Stały Bywalec
|
|
Jeszcze przy okazji chciałem zapytać co sądzicie o takim sposobie renowacji: http://sewing-machines.blogspot.com/2013/11/what-have-i-done-to-deserve-this-singer.html
http://sewing-machines.blogspot.com/2013/11/singer-66-update.html http://sewing-machines.blogspot.com/2013/12/the-66-is-finally-finished.html ________________________________________________________
◄║█║BRAK SYGNATURKI║█║► |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Fides
--- Ostatnio edytowane 2014-02-03 00:02:43 przez Fides --- |
|
Stały Bywalec
|
|
Myślałem żeby w taki sam sposób wyczyścić swoją maszynę, ale nie wiem czy to dobry pomysł. ________________________________________________________
◄║█║BRAK SYGNATURKI║█║► |
|
Mistrzyni Krawiectwa
![]() |
|
Nie jestem specjalistą, ale mam za sobą próbę odrestaurowania i odtworzenia (tzw. substancja zabytkowa jest raczej marnie zachowana) maszyny mojej babci. Uważam, że jak robić to tak, żeby wyglądała na nówkę. O ile lakier da się naprawić domowymi sposobami to chromy i kalkomanie stanowią problem. Ponowne chromowanie oryginalnych części do maszyny to koszt ok. 400zł. Malowanie proszkowe nóg z piaskowaniem - 150zł (nikt nie podjął się malowania korpusu, który należałoby rozkręcić i "wybebeszyć"). Na dzień dzisiejszy leżą nie obrobione kalkomanie do drukarni, firmę która by to wydrukowała już mam. Żeby maszyna szyła należałoby wymienić kilka części(bo przecież ja ją użytkowałam w dzieciństwie). Ze względów sentymentalnych może to i warte świeczki, ale moim zdaniem lepiej skupić się jedynie na czyszczeniu dobrze zachowanych maszyn. Efekt w porównaniu do poniesionych kosztów (finansowych i czasowych) znacznie lepszy.
________________________________________________________
"Inteligencja jest jak nogi, masz za dużo to się potkniesz" Terry Pratchett |
|
Stały Bywalec
|
|
Ja na tej singerce chciałem poćwiczyć, a wiedze wykorzystać przy naprawie lepiej zachowanych maszyn np. takich jak ta na zdjęciu. ________________________________________________________
◄║█║BRAK SYGNATURKI║█║► |
|
Stały Bywalec
|
|
Obecnie maszyna wygląda lepiej bo trochę wyczyściłem, ale nadal wymaga dalszego czyszczenia. Zdjęcie zrobiłem zaraz po kupieniu. --- Ostatnio edytowane 2014-01-04 21:00:02 przez ♦Brak_Nazwy♦ --- ________________________________________________________
◄║█║BRAK SYGNATURKI║█║► |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Fides
--- Ostatnio edytowane 2014-02-03 00:03:18 przez Fides --- |
|
Stara Gwardia
![]() |
|
Agaaffko,
Próba odrestaurowania maszyny to spore doświadczenie. Widziałam gdzieś maszynę ze zdartym lakierem i potem po odnowieniu. Robi wrażenie. Zastanawiałam się skąd wzięli nową kalkomanię. Bardzo dobrze wiedzieć, że można złote zdobienia gdzieś w tu na miejscu wytworzyć. Zgadzam się też z Bogdanem, że najlepiej gdy wszystkie części, lakier i inne elementy są oryginalne i nienaruszone. Jednak maszyny i ludzie są różni. A ludzie z różnych pobudek decydują się na odnawianie maszyny. Fides |
|
Stały Bywalec
|
|
Właśnie z brązowym osadem nie umiem sobie poradzić, poradziłem sobie do tej pory z rdzą i brudem na chromowanych częściach oraz przetarłem od spodu. ________________________________________________________
◄║█║BRAK SYGNATURKI║█║► |
|
Stały Bywalec
|
|
Ja całość sam czytałem i z tego co pamiętam to pisze dokładnie to co ty napisałaś tylko po angielsku. Nie pamiętam tylko fragmentu o usuwaniu rdzy. ________________________________________________________
◄║█║BRAK SYGNATURKI║█║► |
Zaloguj się aby napisać odpowiedź.