Wersja do druku

3 strony: 1 2 3 >

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Przepraszam, jeśli nie wolno zakładać aż tylu tematów, ale nie chciałam łączyć pytań, bo są niezwiązane ze sobą zbyt mocno :)

Szukałam ostatnio pomysłów na ciekawą spódnicę z wełny. Nie mam dużo materiału, pewnie ok 0,9X1,3m, więc musiało to być coś maksymalnie prostego, bez pasków, kieszonek i podobnych detali. To co znalazłam różni się jedynie zaszewkami: albo ich nie ma, albo są. Pytanie mam takie: jaka jest różnica w układaniu się takich samych spódnic, gdy jedna z nich ma zaszewki pionowe, a druga ma zaszewki poziome? W grudniowej Burdzie była taka spódnica z poziomymi/poprzecznymi zaszewkami i została opisana, jako świetnie układająca się na brzuchu i bodajże dopasowana lepiej w biodrach. Czy to jest prawdą i jest jakaś różnica pomiędzy tak szytymi spódnicami.

Pytam, bo chciałabym jutro skroić spódniczki i uszyć. Mam niby dwa kawałki, więc mogłabym skroić i taką, i taką, ale może któraś z nich jest korzystniejsza dla osób z zaokrąglonymi biodrami ;)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Powinny układać się tak samo.

Zakładki pionowe są najbardziej popularne, bo można nimi przy okazji regulować obwód pasa. Zwłaszcza, gdy ktoś ma ten obwód odbiegający od standardu.

Zaszewki pionowe można przenieść w linię pionową - dla efektu estetycznego /tzn. dla nieoczekiwanego układu tych zaszewek/.

Nie wiem, czy kojarzysz spódnice z karczkami. W nich właśnie nie ma zaszewek pionowych, a poziome są "ukryte" w szwie łączącym karczek i dół spódnicy.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Kojarzę jak najbardziej, chociaż jeszcze nie szyłam. Czeremcho, czyli różnica jest taka, że w przypadku zaszewek poziomych nie wyreguluje się ewentualnej szerokości w pasie? W Burdzie zareklamowano te poprzeczne zaszewki, jakby miały spełniać jakieś cudowne właściwości ;)
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Szerokość w pasie będzie można zmienić tylko na szwach bocznych.

Jakoś muszą zachęcać do wypróbowywania krojów innych niż zwykłe.

Ja np. bardzo chętnie korzystam z takich innowacji, bo zwykłe fasony mnie nużą ;-) W szyciu szukam już raczej tylko wyzwań. Szafa się przelewa ;-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Jak dotrę do etapu przelewającej się szafy, to też pewnie będę tak mówić ;) Dzięki za pomoc :)
Avatar użytkownika
Administrator
Mrufko szyłam tę spódniczkę, jak dla mnie układa się bardzo OK. W sumie to nie widzę różnicy w układaniu się pomiędzy pionowymi a poziomymi zaszewkami. Ale fajnie, że mam jedną kieckę trochę inną od reszty ;)
KLIK i KLIK
________________________________________________________
* eTasiemka.net - tkaniny i pasmanteria :) rabat10 - z tym kodem zakupy tańsze o 10%

* Susanna szyje - mój blog :)

Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
O, właśnie chciałam dodać, Susanno - takie fasony najlepiej szyć tak jak to ty zrobiłaś, z materiałów uwidaczniających inność kroju.

Przy wzorzystym materiale nic nie byłoby widać.

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
Może w takim razie znaczenia ma to, że mam różnicę talia-biodra ok 30 cm :) Ty Susanno należysz do szczęśliwej grupy osób, które nie ma aż takiej różnicy (chyba że źle widzę po zdjęciach), więc to co u Ciebie wygląda rewelacyjnie, u mnie może się nie sprawdzić :(

Materiał mam w kratę, czarny oraz czerwony. Na tym czerwonym może byłaby widoczna zaszewka poprzeczna, ale trochę mi szkoda materiału na nieudany projekt. Może "ściągnę" od Ciebie Susanno pomysł i kupię trochę polaru ubraniowego i spróbuję poprzecznych zaszewek :) Jeśli to jest tylko "nowinka", to faktycznie najlepiej ją wyeksponować.
Avatar użytkownika
Mistrzyni Krawiectwa
Dawno temu i mnóstwo kilogramów temu też miałam sporo cm różnicy między talią a biodrami /68 i 96 cm/ i bardzo mi się to podobało... :D

30 cm to "wzorcowa" kobieca różnica. Nawet jeśli tych centymetrów jest ogólnie dużo więcej - można sobie pozwolić na znacznie więcej fasonów, niż w przypadku innych proporcji.

Że też tobie się to nie podoba...B-)

Ania
________________________________________________________
Arkę zbudowali amatorzy - Titanica zawodowcy.

http://uczeremchypl.shoper.pl/

http://szycie-z-czeremcha.blogspot.com/

Avatar użytkownika
Stara Gwardia
kiedyś, onegdaj, miałam ok 30 cm różnicy między biodrami a talią, w PL bardzo trudno mi było cokolwiek sobie kupić: czy to spodnie, czy kieckę, pewna sprzedawczyni skomentowała nawet, że mam "nietypową" :-Sfigurę (sama oferowała tylko stroje dla beczek); w tamtym czasie po paru tygodniach wyjechałam do Francji (na wakacje), tam, cokolwiek przymierzałam, leżało świetnie :p

3 strony: 1 2 3 >

Zaloguj się aby napisać odpowiedź.