to martwi mnie trochę mało miejsca pod ramieniem. Czasem to ważne, przy szyciu większych rzeczy, typu kurtka, czy płaszcz. Chyba, że wierzchni i spodni ścieg są identyczne - to rozwiązuje sporo kłopotów.
W Wifamie dolny ścieg różni się troszkę od wierzchniego i dlatego trzeba się sporo nakombinować, żeby zmieścić całą kurtkę pod ramieniem w trakcie odwracania np. o 180 st.

Dzięki za pierwsze porady i proszę o jeszcze!
Zbych

Zbyszku przesiadka z maszyny domowej na przemysłową jest dość znaczącą różnicą - przemysłowe są duuużo szybsze i bardzo szybko reagują na dotkniecie stopy pedałem. Ale moim zdaniem można się przyzwyczaić (jak za sprzęgłem w samochodzie - każde łapie z innej wysokości) co skutkuje tym, że po pewnym czasie Twoja domowa maszyny będzie wydawała się ślamazarna

Tak sobie myślę, że JANOME MEMORY CRAFT 7700QCP HORIZON ma dużą odległość od igły do korpusu maszyny. Jeśli zależy Ci na szyciu dużych rzeczy to by się nadawała tylko jest pierońsko droga. Ma ją parę dziewczyn i bardzo sobie chwalą. Jedna z nich (Złoty Kot) prowadzi swoją pracownię, szyje sporo torebek z alcantary a więc dość grubej tkaniny i chyba maszyna się sprawdza. Możesz do niej napisać, szyje na niej od kilku miesięcy.
Nie chce jednak polecać konkretnego modelu bo wiadomo jako może być

Witaj, Susanno!
Wielkie dzięki za kolejny trop - faktycznie sprzęcicho full wypas! Aż się zastanawiam, czy nie za bogata? 1000 ściegów... Kto się w tym połapie? Cena też rzeczywiście na poziomie profesjonalnym...
Poczytam o niej trochę więcej i kto wie? Ale wrażenie robi, trzeba przyznać!
Dzięki stokrotne, że o mnie pamiętasz i podsuwasz nowe tropy do zbadania Sam niechybnie bym pobłądził, jak albatros na lądzie

Miłego dzionka!
Zbych